Abp Quiroga o braku wsparcia przez papieża procesu pokojowego
Papieska odmowa wysłania swojego przedstawiciela do tworzonego w Kolumbii specjalnego Trybunału dla Pokoju nie oznacza dystansowania się Franciszka od tej sprawy.
Jest o tym przekonany przewodniczący tamtejszego episkopatu abp Luis Castro Quiroga. Jego zdaniem nie wynika to ze złej woli Ojca Świętego, który "jest wielkim sprzymierzeńcem obecnego procesu pokojowego i z dużym zainteresowaniem śledzi sytuację w naszym kraju".
Kolumbijski hierarcha przyznał, że skierowanie przez władze w Bogocie do Watykanu prośby o wysłanie przedstawiciela nadzorującego przebieg procesu pokojowego miało na celu zwiększenie zainteresowania papieża jego przebiegiem. Przypomniał, że o udział watykańskiego wysłannika w przyszłym Trybunale zabiegali również liderzy rewolucyjnej partyzantki - FARC.
31 sierpnia Stolica Apostolska poinformowała, że nie wyśle do Kolumbii swojego przedstawiciela, uzasadniając to “powszechnym powołaniem Kościoła" i sugerując, aby “powierzyć to zadanie innym organom".
25 bm. w Hawanie podpisano porozumienie między władzami Kolumbii a lewicową partyzantką, kończące trwającą ponad 50 lat wojnę domową w tym kraju, w której zginęło ponad 220 tys. ludzi. Parafowali je prezydent kraju Juan Manuel Santos i przywódca FARC Rodrigo Londono. Porozumienie poprzedziły trwające od listopada 2012 r. rokowania pokojowe. Rebelianci zapewnili, że rozbroją się w ciągu najbliższych sześciu miesięcy.
Skomentuj artykuł