Abp Hoser o odwołaniu prof. Chazana

(fot. PAP/Jakub Kamiński)
Inf. prasowa / drr

"Budzi zdumienie nadgorliwość władz wykonawczych, które nierzadko wykazują pobłażliwość i opieszałość w stosunku do nagannych czynów o dużo większym kalibrze, niż rzekome izolowanie pacjentki od informacji ogólnodostępnej, szczególnie w takim mieście, jakim jest Warszawa" - napisał abp Henryk Hoser w oświadczeniu, w którym odnosi się do odwołania prof. Bogdana Chazana z funkcji dyrektora stołecznego Szpitala im. Świętej Rodziny.

Przewodniczący Zespołu KEP ds. Bioetycznych zachęca też lekarzy i ludzi dobrej woli do "zamanifestowania poparcia ściganemu profesorowi medycyny i do solidarności z nim".

Tekst oświadczenia abp. Henryka Hosera

Odmowa pozbawienia życia niepełnosprawnego dziecka poczętego metodą in vitro ma być przyczyną zwolnienia z pracy lekarza o najwyższych kwalifikacjach, dyrektora Szpitala Świętej Rodziny, profesora Bogdana Chazana. Cieszy się on poparciem tysięcy kobiet, dzieci i rodzin, które okazywały i okazują mu swą wdzięczność i uznanie. Profesor Chazan został nazwany przez swe pacjentki "Przyjacielem życia". Wspierają go również liczne środowiska lekarskie, wierne integralnie pojmowanej Przysiędze Hipokratesa.

Zobowiązuje ona lekarza do bezwarunkowej ochrony każdego życia ludzkiego.Dziecko w okresie prenatalnym nie przestaje być człowiekiem i pacjentem, bez względu na stan zdrowia i bez względu na czyjejkolwiek uznaniowe decyzje. Nikt nie jest panem życia drugiego człowieka i wszelkie inne dobra osobowe są drugorzędne i pochodne wobec faktu istnienia człowieka. Budzi zdumienie nadgorliwość władz wykonawczych, które nierzadko wykazują pobłażliwość i opieszałość w stosunku do nagannych czynów o dużo większym kalibrze, niż rzekome izolowanie pacjentki od informacji ogólnodostępnej, szczególnie w takim mieście, jakim jest Warszawa.

Kara wymierzona szpitalowi w wysokości 70 000 zł i pozbawienie profesora Chazana stanowiska dyrektora szpitala jest etycznie nie do przyjęcia, nieuzasadniona i nieproporcjonalna. Jest niesprawiedliwa, absurdalna i wątpliwa prawnie.

Zachęcam Kolegów Lekarzy i ludzi dobrej woli do zamanifestowania poparcia ściganemu profesorowi medycyny i do solidarności z nim. Wszystkich polecam Opatrzności Bożej.

