O. M. Czerny: moja nominacja kardynalska jest gestem czułości wobec migrantów, uchodźców i wykluczonych

W jednym z pierwszych wywiadów udzielonych po ogłoszeniu przez Franciszka nominacji kardynalskiej, jezuita o. Michael Czerny SJ nie krył swojego zaskoczenia, wręcz oszołomienia tą decyzją. Uznał ją za przejaw czułości Ojca Świętego w stosunku do wszystkich migrantów, uchodźców i wykluczonych. 13 nowych purpuratów wyraża uniwersalizm Kościoła i jego różnorodność, a także wskazuje na akcenty oraz wyzwania duszpasterskie i misyjne - dodał purpurat-nominat.

Pochodzący z dawnej Czechosłowacji o. Czerny na co dzień jest podsekretarzem sekcji migrantów i uchodźców w Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka. Został również wyznaczony na sekretarza Specjalnego Synodu Biskupów dla Amazonii. W chwili ogłoszenia papieskiej decyzji przebywał na przedmieściach São Paulo w Brazylii.

Ostatni miesiąc nowo mianowany kardynał spędził na poznawaniu Kościoła Amazonii. Uczestniczył w spotkaniach biskupów przygotowujących się do październikowego Synodu. Dzieląc się wrażeniami z tych rozmów powiedział, że punktem wyjścia obrad będzie lud Boży Amazonii i jej mieszkańcy. Natomiast zasadniczą postawą w trakcie trwania Synodu ma być wzajemne słuchanie tego, co Bóg pragnie powiedzieć przez jego uczestników.

O. Czerny wziął udział w czterech spotkaniach przygotowujących Synod w Brazylii, Kolumbii, Peru i Boliwii oraz w sesji zorganizowanej przez CELAM (Radę Biskupów Ameryki Łacińskiej i Karaibów). Dotyczyły one zasadniczo tego samego tematu: terytorium Amazonii i jej mieszkańców oraz ekologii integralnej. Spotkania pokazały, że każdy uczestnik Synodu będzie mógł wnieść swój oryginalny wkład w jego przebieg, wychodząc od własnego punktu widzenia, swojej pracy, terytorium, z którego przybywa i sposobu działania. Każdy będzie mógł przedstawić to, czym żyje, a przede wszystkim cierpienia swojego ludu.

Pierwszym ważnym wnioskiem, wypływającym ze spotkań i rozmów kardynała-nominata, jest zgodność między dwoma wielkim tematami Synodu: nowymi ścieżkami „Kościoła” a „ekologią integralną”. Drugim jest potrzeba skupienia uwagi na prawdziwych problemach i cierpieniach ludów Amazonii.