Abp. Hoser: Młodym brakuje pozytywnych wzorców

Abp. Hoser: Młodym brakuje pozytywnych wzorców
(fot. wikimedia.org)

Tyle rodzin i małżeństw się rozpada. Młodzi nie mają pozytywnych wzorców, dlatego wybierają już nawet nie związek cywilny, ale koabitację przy zgodnie swoich rodziców - powiedział abp Henryk Hoser. W uroczystość Świętej Rodziny ordynariusz warszawsko-praski przewodniczył uroczystej Mszy św. w parafii Świętej Rodziny na stołecznym Zaciszu. W trakcie liturgii 100 par przeżywających w tym roku jubileusz 65-, 60-, 50- i 25-lecia swojego małżeństwa odnowiło przyrzeczenia.

- Świadectwo waszego wspólnego życia jest dla nas czytelnym znakiem, że miłość małżeńska i rodzicielska jest w stanie przetrwać różnego rodzaju trudności i zawirowania jeśli jest zakorzeniona w Bogu - powiedział w homilii abp Hoser. Wyraził też wdzięczność jubilatom za przykład ich życia i nazwał ich "ikoną Trójcy Przenajświętszej". - Wasze życie jest cennym przykładem zwłaszcza dla młodego pokolenia, które boryka się dziś z lękiem o przyszłość, nie wierząc w trwałość związku małżeńskiego - dodał kaznodzieja.

Mówiąc o trudnościach, z jakimi zmaga się współczesna młodzież, gdy myśli o swojej przyszłości, hierarcha wymienił m.in. strach przed porażką. - Tyle rodzin i małżeństw się rozpada. Tyle jest w nich nieszczęść. Młodzi nie mają zatem pozytywnych przykładów, nie mają wzorców, które dawałyby im nadzieję i nie chcą podejmować decyzji o zaangażowaniu się w relację z drugą osobą na całe życie. W związku z tym wybierają już nawet nie związek cywilny, ale koabitację przy zgodnie swoich rodziców - ubolewał abp Hoser. Podkreślił, że takie próby wspólnego życia słabo związanego związku zawsze kończą się rozpadem.

DEON.PL POLECA

Biskup warszawsko-praski stwierdził, że wierność w małżeństwie jest wyrazem, niejako miernikiem autentycznej miłości. - Tylko ten, kto jest zdolny do wierności, jest również zdolny do miłości czy do wzięcia odpowiedzialności za drugą osobę - podkreślił.

Zwrócił uwagę, że jednym z warunków trwałości małżeńskiej jest postawa wzajemnego przebaczenia. - Jak uczy nas św. Paweł, mamy oblec się w serdeczne miłosierdzie, pokorę, dobroć, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem podobnie jak Pan nam. Jest to niejako kodeks życia rodzinnego - zaznaczył kaznodzieja.

Przywołał jednocześnie słowa św. Jana Pawła II, który pisał za św. Pawłem, że "Prawdziwa Miłość wszystko znosi, wszystkiemu wierzy i we wszystkim pokłada nadzieje. Jest bowiem w niej obecna potężna moc Boga samego, który jest Miłością i potężna moc Jezusa Chrystusa Odkupiciela człowieka i zbawiciela świata".

- Jezus Chrystus wszedł w ten świat poprzez Bramę Miłosierdzia, którą była Święta Rodzina - powiedział abp Hoser. Zwrócił uwagę, że życie tej rodziny nie było sielankowe, ale niezwykle wymagające i pracowite. - Zarówno św. Józef, jak i Najświętsza Maryja Panna szli drogą wiary. Nie rozumieli wielu wydarzeń i okoliczności, które ich spotykały, ale ufali Bogu. A zatem trudności, ciemności i wątpliwości, które były ich udziałem, także i nas nie ominą - powiedział bp warszawsko-praski, zachęcając do zawierzenia Bogu swoich małżeństw i rodzin.

Liturgią zwieńczył uroczysty akt zawierzenia rodzin Bożemu Miłosierdziu, po którym odśpiewano uroczyste "Te Deum". Na zakończenie każde z małżeństw otrzymało specjalne błogosławieństwo z rąk abp. Henryka Hosera.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp. Hoser: Młodym brakuje pozytywnych wzorców
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.