Abp Galbas do młodych: W Kościele nie chodzi o budynki, Kościół to są relacje

Abp Adrian Galbas (fot. festiwalzycia.pl)
PAP / tk

W Kościele nie chodzi o budynki, Kościół to są relacje. Naszym zadaniem jest odbudować Kościół jako dom i zapraszać do niego tych, którzy z niego odeszli - powiedział w sobotę na Festiwalu Życia w Kokotku metropolita katowicki, arcybiskup Adrian Galbas.

W Kokotku na terenie diecezji gliwickiej od 8 do 14 lipca organizowany jest Festiwal Życia, w tym roku pod hasłem "Wracaj do domu". W programie tygodniowego festiwalu są m.in. koncerty, konferencje, warsztaty, a także ekstremalny bieg przez wodę, błoto i piasek.

Podczas sobotniej mszy św. abp Galbas przypomniał, że we wtorek Stolica Apostolska opublikowała dokument, który będzie narzędziem pracy dla uczestników zaplanowanego na październik XVI Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów "Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo, misja".

DEON.PL POLECA

Abp Galbas: Kościół to relacje

- W tym dokumencie na początku zostało powiedziane: Kościół to są relacje. Najpierw to jest moja relacja z Panem Bogiem, który mnie stworzył, który się w Chrystusie do mnie przybliżył, który mnie w Duchu Świętym obdarowuje swoimi darami, swoimi łaskami i ja tę relację pogłębiam poprzez sakramenty - powiedział.

Dodał, że dokument przypomina też, że Kościół to są także relacje między ludźmi. - Nie musisz mieć święceń biskupich ani księżowskich, żebyś był ważny. Chciałbym, żebym ja był dla ciebie ważny nie dlatego, że mam mitrę (liturgiczne nakrycie głowy i znak godności chrześcijańskich dostojników kościelnych – przyp. red.) na głowie (...), tylko dlatego, że jesteśmy w jednym Kościele - podkreślił.

Według abp Galbasa "taki Kościół jest domem, bo dom to relacje". - W Kościele nie chodzi o budynki, tylko o relacje. Dlatego jest chrześcijaństwo, że Pan Bóg chciał nawiązać z nami nową relację i to taką, że pofatygował się do miejsca, w którym jesteśmy, czyli na Ziemię, żeby się z nami spotkać - to jest Kościół - zastrzegł.

Podkreślił, że przynależność do wspólnoty Kościoła może mieć wpływ na to, żeby się osłabił w nas lęk. - Jak widzę, że inny jest na tej samej wojnie, że może mi dać rady, pomoże mi, albo że po prostu jest przy mnie - powiedział.

Przytoczył słowa Immanuela Kanta, który powiedział, że "całą Biblię można streścić w słowach: Ty jesteś ze mną". - Bóg mi to mówi, a chodzi o to, żebym ten głos usłyszał też w Kościele - zaznaczył.

Religia w szkole

Abp Galbas odniósł się także do kwestii lekcji religii w szkole. Przypomniał, że dawniej katecheza odbywała się przy parafiach, jednak później zamieniono ją na lekcje religii w szkole.

- Próbowaliśmy budować Kościół, który jest domem, między geografią i matmą. Temu eksperymentowi byli poddani wasi rodzice. Został im Kościół jako miejsce kultu i Kościół jako instytucja w kancelarii parafialnej. Dobrze, że teraz jest odwrót. W szkole niech będzie (...) porządna lekcja religii ale to nie wystarczy, żeby Kościół był domem - ocenił.

Zaznaczył, że cieszy się, że na Festiwal Życia przyjeżdżają księża, którzy "budują więzi a nie wsadzają do więzienia". - Można zrobić z Kościoła więzienie, kiedy się ceni głównie prawo i wymagania: ma być tak, trzeba tak. To wszystko jest ważne, ale to nie może być punkt wyjścia. Mam nadzieję, że [księża] chcą zbudować z wami relacje a nie przedstawić wam swoje racje, bo to jest łatwiejsze - zaznaczył.