Abp Henryk Hoser SAC
Biskup Warszawsko-Praski

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Abp Hoser o odwołaniu prof. Chazana
Komentarze (21)
W
wertyk
11 lipca 2014, 09:45
czytajac te wasze wypowiedzi kochani, widze jak mamy w Polsce wspanialych troskliwych lekarzy katolkikow, ludzi sumienia, ktorzy jesli tylko dizeje sie krzywda przyjma nas, doradzą, pomoga, zaopiekują, wypiszą skierowanie do specjalisty.
L
Leo
11 lipca 2014, 02:00
[url]http://demotywatory.pl/4364387/Aborcja[/url] Pewnie w taki sposób aborcji dokonywał Chazan w czasach swojej młodosci? Dzisiaj dobywa sie to inaczej...
P
Przytoczenie
10 lipca 2014, 23:03
Drodzy, "..Warto jednak pamiętać, że każde prawo jest budowane na jakimś systemie wartości. I ten system wartości jest przed systemem prawnym. Prof. Chazan odwołuje się do systemu wartości i mówi, że nie chce uczestniczyć w zabiciu człowieka. On jednak nie pozostawia człowieka bezradnym. To nie było tak, że prof. Chazan nie wskazał kolejnych kroków, on nie chciał jednak wskazać wykonawcy tego, co sam uważa za zabicie człowieka. On postąpił więc zgodnie ze swoim sumieniem i systemem wartości, ale również zgodnie z systemem wartości, który biorąc pod uwagę polską konstytucję, leży u podstaw polskiego systemu prawnego. Jednak stał się ofiarą nagonki, ponieważ rzekomo nie działał zgodnie z prawem. Próbuje się go załatwić kruczkiem prawnym, tłumacząc, że on nie wskazał, gdzie można dokonać aborcji. Jednak z punktu widzenia moralnego, gdyby on to zrobił, to okazałby się hipokrytą. Sprawa jest więc oczywista..."  - słowa znanego dzienikarza Przemysława Babiarza
M
Małgorzata
10 lipca 2014, 21:45
Niech Zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi-miasta stołecznego Warszawy, gdzie w majestacie prawa zabija się nienarodzone życie,gdzie dokonuje się zabiegów in vitro a lekarza, który chce być w zgodzie z własnym sumieniem wyrzuca się z pracy!Naród,który zabija własne dzieci to naród bez przyszłości. Panie, okaż Swoje Miłosierdzie i ześlij nam swego Ducha!
KT
ks. Tomasz
10 lipca 2014, 14:24
Prof. Chazan dostosowal pacjentke do swojego sumienia, niszczac jej wolnosc sumienia. Klauzula dotyczy swojego a nie cudzego sumienia. Gdyby byl swiadkiem Jehowy to moze zakazalby transfuzji krwi w szpitalu. Prof. nie nadaje sie na dyrektora publicznego szpitala.
A
Aśka
10 lipca 2014, 16:58
Jej wolność sumienia znajdowała się po drugiej stronie ulicy w innym szpitalu, lub jakimś szpitalu wielkiego miasta Warszawy. Jeśli zachcę nawiązać relację intymną, i zwrócę się z tym do księdza, to czy jego odmowa ogranicza moją wolność sumienia? (Przykład dotyczy prawdziwego ksiądza).
S
stan
10 lipca 2014, 14:13
Gdzie reszta hierarchów?! Gdzie organizacje świeckie? Jakaś pomoc dla szkalowanych? Dajcie jakieś konto, chętnie się dołożę!
M
mem
10 lipca 2014, 13:26
co zrobil abp Hoser gdy byl w Rwandzie i tam zabijano. Przygladal sie jak morduja.
G
go
10 lipca 2014, 14:11
Nie pieprz. Jak nie masz nic sensownego do powiedzenia to sobie i nam daruj.
A
AM
10 lipca 2014, 14:15
Gdy mordowano w Rwandzie Biskup Hoser był w Polsce. A poza tym to właśnie On wniósł wielki wkład w organizację służby zdrowia w tym kraju. Gdyby został ministrem zdrowia w naszym kraju wszystko szybko wróciłoby do normy. Ale my nie mamy szczęścia do dobrych organizatorów. Dobrze że mamy jeszcze takich Kapłanów jak On.
M
mem
10 lipca 2014, 17:18
Hossera zapamietam jako nieudolnego  biskupa, ktory patrzyl jak leje sie krew w Rwandzie i nic nie zrobil, ale jak mowicie ze okazal sie tchorzem i uciekl do Polski. A to jest kosztowna taka podroz. po drugie zapamietam go jako czlowieka, ktory zamyka kosciol przed wiernymi. Chaza dla mnie to morderca majacy krew niewinnych dzieci na reku
A
AP
10 lipca 2014, 22:45
zastanów sie co piszesz ! to właśnie prof. Chazan nie zabił dziecka  choć według "mądrych" tego świata byo winne bo było chore ! czy tak trudno dostrzec, że to prowokacja ?
B
Boleslaw
10 lipca 2014, 12:16
