Abp Galbas: Ten Kościół był kwitnący, a jedźcie tam dzisiaj - kamieni kupa

Fot. Festiwal Życia / YouTube
KAI / pk

- Trzeba się trzymać źródła, być przy sakramentach, przy słowie Bożym, przy codziennej modlitwie i to w sposób trwały - mówił abp Adrian Galbas w homilii w Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Kalwaryjskiej. Metropolita katowicki powiedział również: "Czy kiedyś ktoś przyjedzie tu, na Kalwarię, do Wadowic, Katowic i Krakowa i będzie widział, jak z naszych katedr, kościołów i sanktuariów ostanie się kamieni kupa? Tak może być".

Na początku arcybiskup wskazał, że w dniach odpustu kalwaryjskiego czcimy tajemnicę Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, która jest zawarta w Tradycji Kościoła, zwłaszcza w starożytnych apokryfach i sztuce, a następnie w dogmacie wiary. - Tajemnica Wniebowzięcia Maryi jest bardzo logiczna, bo jeśli Pan Jezus powiedział kiedyś: Idę przygotować wam miejsce, a gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście byli tam, gdzie ja jestem, to czyż pierwszą, na której ta tajemnica miałaby być spełniona, mogłaby nie być Maryja? - stwierdził.

Powołanie do świętości pierwszym, podstawowym i wspólnym powołaniem

Kaznodzieja mówił o podstawowym powołaniu każdego człowieka, jakim jest przeznaczenie do świętości. Wspominając fragment z Listu do Efezjan, mówiący o tym, że Bóg wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem, wspomniał, że słowa te zrealizowały się już w Maryi, a w nas mają się zrealizować. - Powołanie do świętości jest naszym pierwszym, podstawowym i wspólnym powołaniem, takim, którego nie musimy rozeznawać, mamy go w naszym chrześcijańskim i ludzkim DNA - zaznaczył.

Przywołał fragmenty adhortacji Gaudete et exultate papieża Franciszka o powszechnym powołaniu do świętości. Papież podaje w niej przeszkodę, która staje na drodze świętości, a jest nią bylejakość i umiłowanie przeciętności. Prawda ta zawarta jest również w słowach z Apokalipsy św. Jana skierowanych do Laodycei: Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny, albo gorący.

DEON.PL POLECA

Zasady chrześcijańskiego życia muszą być normą codzienności

- Gdy to było pisane do Kościoła w Laodycei, ten Kościół był kwitnący, a jedźcie tam dzisiaj - kamieni kupa. Czy kiedyś ktoś przyjedzie tu, na Kalwarię, do Wadowic, Katowic i Krakowa i będzie widział, jak z naszych katedr, kościołów i sanktuariów ostanie się kamieni kupa? Tak może być. To będzie zależało od nas, jeśli dziś będziemy byle jacy, jeśli będziemy czcić Boga jedynie wargami, a sercem swym będziemy daleko od Niego - przestrzegał hierarcha.

Zachęcał, by trzymać się Boga, jako źródła świętości przez codzienną wierność modlitwie, sakramentom i Biblii. Zasady chrześcijańskiego życia muszą być normą codzienności dla każdego według jego stanu, zawodu, czy funkcji społecznej. - Największą po Bogu pomocą w realizacji powołania do świętości jest dla nas Maryja. Piękna Pani, która w tym kalwaryjskim sanktuarium wszystkich nas przyjmuje, niezależnie od skomplikowania życia, niezależnie od naszych życiowych pokręceń, potłuczeń i połamań. Na każdego patrzy z taką samą życzliwością i dobrocią, widoczną w Jej spokojnej twarzy. Każdemu z taką samą pewnością pokazuje i ofiarowuje Jezusa - powiedział abp Galbas.

Na koniec arcybiskup zachęcał, by naśladować Maryję i zabrać do siebie, jak Jan. - Wtedy to, w czym uczestniczymy będzie owocną pielgrzymką do sanktuarium, a nie jedynie sierpniową wycieczką. Wtedy wyjedziemy stąd przemienieni, a nie tylko zmęczeni - zachęcił kaznodzieja.

Tarsycjusz Bukowski OFM | Biuro Prasowe Sanktuarium

Źródło: KAI / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Galbas: Ten Kościół był kwitnący, a jedźcie tam dzisiaj - kamieni kupa
Komentarze (8)
HZ
~Hanys z Namysłowa
17 sierpnia 2024, 10:51
27 lat Polaków w Watykanie to właśnie to o czym jest mowa, zresztą cała Polska tak wygląda,to co w obecnych rękach funkcjonuje jak szwajcarski zegarek.Im mniej Polski w Polsce,tym obywatele mają więcej.
AE
~Adam Ewakowski
15 sierpnia 2024, 19:35
Celem rudego jest całkowite zniszczenie Kościoła w Polsce. Ludźmi niewierzącymi można manipulować do woli.
SM
Sylwester Mrozik
15 sierpnia 2024, 21:35
Poproszę o dowody bo moim zdaniem Kościół katolicki w Polsce ma pełną swobodę głoszenia wiary. A że wielu z niego odchodzi to już inna sprawa i na pewno nie ,,wina Tuska". Człowieku, co Ty wygadujesz ?
MM
~Marek Młynarczyk
15 sierpnia 2024, 22:20
Arcybiskup nie ma włosów. Tak zgadzam się z tobą że jego działania niszczą kościół katolicki w Polsce
HB
~Hela Bertz
16 sierpnia 2024, 08:19
Taaa.... Wierzący to są odporni na wszelkie próby manipulacji....
NK
~Nie Katolik
17 sierpnia 2024, 14:21
Dla polityka deklarowanie swojej wiary może być niczym więcej niż elementem gry politycznej. Zastanawiał się pan kiedyś nad tym? Jezus mówił o wilkach w owczej skórze, a ukrzyżowali Go ludzie najbardziej zdeklarowani jako wierzący.
JN
~Jan Na owak
17 sierpnia 2024, 23:05
Idź do rudego do spowiedzi
SK
~Sebastian Kulicki
14 sierpnia 2024, 17:40
Nie podoba mi sie to popkulturowe nawiazanie do wypowiedzi znanego ministra. Traci wulgarnoscia. Mozna zaszokowac sluchaczy w lepszy sposob, jesli taki jest cel kaznodziei.