500-lecie ewangelizacji Filipin. Franciszek odprawił mszę świętą z tej okazji

Papież Franciszek podczas mszy św. w 500. rocznicę ewangelizacji Filipin (Fot. Grzegorz Gałązka)
KAI/mk

Z okazji 500. rocznicy ewangelizacji Filipin papież Franciszek odprawił mszę świętą, zachęcając jej uczestników do radości i przestrzegając, by nie szukali jej w złudzeniach. Kościół katolicki na Filipinach jest trzecią pod względem liczby wyznawców wspólnotą katolicką w świecie.

"Kościół, który kocha świat, nie osądzając go, i który daje siebie za świat, jest piękny i pociągający” – powiedział Ojciec Święty podczas Mszy św. z okazji 500-lecia ewangelizacji Filipin. Sprawował ją wraz ze wspólnotą Filipińczyków mieszkających w Rzymie.

Nawiązując do Ewangelii IV niedzieli Wielkiego Postu – Laetare – zachęcającej do radości papież podkreślił, że jej źródeł jest fakt, iż „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał” (J 3,16). Zaznaczył, że fundamentem naszej radości jest doświadczenie, że ktoś nam towarzyszący i kocha w podróży życia. Bóg daje nam bowiem całe swoje życie, „nie jest Bogiem, który cieszy się ze śmierci grzesznika, ale Ojcem, który troszczy się o to, aby nikt się nie zagubił; nie jest Bogiem, który potępia, ale Ojcem, który zbawia nas błogosławiącym uściskiem swojej miłości” – podkreślił Franciszek.

DEON.PL POLECA

Następnie Ojciec Święty wskazał na wartość daru Syna, dowodzącego, jak bardzo nas Bóg kocha. Odnosząc to do naszego życia zaznaczył, że „Liczy się nie tylko to, co możemy wyprodukować lub zarobić, ale przede wszystkim miłość, którą umiemy dawać”. Nawiązując do swej niedawnej podróży do Iraku przypomniał entuzjastyczną radość mieszkańców tego kraju. Przestrzegł przed szukaniem radości w złudzeniach, które znikają, w marzeniach o własnej wielkości, w pozornym bezpieczeństwie rzeczy materialnych, w kulcie własnego wizerunku.

"Prawdziwą radością jest czuć się kochanym bezinteresownie, czuć, że jesteśmy otoczeni towarzystwem, mieć kogoś, kto podziela nasze marzenia i kto, gdy jesteśmy rozbitkami, przychodzi z pomocą i prowadzi nas do bezpiecznego portu” – powiedział papież.

Nawiązując do pięćsetnej rocznicy ewangelizacji Filipin Franciszek podziękował zgromadzonym emigrantom „za radość, którą wnosicie w cały świat i we wspólnoty chrześcijańskie. „Myślę o tak wielu pięknych doświadczeniach w rodzinach rzymskich – ale tak samo jest na całym świecie – gdzie wasza dyskretna i pracowita obecność stała się również świadectwem wiary” – powiedział Franciszek.

Jednocześnie Ojciec Święty wezwał Filipińczyków do kontynuowania dzieła ewangelizacji. Zaznaczył, że Kościół posłany jest nie po to, „aby sądzić, ale aby przyjmować; nie, aby narzucać, ale aby siać; nie, by potępiać, lecz aby zanosić Chrystusa, który jest zbawieniem”.

"Nie lękajcie się głosić Ewangelii, służyć i kochać. A dzięki waszej radości będziecie mogli sprawić, że także o Kościele będzie się mówiło: «tak bardzo umiłował świat!» Kościół, który kocha świat, nie osądzając go, i który daje siebie za świat, jest piękny i pociągający. Oby tak było na Filipinach i w każdym zakątku świata” – powiedział papież na zakończenie swej homilii.

Na zakończenie Mszy św. słowa podziękowania w imieniu zgromadzonych – głównie emigrantów filipińskich mieszkających w Rzymie – skierował do Ojca Świętego prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów, kard. Luis Antonio Tagle. Przypomniał, że na całym świecie na emigracji przebywa około 10 milionów jego rodaków, zaś wiara, krzewiona w jego ojczyźnie od 500 lat ma wyraźny charakter filipiński. Dodał, że Kościół katolicki na Filipinach jest trzecią pod względem liczby wyznawców wspólnotą katolicką w świecie. Wyraził wdzięczność Bogu za dary, którymi obdarzył jego ojczyznę na przestrzeni minionych 500 lat, w tym misjonarzy, zgromadzenia zakonne, duchowieństwo, babcie i dziadków, matki i ojców, nauczycieli, katechetów, parafie, szkoły, szpitale, sierocińce, rolników, robotników, artystów i ubogich, których bogactwem jest Jezus.

"Dzięki Bożej łasce, filipińscy chrześcijanie nadal otrzymują wiarę, źródło nadziei w obliczu ubóstwa, nierówności ekonomicznych, politycznych wstrząsów, tajfunów, wybuchów wulkanów, trzęsień ziemi, a nawet obecnej pandemii. Wyznając nasze porażki w konsekwentnym przeżywaniu wiary, jednocześnie uznajemy również wielki wkład wiary chrześcijańskiej w kształtowanie filipińskiej kultury i filipińskiego narodu” – podkreślił prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów.

Kard. Tagle wskazał również na znaczenie wiary dla życia emigrantów z dala od ojczyzny i swych bliskich, oraz zaangażowanie misyjne w szerzeniu wiary, tam, gdzie się znajdują. „Modlimy się, aby dzięki naszym filipińskim migrantom imię Jezusa, piękno Kościoła oraz sprawiedliwość, miłosierdzie i radość Boga dotarły aż po krańce ziemi” – powiedział nie kryjąc wzruszenia filipiński purpurat.

Filipiny obchodzą 500. rocznicę obecności chrześcijaństwa na swoich ziemiach. W 1521 r. 800 pierwszych Filipińczyków przyjęło chrzest na wyspie Cebu, dając początek długiej historii misjonarskiej Kościoła w tym kraju. Przygotowania do jubileuszu trwały aż dziewięć lat, a jego hasło brzmi: „Obdarowani, aby dawać”.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

500-lecie ewangelizacji Filipin. Franciszek odprawił mszę świętą z tej okazji
Komentarze (1)
JK
~Jan Kowalski
14 marca 2021, 16:07
Co katolicyzm przyniósł na Filipiny? Te masakryczne obrzędy z przybijaniem ludzi do krzyży?