Absolutnie jestem wdzięczny Abp Hoserowi za proste, jednoznaczne, zdecydowane stanowisko w deklaracji, w sprawie prof. Chazana. Z całym szacunkiem, ale niestety Kardynał Nycz mówi jezykiem naszych polityków : niby obrona doktora, ale właściwie zmienić trzeba prawo, więc co niech doktor Chazan idzie do więzienia do czasu zmiany prawa ? Najlepiej nikomu się nie narażać, a szczególnie władzy. Ten Szpital w Warszawie nosi chlubne imie Swietej  Rodziny, a to nie da sie pogodzic z rzeznia, jakby tego chciala G.W,ktora podobno uchodzi za katoliczke.Katolicyzm to nie nazwa ale zycie.5 Przykazanie Koscielne brzminie zabijaj.Czy o tym nie wie kard. Nycz - dlaczego milczy.Jestem wdzieczny Abp Hozerowi jak i Abp. Jedraszewskiemu i innym biskupom za ich poparcie dla prof. Chazana.  Skandal, ze kard. Nycz na kazdym kroku mowi jezykiem platformusow.W tym wypadku nalezy podac do  publicznej wiadomosci,ze pani G.W. jest ekskomunikowana.na to sobie zasluzyla swoja obludna postawa.
W
wanda
10 lipca 2014, 11:59
To świętej pamięci dziecko ma ojca.Dlaczego on milczy?Wystawia strasznie doświadczoną matkę.Sam milczy.
?
???
10 lipca 2014, 14:17
Kto to wie, kto jest ojcem tego dziecka, poza Panem Bogiem. Po 14 latach in vitro zapewne było wielu ojców mniej czy bardziej tego świdomych.
PK
Przemysław Kowalik
10 lipca 2014, 11:33
[url]http://demotywatory.pl/4364387/Aborcja[/url] 
PP
Popieram prof. Chazana
10 lipca 2014, 11:01
Absolutnie jestem wdzięczny Abp Hoserowi za proste, jednoznaczne, zdecydowane stanowisko w deklaracji, w sprawie prof. Chazana. Z całym szacunkiem, ale niestety Kardynał Nycz mówi jezykiem naszych polityków : niby obrona doktora, ale właściwie zmienić trzeba prawo, więc co niech doktor Chazan idzie do więzienia do czasu zmiany prawa ? Najlepiej nikomu się nie narażać, a szczególnie władzy.        
10 lipca 2014, 12:10
Sprawa klauzuli sumienia, prof. Chazana, wykazała absurdalność możliwości odmówienia zabicia nienarodzonego człowieka z jednoczesnym zobowiązaniem do pomocy w tym, mimo wszystko. Powinno to doprowadzić do zrozumiałego uporządkowania tego obszaru prawnego - tak jak prawo dopuszcza aborcję w trzech przypadkach i ci co chcą z niego skorzystać, mają taką możliwość, tak jak ktoś wyklucza zabijanie nienarodzonych, powinien mieć prawo w pełni w tym nieuczestniczyć. Dlatego mocno niesłuszna wydaje się być decyzja Pani Gronkiewicz-Waltz. Protesty, oburzenie zrozumiałe, ale musi się to prędzej czy później zakończyć uporządkowaniem prawa, bo jak odkryto tą nieścisłość, tak nie można pernamentnie funkcjnować w sferze takiej schizofrenii. Bo tu moim zdaniem, Twoim i wielu osób, mamy święte prawo do obywatelsikego nieposłuszeństwa, na podstawie naszych sumień. A wyobraź sobie, gdy każdy, nie tylko katolik, zacznie w ten sposób odwoływać się do klauzuli sumienia? Wyobraź sobie na przykład tylko Palikota, Hartmanna którzy w jakichś istotnych sprawach odmawialiby pewnych rzeczy powołując się na swoje sumienia (ktoś nawet napisze: "sumienia")? I tak każdy według własnego widzimisię. Nastąpiłaby anarchia na niespotykaną skalę. Tylko naciski, tyle ile potrzeba, na ustawodawców, żeby zmieniono przepisy, a do tego czasu - zawieszenie jakichkolwiek czynności karnych w domniemaniu dobrej woli. A tymczasem pośpiech w usankcjonowaniu kary był wyjątkowy...
T
to_mycha
10 lipca 2014, 10:53
Amen
A
aaa
10 lipca 2014, 10:40
Moje zdumienie z kolei budzi tak szybka i zdecydowana reakcja hierarchów kościelnych w sprawie dr Chazana, który łamie obowiązujące prawo. Dlaczego biskupi nie reagują tak szybko i zdecydowanie w przypadkach, kiedy ich podwładni - księża gwałcą małe dzieci?
WD
Wojtek Duda
10 lipca 2014, 10:57
Myślę, że ta dysproporcja w reakcjach może wynikać poniekąd z tego, że wielu hierarchów lansuje (fałszywą moim zdaniem) tezę, że ' to co na zewnatrz to zagraża', a to co 'wewnątrz' nie - u nas jest zawsze super.   Niestety, brak spójności w reakcjach na różnego rodzaju zdarzenia (czasami jest reakcja, czasami jej brak w wielu kontrowersyjnych okolicznościach), nadmierne stosowanie retoryki 'my', 'oni', zmusza do postawienie pytania na ile hierarchia jest autorytetem moralnym w Polsce. A może to tylko mówcy tych już przekonanych ?