Abp Hoser zabrał głos w sprawie konfliktu w Polsce

(fot. Przemysław Jahr / CC-BY-SA-3.0 or CC BY-SA 2.5, via Wikimedia Commons)
KAI / sz

Polska jest naszym wspólnym domem, w którym musimy nauczyć się nie tylko razem żyć, ale i wzajemnie dyskutować nie przekraczając pewnych granic - podkreślił abp Henryk Hoser.

Odnosząc się do obecnej sytuacji politycznej w kraju ostrzegł jednocześnie, że tocząca się walka opozycji z ekipą rządzącą może wywołać lawinę, która będzie niszcząca dla całego kraju i narodu.

Biskup warszawsko-praskiego (oryginalny zapis KAIu - przyp. red.) podkreślił, że to, co się obecnie dzieje w Polsce, zaprzecza etosowi Bożego Narodzenia. - Ostatnie wydarzenia w Sejmie były dalekie od spontaniczności. Mogliśmy obserwować silne dążenia opozycji do fizycznej konfrontacji z ekipą rządzącą - zauważył arcybiskup, apelując o otrzeźwienie. - To jest bardzo niebezpieczna gra. Nigdy bowiem rozpoczęta wojna nie kończy się tak, jak planowali ci, którzy ją wszczynali. Można wywołać lawinę, która będzie niszcząca dla całego naszego kraju i narodu - przestrzegł abp Hoser.

Jego zdaniem, zarzuty o zapędy dyktatorskie ekipy rządzącej są bezpodstawne. - Po raz pierwszy w III Rzeczypospolitej mamy do czynienia z sytuacją, w której większość parlamentarna dysponuje komfortem większościowym, co pozwala jej na stosunkowo łatwe uchwalanie ustaw. Tego nie było przedtem, dlatego poprzednie rządy były bardzo słabe, łatwo idące na kompromis i mało aktywne - zwrócił uwagę.

DEON.PL POLECA


Przyznał, że być może zbyt słabe były dotychczas konsultacje, jeśli chodzi o niektóre ustawy. - Rozumiem jednak pośpiech ekipy rządzącej, która chce zrobić jak najwięcej w krótkim czasie, ponieważ realizowany jest wielki projekt przebudowy państwa polskiego i do tego jeszcze w nowym kontekście międzynarodowym - powiedział hierarcha.

Zwrócił uwagę, że nawet Szwedzi odnawiają cały swój system obrony terytorialnej, a więc bunkrów i uzbrojenia obywateli, obawiając się agresji ze Wschodu. Tymczasem usytuowanie Polski w korytarzu Europy nie jest zbyt korzystne - stwierdził abp Hoser.

Zwrócił uwagę na brak jakiegokolwiek konstruktywnego działania ze strony opozycji. - Jest to totalna negacja tego, co się proponuje, przy jednoczesnym braku pozytywnych programów. Obecne działania sprowadzono do ordynarnej walki politycznej o władzę, za nią bowiem idą pieniądze, które dają możliwości życiowe - stwierdził hierarcha. Jego zdaniem, u podstaw takich zachowań leży przed przede wszystkim brak pogodzenia się z porażką polityczną w czasie ostatnich wyborów prezydenckich i parlamentarnych.

Biskup warszawsko-praski przypomniał, że Polska jest wspólnym dobrem obywateli. - Jest to nasz dom, w którym trzeba nauczyć się żyć przy całej różnorodności poglądów, które można i trzeba eksponować - podkreślił arcybiskup, zwracając uwagę, że przy dynamicznie rozwijającej się sieci komunikacyjnej i rosnącej liczbie komunikatorów społecznych istnieje wolność wypowiedzi. - Jedyną istniejącą obecnie cenzurą jest ta redakcyjna, uwzględniająca profil ideologiczny danego medium - stwierdził.

Abp Hoser podkreślił też, że Polacy muszą nauczyć się nie tylko razem żyć, ale i wzajemnie dyskutować, nie przekraczając pewnych granic. - Sednem podejmowanych działań powinna być troska o własne państwo, a nie zachowania graniczące z awanturnictwem.

Nawiązując do katolickiej nauki społecznej zaznaczył, że troska o dobro wspólne, jakim jest naród, bierze pod uwagę zarówno dobro poszczególnych grup, jak i jednostek. - W przeciwieństwie do liberalizmu konieczny wydaje się interwencjonizm państwowy, który wychodzi naprzeciw najsłabszym. Sprawiedliwość społeczna to nie jest bowiem jakaś matematyczna równość. Wymaga ona uwzględnienia wiele czynników, w tym m.in. sytuacji poszczególnych osób, ich środowiska życiowego, czy osobistych możliwości - zauważył abp Hoser.

- Nie wolno nam nikim pomiatać, ani nikogo poniżać, o tym warto sobie przypomnieć właśnie teraz, kiedy oczekujemy na święta Bożego Narodzenia - podkreślił biskup warszawsko-praski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Hoser zabrał głos w sprawie konfliktu w Polsce
Komentarze (14)
AS
Aleksandra Szeliga
20 grudnia 2016, 12:12
@WDR(ze skrzydłami): zapowiedzi opozycji aresztowania papieża Franciszka- jeżeli taka zapowiedź padła na demonstracji KOD, znaczy to tylko tyle, że w tych demonstracjach biorą udział także "prawdziwy polscy katolicy". Bo tylko oni, wraz z Episkopatem, negatywnie oceniają obecnego Papieża.
AA
Andrzej Adamski
20 grudnia 2016, 11:15
.......,"tocząca się walka opozycji z ekipą rządzącą".......A może: tocząca się walka ekipy rządzącej ze wszystkimi którzy nie są z PiS?  Wypowiedż Arbiskupa wydaje się kolejną próbą legalizascji tej walki, i robieniem ludziom "wody z mózgu". A ludzie w Polsce - Szanowny Arcybiskupie - to naprawdę nie stado owiec ( w tym baranów ) które są gotowe pójść za każdym przewodnikiem. I nie ma co (pod pozorem nawoływania do jedności) nawoływać faktycznie do uznania hegemoni jednej partii. Już to przerabialiśmu z PZPR-em. I nie opowiadać, że PIS został wybrany przez większość społeczeństwa. Uzyskał większość parlamentarną - a to nie to samo. Nie wypada kolejny raz "odwracać kota ogonerm" - Szanowny Księże Arcybiskupie. 
20 grudnia 2016, 11:35
apage satanas!!!
PB
Pawel Bury
20 grudnia 2016, 09:43
Na miłosć Boską, jeszcze nie jest za późno żeby nasi księza interweniowali. Trudno, wplątali nas w tą całą kabałę niech teraz w ten sam sposób to odkręcą. Niech przemówią  do ludzi rządu, nakłonią ich do rozmów, do pewnych ustępstw. Niech głoszą tylko MIŁOŚĆ, nic innego !  Jak można popierać ludzi głoszących nienawiść do całego świata????  Przecież chyba przejrzeli już na oczy. Głosowali na nich bo "piąte nie zabijaj". Wystarczyła jedna demonstracja a PIS się wycofał z tego prawa antyaborycjnego. To wilk  w owczej skórze. Księża kochani wyjdzcie na ulice, pogadajcie z ludźmi tak jak to robił śp. Franciszek Macharski, nie chowajcie się za murami kościołów. Kiedy ostanio moi drodzy widzieliście księdza na ulicy.......? Ja osobiście tylko przy okazji kolędy :-)  NIE ZOSTAŁO JUŻ WIELE CZASU.
GW
Grzegorz Wąsik
20 grudnia 2016, 08:50
Panowie Keypi, Bazyli i Luc oczerniacie głowę naszego Kościoła. Jesteście na portalu katolickim. Nie życzę sobie tego typu parszywych kłamstw. Odejdźcie stąd w pokoju
20 grudnia 2016, 09:43
Proszę poczytać nt. ludobójstwa w Rwandzie, kto i na co miał wpływ. Bardzo interesujące. Postawa hierarhów Kościoła rzymskokatolickiego (w tym Hosera, który był najważaniejszym porzedstawicieleme tego kościoła w Rwandzie) przed ludobójstwem, jak też działalność księży podczas ludobójstwa. Może to ich postawa obrażała ich samych. Kościół przeprosił a Hoser?
KP
Key Pi
20 grudnia 2016, 09:53
"Nie życzę sobie tego typu parszywych kłamstw" Poproszę o konkretną informację, gdzie podałem kłamstwo (parszywe lub nie). Jeżeli tak jest, to oczywiście szczerze przeproszę. W końcu jesteśmy na portalu katolickim.
WDR .
20 grudnia 2016, 02:17
Nie chodzi mi o to, że te uwagi nie są celne, ale... wolałbym, żeby arcybiskup odniósł się do namawiania przez KOD do nie chodzenia do kościoła na Msze św., zapowiedzi opozycji aresztowania papieża Franciszka i odpowiedzią na pytanie, dlaczego jeden z księży, podwładny abp Hosera, chodzi na manifestacje z SB-kami i UB-kami?
20 grudnia 2016, 08:26
arcybiskup zawsze lubił się mieszać do polityki i rozgrywek miedzy różnymi partiami. Dzięki takiej postawie doprowadził w Rwandzie do ludobójstwa ... a to było tak dawno, że chciałby zrobić cos jeszcze.
KP
Key Pi
20 grudnia 2016, 09:55
"laczego jeden z księży, podwładny abp Hosera, chodzi na manifestacje z SB-kami i UB-kami?" A konkret? Czy tylko takie bezpodstawne oskarżenie?
KP
Key Pi
20 grudnia 2016, 00:34
Matko... Ale dlaczego on to powiedział? Niech mi ktoś wytłumaczy, bo ja naprawdę nie rozumiem. Wierzy w to co mówi? Mówi z wyrachowania? Nie zna faktów? Nie rozumie konsekwencji swojej wypowiedzi? Nie wiem, nie umiem sobie tego wyjaśnić.
19 grudnia 2016, 23:49
Popiera tych od których może wyciągnąć więcej kasy (tak jak inne katabasy). 
Lucjan Drobosz
19 grudnia 2016, 23:27
Czyli - zlikwidować opozycję. Niech ekipa rządząca wprowadza nowe, długo oczekiwane prawa bez dyskomfortu powodowanego zadawaniem pytań i krytyką błędów (wszak jest bezbłędna). Właściwie to.. po co ten cały Sejm?
KP
Key Pi
20 grudnia 2016, 00:35
To by było nawet śmieszne, gdyby nie działo się naprawdę. :+(