Abp Auza: brak dostępu do wody to zagrożenie

Problem dostępu do wody pitnej jest poważny i może doprowadzić nawet do trzeciej wojny światowej, toteż konieczna jest współpraca międzynarodowa w tej dziedzinie.

Przypomniał o tym abp Bernardito Auza, stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku w czasie otwartej debaty Rady Bezpieczeństwa, zatytułowanej "Zarządzanie międzynarodowym pokojem i bezpieczeństwem: woda, pokój i bezpieczeństwo".

Wskazując na przyczyny zmniejszania się zasobów tego podstawowego surowca dyplomata papieski wymienił zanieczyszczenie jezior, rzek, źródeł podziemnych, nadmierne i zbyt szybkie zużywanie zasobów przez rolnictwo i przemysł, a także zmiany klimatyczne przekształcające cykl hydrologiczny.

Wynikający z tych przyczyn brak wody pitnej w niektórych rejonach świata prowadzi do poważnych chorób, zwłaszcza wśród ubogich, oraz do migracji zwiększających napięcie międzynarodowe. Problemy mogą rodzić także próby kontrolowania surowca przez międzynarodowe korporacje.

Jednocześnie - zdaniem arcybiskupa - "w związanych z wodą wyzwaniach dla pokoju i bezpieczeństwa, a wręcz dla samego życia, należy widzieć nie tylko same zagrożenia, ale też szansę bliższej współpracy między narodami". Dodał jednak, że głównym czynnikiem pozostaną rozwiązania wprowadzane na szczeblu lokalnym, gdyż społeczności miejscowe najlepiej znają własne źródła wody i możliwości ich zachowania. Hierarcha wskazał ponadto na konieczność ciągłej edukacji w celu propagowania powszechnego zrozumienia tego problemu.