Z obrzeży do centrum. O ciszy wokół pewnej pielgrzymki

Fot. depositphotos.com

Historia pokazuje, że to, co było na obrzeżach, może znaleźć się w centrum. Zdaniem jednego z papieży rzeczywistość lepiej rozumie się i lepiej się widzi z obrzeży niż z centrum. Dlatego trzeba uważać z przemilczaniem.

Zapewne mało kto pamięta, co papież Leon XIV mówił 29 czerwca br., przed modlitwą Anioł Pański. Mówił, że to wielkie święto Kościoła Rzymu, który narodził się ze świadectwa Apostołów Piotra i Pawła i został użyźniony ich krwią oraz krwią licznych męczenników. W swym krótkim wystąpieniu zwrócił uwagę na pewien szczegół, o którym rzadko się w Kościele wspomina. Akcentując, że Skałą, od której Piotr otrzymuje także swoje imię, jest Chrystus, dodał, że Jezus to kamień odrzucony przez ludzi, który Bóg uczynił kamieniem węgielnym.

DEON.PL POLECA

 

 

„Ten Plac i Bazyliki Papieskie św. Piotra i św. Pawła mówią nam, że to przemienienie ciągle trwa. Znajdują się one na obrzeżach niegdysiejszego miasta, «za murami», jak mówi się do dziś” – zauważył Papież i dodał, że to, co nam się jawi jako wielkie i chwalebne, wcześniej było odrzucone i wypędzone, gdyż było sprzeczne z mentalnością świata. „Ten, kto postępuje za Jezusem, idzie drogą Błogosławieństw, gdzie ubóstwo w duchu, cichość, miłosierdzie, łaknienie i pragnienie sprawiedliwości, działanie na rzecz pokoju spotykają się z oporem, a nawet z prześladowaniem. A jednak chwała Boga jaśnieje w Jego przyjaciołach i kształtuje ich na drodze od nawrócenia do nawrócenia” – tłumaczył Leon XIV.

W opublikowanej w marcu 2018 r. adhortacji apostolskiej „Gaudete et Exsultate” o powołaniu do świętości w świecie współczesnym papież Franciszek odważnie stwierdził, że Bóg jest zawsze nowością, która nieustannie pobudza nas do wyruszania na nowo oraz do zmiany miejsca, aby wyjść poza to, co znane, na peryferie i do granic. Bóg prowadzi nas, Kościół, tam, gdzie jest najbardziej poraniona ludzkość i gdzie ludzie, pomimo pozornych powierzchowności i konformizmu, stale poszukują odpowiedzi na pytanie o sens życia. „Bóg się nie boi! On się nie lęka! Zawsze wychodzi poza nasze schematy i nie boi się obrzeży. Sam stał się peryferiami. Dlatego, jeśli odważymy się wyruszyć na obrzeża, to tam Go znajdziemy: On już tam będzie. Jezus uprzedza nas w sercu naszego brata, w jego zranionym ciele, w jego uciśnionym życiu, w jego mrocznej duszy. On już tam jest” – dowodził Następca św. Piotra wywodzący się z Argentyny.

Wracając z Baku do Rzymu w 2016 roku Franciszek tłumaczył dziennikarzom, dlaczego udaje się z pielgrzymkami do maleńkich grupek katolików, znajdujących się na obrzeżach. „Rzeczywistość lepiej rozumie się i lepiej się widzi z obrzeży niż z centrum” – powiedział. To nieustanne podkreślanie znaczenie peryferii, obrzeży, niejednego katolika podczas pontyfikatu Franciszka irytowało. Także w Polsce. Nic dziwnego – w takim odwróceniu perspektywy jest coś niepokojącego. Kto zdołał jakoś znaleźć się w centrum i się w nim umościć, zwykle nie chce stracić wygodnego, ale też na swój sposób eksponowanego miejsca.

A jednak takie odwrócenie spojrzenia znajdowało zrozumienie w Kościele w Polsce i to jeszcze przed pontyfikatem papieża Franciszka. „Niech ci, którzy są na obrzeżach, znajdą się w centrum naszego zainteresowania i troski” – apelował w 2011 r. w liście na Adwent metropolita lubelski abp Stanisław Budzik. A w styczniu br. biskup bydgoski Krzysztof Włodarczyk, inaugurując Rok Jubileuszowy mówił: „Jesteśmy zaproszeni, by przyprowadzać innych do Jezusa z mglistych obrzeży”, choć – jak doprecyzował – miał na myśli innych „spoza Kościoła”.