Dodał, że zadaniem młodych jest "odbudować Kościół jako dom i zapraszać do niego tych, którzy z niego odeszli". - Nie chciejcie innego Kościoła, bo Kościół inny niż dom, to nie jest Kościół Chrystusowy - stwierdził abp Galbas.

"Czasem ludzie bardziej niż śmierci boją się życia"

Wskazał, że Bóg w Piśmie Świętym przychodzi do ludzi jako Ten, który mówi im: "nie bój się". - Boimy się egzaminu, boimy się diagnozy lekarskiej (...). Boimy się też śmierci, która jest kompletną tajemnicą (...). Czasem ludzie bardziej niż śmierci boją się życia. Dlatego wybierają śmierć. I pewnie takich ludzi znasz albo o nich słyszałeś. Ja niestety takich ludzi znam osobiście, także księży - stwierdził.

Według metropolity katowickiego ludzką skłonność do lęku wykorzystuje zły duch, mówiąc człowiekowi: "jesteś za słaby, nie dasz rady, jesteś nikim, twoje marne, grzeszne możliwości nie wystarczą, poddaj się".

Abp Galbas mówił także o "lęku przed dawaniem świadectwa o Chrystusie". - Przyznajcie się do Mnie - mówi Chrystus. To przyznanie się polega na tym, że ja sam sobie mówię: dzisiaj wybieram Chrystusa - nikt nie musi tego słyszeć. A potem tym wszystkim, co mnie dzisiaj spotyka staram się to zrobić. Być może inni zobaczą. To jest świadectwo - ocenił.

- Dużo łatwiej, i niestety dużo bardziej nieskutecznie jest wtedy, kiedy innym mówię: wybieram Chrystusa, na wielkich sztandarach, na wielkich plakatach, ale potem moje wybory są takie, że wcale tego nie potwierdzam - to prowadzi do zgorszenia - zastrzegł.

Pierwszy Festiwal Życia odbył się w 2018 r. pod hasłem "Wstań!". Głównym organizatorem i pomysłodawcą Festiwalu jest misjonarz oblat ojciec Tomasz Maniura, założyciel duszpasterstwa młodzieży NINIWA. Współorganizatorami są: Zgromadzenie Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, archidiecezje katowicka, krakowska, częstochowska i wrocławska, diecezje opolska, gliwicka, sosnowiecka i bielsko-żywiecka oraz Franciszkańskie Centrum Młodzieżowe-Powołaniowe "Trzej Towarzysze" z Chorzowa.

Źródło: PAP / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Galbas do młodych: W Kościele nie chodzi o budynki, Kościół to są relacje
Komentarze (6)
RK
~Ryszard Kania
16 listopada 2024, 22:31
Jakakolwiek propozycja religijna skierowana do młodych spotyka sie od razu z niechecia, zloscia i krytyka ze strony tych, ktorzy sluza Zlemu
LK
~Ludwik Kaszo
16 lipca 2024, 08:38
"W Kościele nie chodzi o budynki, Kościół to są relacje" - niby prawda. Ale po co głosić takie frazesy, skoro w każdej diecezji buduje się co najmniej jeden nowy kościół? Czy do wysoko oświeconych jeszcze nie dotarło, że za chwilę wiernych nie będzie w tych już wybudowanych ... więc po co budować nowe??? Sami sobie zaprzeczacie!
RB
~Roman Berger
16 listopada 2024, 22:29
W sredniowieczu tez tak samo wielu mowilo jak i pan
AS
~A. Szczawiński
15 lipca 2024, 21:35
""Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo, misja". Takie to jakieś oślizłe.
KG
~Krzysztof G.
15 lipca 2024, 14:48
A na odsłonięciu pomnika rzezi na Wołyniu z biskupów - nikogo.
PR
~Ppp Rrr
15 lipca 2024, 13:41
Najpierw należałoby spytać o przyczyny odejść. Następnie należałoby te przyczyny usunąć. No i trzeba przywyknąć, że części klientów "towar" nie podoba się bez konkretnej przyczyny i nie ma sensu ich namawiać. Ja np. nie jadam surowych ryb, więc nie pójdę na suschi niezależnie od tego, jakby mnie namawiali. To samo może być z religią - nie smakuje i już. Pozdrawiam.