70 lat istnienia Papieskiej Misji dla Palestyny - dzieła pomocy uchodźcom z tego regionu
Uroczystą liturgią 22 czerwca w Jerozolimie będzie obchodzić swoje 70-lecie Papieska Misja dla Palestyny (PMP), powołana do życia 18 czerwca 1949 r. przez Piusa XII jako dzieło pomocy uchodźcom z tego regionu.
45 lat temu - 16 lipca 1974 r. - jej status uściślił i nieco zmienił specjalnym listem św. Paweł VI.
Z upływem czasu i w związku ze zmieniającą się sytuacją polityczną na Bliskim Wschodzie zmieniały się także zadania i priorytety dzieła, które dziś skupia się przede wszystkim na wspieraniu miejscowych chrześcijan. Nadal jednak głównym punktem pracy biur regionalnych PMP w Jordanii i Libanie jest pomaganie uchodźcom, tym razem głównie z Iraku i Syrii.
Biuro Misji w Jerozolimie w sposób szczególny zajmuje się dziś umacnianiem obecności chrześcijan na tym obszarze, ich instytucji i świadomości chrześcijańskiej - powiedział niemieckiej agencji katolickiej KNA dyrektor regionalny dzieła Joseph Hasboun. Wyjaśnił, że są to inwestycje w pracę z dziećmi i młodzieżą, w sektor oświaty i wychowania, pomoc socjalna, także dla seniorów oraz działalność duszpasterska. Rocznie Misja rozporządza kwotą ok. trzech milionów dolarów (2,7 mln euro).
Choć chrześcijanie stanowią niespełna dwa procent miejscowej ludności, to utrzymują 45 proc. szkół, szpitali, domów seniora i ośrodków pomocy społecznej, prowadzonych na tych ziemiach przez organizacje pozarządowe. Cztery spośród sześciu szpitali we wschodniej Jerozolimie są utrzymywane przez Kościoły; działa tam również 10 szkół katolickich. W Strefie Gazy, w której wśród 2 milionów mieszkańców żyje tylko tysiąc chrześcijan, a więc 0,05 procenta, Kościoły przez swoje zakłady opieki zdrowotnej, szkoły oraz obiekty socjalne i młodzieżowe, obejmują wielokrotnie szerszy krąg potrzebujących niż mają wiernych.
Jak wynika ze sprawozdań, w 2018 r. Papieska Misja dla Palestyny zrealizowała we współpracy z lokalnymi partnerami ogółem 108 projektów, z których skorzystało niemal 190 tys. osób. Dwie trzecie projektów dotyczyło ziem palestyńskich, głównie w rejonie Betlejem: 23 proc. Jerozolimy i 13 proc. pozostałych części Izraela, przede wszystkim Nazaretu i Hajfy. Między innymi 6 tys. dolarów przeznaczono na wsparcie programu szkoleń dla nauczycieli religii w Jerozolimie, niemal 30 tys. dolarów na naprawę dachu klasztoru sióstr koptyjskich, 12 tys. - na centrum młodzieżowe w Gazie i 29 tys. dolarów - na system oświetlenia w klasztorze Notre-Dame na Górze Karmel. Nową inicjatywą PMP jest pośrednictwo pracy oraz fundowanie stypendiów dla 24 studentów chrześcijańskich z Gazy.
"Nasze największe problemy wynikają nie z fundamentalizmu, ale z braku wiedzy większości muzułmanów i Żydów o obecności chrześcijan" - stwierdził Hasboun. Zwrócił uwagę, że szerokie warstwy miejscowego społeczeństwa niewiele wiedzą o tym, że chrześcijaństwo jest obecne w tym regionie od dwóch tysięcy lat. W palestyńskich podręcznikach szkolnych historia tym ziem rozpoczyna się od przybycia tam islamu 1400 lat temu.
Regionalny dyrektor Misji Papieskiej widzi potrzebę napisania na nowo historii Palestyny, przede wszystkim okresu I-VII wieku. Na sierpień br. PMP planuje konferencję w Jerozolimie, której uczestnicy omówią rolę miejscowego chrześcijaństwa w życiu i planach nauczania. Trzeba bowiem wyraźnie przypomnieć, że dzisiejsze wspólnoty chrześcijańskie w Ziemi Świętej nie są "późniejszym importem" z Europy, ale są tam obecne od 2000 lat.
W trzyletnim programie wsparcia szkolnictwa PMP stara się rozwijać zainteresowanie dzieci i młodzieży czytelnictwem. Zachęca też do twórczego i krytycznego myślenia oraz dyskutowania, co dotychczas było za mało uwzględniane w systemie szkolnym. Wspiera ponadto spotkania uczniów chrześcijańskich i muzułmańskich we wspólnych projektach takich jak przedstawienia teatralne, kręgi dyskusyjne czy kursy komputerowe.
Dla działań Papieskiej Misji dla Palestyny istotna jest neutralność polityczna. "Trzymamy się z dala od polityki, nie mamy żadnych wpływów politycznych" - zastrzegł Hasboun. "Pomagamy jedynie ubogim i potrzebującym zgodnie z misją papieża i na wzór Jezusa" - podkreślił dyrektor regionalny dzieła.
Siedziba PMP znajduje się w Nowym Jorku, a przewodniczącymcałej instytucji jest amerykański prałat pochodzenia chorwackiego John E. Kozar.
Skomentuj artykuł