DEON.PL POLECA


Kilka dni temu na łamach Deonu Tomasz Krzyżak żalił się na nikłe zainteresowanie mediów odbywającym się w Krakowie spotkaniem Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich. Zwracając uwagę, że odbywało się ono niejako „w cieniu” dwóch innych wydarzeń w Kościele w naszej Ojczyźnie, a mianowicie „Pielgrzymki z obrzeży Kościoła” (4 października) oraz zbliżającego się 402. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski w Gdańsku (13-15 października), dziennikarz „Rzeczpospolitej” przewidywał, że te dwa wydarzenia znajdą się w zainteresowaniu także mediów tzw. głównego nurtu. Nie przewidział jednak czegoś innego.

Kto odwiedzi stronę internetową Biura Prasowego Jasnej Góry dowie się, że w programie 4 października br. w naszym narodowym sanktuarium znalazł się trzeci dzień rozważań rekolekcyjnych o różańcu, 28. Pielgrzymka Kobiet po chorobie Nowotworowej Piersi, 46. Pielgrzymka Prawników Polskich oraz Oratorium „ŻYCIE” – w jasnogórskiej Bazylice. Są nawet relacje z dwóch wymienionych pielgrzymek. Nie ma natomiast ani słowa o „Pielgrzymce z obrzeży Kościoła”. Czy dlatego, że – jak napisał jeden z dużych portali – organizowana ona była „oddolnie”?

Według Dariusza Piórkowskiego SJ wzięło w niej udział 350 osób. Serwis misyjne.pl napisał o około 500. czy to za mało, aby wydarzenie odnotowało Biuro Prasowe „centralnego” polskiego sanktuarium? Czy obecność tylko jednego hierarchy, bp. Artura Ważnego z Sosnowca, to za mało, aby wspomnieć wydarzenie? „Nie dajcie się wypchnąć z Domu Ojca, nawet jeśli stoicie na progu, to ten próg jest lepszy niż świat bez Boga. Bądźcie solą i światłem w Kościele, tymi, którzy przypominają o Ewangelii miłości. Kościół was potrzebuje. Jezus was potrzebuje w swoim Kościele” – mówił w minioną sobotę na Jasnej Górze szef dwóch ważnych zespołów w Konferencji Episkopatu Polski (Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji przy Komisji Duszpasterstwa oraz Zespołu Roboczego ds. Katechezy Parafialnej).

Nie tylko Biuro Prasowe Jasnej Góry przemilczało pielgrzymkę tych, którzy zdecydowali się przyznać, że znaleźli się na obrzeżach Kościoła. Informacji o ich spotkaniu u Królowej Polski, Matki Boskiej Częstochowskiej, próżno szukać w serwisach Katolickiej Agencji Informacyjnej.

Papież Leon XIV często zabiera głos na temat działalności mediów. W czwartek, 2 października br., znów poruszył tę kwestię, zwracając się do przedstawicielek Zgromadzenia Sióstr Świętego Pawła, nazywanego paulistkami. Zajmują się one ewangelizacją za pośrednictwem mediów, prowadząc m.in. wydawnictwo. Papież mówił do nich m.in. o dwóch postawach – spojrzeniu w górę i zanurzeniu w rzeczywistości. Mówił o potrzebie wejścia w historię współczesnego odbiorcy Ewangelii. Nie mówił nic o przemilczaniu wydarzeń ani ludzkich historii, które jest faktycznym odrzuceniem drugiego człowieka.

Na szczęście nie jest tak, że zorganizowana w sobotę, 4 października br., jest całkowicie nieobecna w „kościelnej” strefie internetu. Obszerną relację zamieścił wspomniany już portal Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej misyjne.pl. Można też obejrzeć na YouTube (https://www.youtube.com/watch?v=athuqwfMgRU) zachowaną transmisję Mszy świętej z jasnogórskiej bazyliki i dające do myślenia słowa bp. Ważnego.

Dziennikarz, publicysta, twórca portalu wiara.pl; pracował m.in. w "Gościu Niedzielnym", radiu eM, KAI

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Z obrzeży do centrum. O ciszy wokół pewnej pielgrzymki
Komentarze (2)
AW
~Artur Wojtkiewicz
6 października 2025, 20:23
Jaka cisza? Mało która inicjatywa może liczyć na taką promocję np w programach katolickich TVP i wszystkie platformy kościoła "otwartego".
MK
~Marta k
6 października 2025, 12:10
bardzo Księdzu dziękuję za te słowa