Abp Henryk Hoser: szatan nie jest w stanie zniszczyć Kościoła, ale może mu szkodzić

W przeddzień uroczystości ku czci Największego z Aniołów i jednego z głównych patronów katedry warszawsko-praskiej w świątyni odbyły się uroczystości odpustowe. W czasie Mszy św. abp Hoser poświęcił figurę św. Michała z Gargano, która została umieszczona w bocznej kaplicy przy obrazie Jezusa Miłosiernego.

W homilii arcybiskup zwrócił uwagę, że w świecie otoczy się nieustannie walka dobra ze złem, w której uczestniczy również człowiek. - Zaistniała ona już przed grzechem pierworodnym skoro czytamy na kartach Biblii, że w raju pojawił się starodawny wąż - zwrócił uwagę abp Hoser. Powiedział, że walka ta będzie trwała do końca istnienia świata, gdy nastąpi ostateczne zwycięstwo Jezusa Chrystusa nad wszystkimi mocami, potęgami, czy ziemskimi królestwami.

Zwrócił uwagę, że choć zgodnie z obietnicą Syna Bożego szatanowi nie uda się zniszczyć Kościoła - "moce piekielne Go nie przemogą" - to jednak może Mu szkodzić. - Naszymi obrońcami są aniołowie, spośród których najpotężniejszym jest Wódz Wojska Niebieskiego, czyli św. Michał Archanioł. On stoi u boku Kościoła, by bronić Go przed wszystkimi podłościami świata i by pomóc wierzącym odeprzeć demona, który jak lew ryczący krąży szukając, kogo pożreć - mówił abp Hoser.

- Wyrazem ukrytego działania demona w świecie jest obserwowany nieład, brak spoistości człowieka, rozłam wewnętrzny, którego ludzie stają się ofiarą - powiedział biskup warszawsko-praski. Zauważył, że zły duch potrafi wcisnąć się nawet do działania człowieka, wprowadzając szkodliwe odchylenia, ale pozornie zgodne z pragnieniami danej osoby.

W ramach uroczystości wierni wraz z duchowieństwem przeszli w procesji z figurą św. Michała z Gargano wokół bazyliki katedralnej.

Przygotowaniem do uroczystości były jednodniowe rekolekcje, które poprowadził ks. Piotr Prusakiewicz ze Zgromadzenia Księży Michalitów.