Abp Gądecki o tym, co powinno nastąpić po ŚDM. "Chodzi o duszpasterstwo stałe, a nie tylko doraźne"
(fot. youtube.com / BPCaritas)
episkopat.pl / mp
Światowe Dni Młodzieży pokazały, że jedność ponad podziałami jest możliwa. Jest to niezwykła szansa, która zdarzyła się naszemu narodowi raz na tysiąc lat - podkreśla metropolita poznański, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.
Dodaje także, że konieczna jest stała formacja młodych i ich zaangażowanie w troskę nad chorymi, cierpiącymi, ubogimi - nad tymi, którzy potrzebują pomocy.
ŚDM z udziałem papieża Franciszka trwały w Polsce od 26 lipca do 1 sierpnia 2016 r. Wcześniej, przez około dwa tygodnie, młodzi ludzie z całego świata przebywali w polskich diecezjach.
Abp Gądecki zaznacza, że po ŚDM chodzi o stałe duszpasterstwo, a nie tylko doraźne, polegające na zrywach. "Mówiąc o formacji stałej, zwróciłbym uwagę na pięć kwestii: jaki jest cel, kto to ma robić, gdzie to ma się dokonywać, kiedy i w jaki sposób?" - wskazuje przewodniczący KEP.
Podkreśla, że pierwszym celem jest budowanie więzi. "Światowe Dni Młodzieży pokazały, że jedność ponad podziałami jest możliwa. Pokazały także, że budowanie więzi powinno być rozumiane nie tylko w sensie horyzontalnym (między ludźmi), ale także w sensie wertykalnym. Chodzi o więź najpoważniejszą: między Stwórcą a stworzeniem, czyli między Panem Bogiem a młodymi. Ten cel domaga się poważniejszej formacji, więc nie jest łatwy do osiągnięcia, ale jest możliwy" - zaznacza metropolita poznański.
Jako drugi cel wskazuje formację do odpowiedzialności. "Młodzi ludzie bezpośrednio zaangażowani w przygotowanie ŚDM w Krakowie wykazali się wielką odpowiedzialnością. Nieraz wykazywali się nią kosztem ogromnych ofiar. Udowodnili w ten sposób, że praktyczne budowanie odpowiedzialności jest możliwe" - podkreśla przewodniczący KEP.
Przestrzega jednocześnie, by myśląc o różnych programach, czy formacji liderów, nie pomijać "najważniejszego, to znaczy tego, który jest Stwórcą samego wnętrza człowieczego i twórcą jego rozwoju".
Abp Gądecki wskazuje także biskupów jako odpowiedzialnych za formację księży i duszpasterzy młodzieży. "Księży nie da się zastąpić żadnymi młodymi. Duszpasterstwo młodzieży zawsze będzie kulało, gdy zabraknie w nim obecności kapłana. Potrzeba jedności duszpasterza z młodymi - nie tylko na bazie samej parafii, ale także w jedności duszpasterzy dekanalnych" - zaznacza metropolita poznański.
Dodaje, że potrzebni są również zakonnicy i katecheci, ale pierwszymi odpowiedzialnymi za formację młodych są ich rodzice. "Duszpasterstwo młodzieży rozpoczyna się w dzieciństwie, w domu. Gdy brakuje podmiotu domowego, gdy brakuje rodziców - to wszystkie inne podmioty mogą mieć bardzo utrudnione zadanie. Pewnym przykładem mogą być formy wypracowane przez szkoły Stowarzyszenia Sternik, w których kładzie się nacisk na kontakt ojców z synami, matek z córkami. Istnieją już zatem pewne programy pomocne w rozwinięciu u młodych takich cech, które będą im potrzebne w dojrzałości" - podkreśla przewodniczący KEP.
Jako odpowiedzialnych za formację młodych wymienia także ich dziadków i przypomina, że papież Franciszek bardzo mocno podniósł ten temat zarówno podczas ŚDM jak i w czasie spotkań Rady Konferencji Episkopatów Europy.
Abp Gądecki wskazuje także osoby związane z edukacją: profesorów, nauczycieli, studentów liderów ruchów. "Bardzo ważne jest wychowanie liderów, bardzo ważne są też same ruchy. Zazwyczaj mają one wypracowane programy formacyjne i starają się je przeprowadzić od początku do końca. Na przykład program oazowy jest sprawdzony i praktykowany od wielu lat. Pomocna w formowaniu liderów może być Szkoła Animatorów Młodzieży" - podkreśla metropolita poznański.
Zaznacza także, że ŚDM pokazały, że poprzez modlitwę "młody człowiek potrafi się pogłębić, wejść w siebie, adorować w milczeniu".
Przewodniczący KEP przypomina, że papież Franciszek "wspominał o zaangażowaniu się młodych w troskę nad chorymi, cierpiącymi, ubogimi - nad tymi, którzy potrzebują pomocy".
"To najprostsza droga nauczenia się prawdziwego człowieczeństwa. Jest to być może rodzaj formacji stałej, który bardziej przekonuje młodego człowieka aniżeli słowo. Te fakty, ta praca - one rzeźbią człowieka w naszej głębi bardziej, aniżeli rzeźbi samo słowo" - dodaje abp Gądecki.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł