Abp Pizzaballa apeluje do mieszkańców Bliskiego Wschodu, aby się nie zniechęcali

fot. Vatican News - Italiano
KAI / pk

Nowy łaciński patriarcha Jerozolimy, abp Pierbattista Pizzaballa OFM, wezwał mieszkańców Bliskiego Wschodu, aby się nie zniechęcali. "Podczas mojej czteroletniej kadencji administratora apostolskiego doświadczyłem, że oprócz wielu problemów mamy również środki, chęć i siłę, aby z ufnością patrzeć w przyszłość” - powiedział 55-letni włoski hierarcha w przesłaniu z okazji mianowania go na patriarchę przez papieża Franciszka.

Wśród wyzwań abp Pizzaballa wymienił m. in.: "ograniczoną politykę" bez odwagi i wizji, rosnącą fragmentację życia społecznego, problemy ekonomiczne i pandemię koronawirusa, ale także kwestię szkół katolickich, które przeżywają coraz większe trudności. "Wszystko to jest bolesne, ale może być także motywacją do wyjścia poza siebie" - powiedział.

Swoją kadencję jako administratora apostolskiego abp Pizzaballa określił jako "nie zawsze łatwą i czasami wyczerpującą". "Jednak udało mi się rozwiązać niektóre z problemów diecezji, aby jej świadectwo i misja stały się bardziej elastyczne i przejrzyste. Trudne chwile i złożone decyzje czekają na nas również w przyszłości" - powiedział nowy łaciński patriarcha Jerozolimy.

Łaciński patriarchat Jerozolimy powstał w wyniku I wyprawy krzyżowej w 1099, później jednak, wraz z wyparciem łacinników z tego miasta i całej Ziemi Świętej pod koniec XIII wieku przestał istnieć. Odnowił go 23 lipca 1847 bł. Pius IX. Aż do grudnia 1987 na czele tej jednostki kościelnej stali Europejczycy, głównie Włosi, po czym było dwóch patriarchów pochodzących z tych stron: arcybiskup Michel Sabbah (w latach 1987-2008 i Fouad Twal (2008-16). Jurysdykcja Patriarchatu rozciąga się na katolików łacińskich w Izraelu, Palestynie, na Cyprze i w Jordanii. Ocenia się, że mieszka tam ok. 293 tys. wiernych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Pizzaballa apeluje do mieszkańców Bliskiego Wschodu, aby się nie zniechęcali
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.