Abp Ryś: Kościół broni się najlepiej, gdy staje po stronie słabszych, a nie swojej własnej

(fot. Łukasz Głowacki / Maskacjusz TV)
PAP / ml

Kościół broni się najlepiej, kiedy staje po stronie słabszych, a nie po swojej własnej. Absolutne pierwszeństwo należy się tym, którzy zostali skrzywdzeni przez ludzi Kościoła - powiedział PAP metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś komentując statystyki dot. pedofilii w Kościele.

W czwartek w siedzibie sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski odbyła się konferencja prasowa, podczas której zaprezentowane zostały dane dotyczące wykorzystywania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne, opracowane przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego i Centrum Ochrony Dziecka.

DEON.PL POLECA

Jak ocenił abp Ryś "dobrze, że to sprawozdanie powstało". "To sprawozdanie jest ważne, bo są w nim pokazane pewne tendencje. Jednak nikt nie uważa tych statystyk za końcowe i absolutnie zamknięte. Na pewno jest to ważny krok i na pewno nie ostatni" - ocenił hierarcha.

W opinii metropolity łódzkiego zaprezentowane statystyki pokazują, że mentalność ludzi Kościoła zmienia się, jednak "te zmiany nie dokonują się z dnia na dzień".

"Na pewno jeszcze nie wszystko, ale gdy idzie o problem wykorzystywania seksualnego małoletnich, w Kościele w Polsce dużo już zostało zrobione. Te statystyki pokazują, że właściwie nie ma już w Polsce przypadków, które dochodzą do biskupa i na które nie ma reakcji. To prawda, że nie zawsze przez ostatnie 30 lat ta reakcja polegała na tym, że sprawa była kierowana do sądów państwowych, ale - zwracam uwagę - zmiana w prawie polskim, nakazująca przekazywanie informacji o przestępstwie organom ścigania, dokonała się w prawie polskim w 2017 r. Dlatego te sprawy dzisiaj wyglądają inaczej niż 2-3 lata temu" - powiedział.

Abp Ryś odniósł się też do spotkania przewodniczących episkopatów z papieżem Franciszkiem pt. "Ochrona małoletnich w Kościele", które odbyło się w dniach 21-24 lutego w Watykanie. Jego zdaniem, papież zwołując to spotkanie "chciał przede wszystkim zmienić mentalność w Kościele". "To spotkanie nie zaowocowało jakimiś wielkimi, nowymi procedurami. Zresztą wiele Kościołów od dawna ma te procedury - na pewno ma je Kościół w Polsce - i są to procedury zatwierdzone przez Stolicę Apostolską. Więc nie narzekamy na brak przepisów" - zaznaczył.

Jednak - zdaniem metropolity łódzkiego - ciągle potrzebna jest zmiana mentalności. "Papież zawarł tę myśl w modlitwie rozpoczynającej spotkanie, podczas której prosił Ducha Świętego, aby wyzwolił nas z zajmowania się samymi sobą i z troski najpierw o własną instytucję. Papież pokazał, że absolutne pierwszeństwo należy się tym, którzy są ofiarami i zostali skrzywdzeni przez ludzi Kościoła. To ich los wymaga zainteresowania i obrony" - wyjaśnił.

Jak ocenił abp Ryś, Kościół "broni się najlepiej, kiedy staje po stronie słabszych, a nie po swojej własnej". "Ta zmiana jest kluczowa, bo można mieć najlepsze regulacje prawne i nic z tego nie będzie wynikało" - podkreślił.

Jak wyjaśnił abp Ryś na watykańskim spotkaniu papież "podniósł poprzeczkę o wiele wyżej niż tylko zajmowanie się problemem pedofilii w Kościele". "Ja słuchałem z uwagą wystąpienia papieża na zakończenie spotkania. To było wystąpienie wręcz magistralne, bo rzadko się widzi Franciszka, który nie odrywa wzroku od kartki i w absolutnym skupieniu czyta to, co przygotował. Widać, że to był tekst dopracowany w każdym szczególe. I papież mówił tam o trosce o dziecko w ogóle" - zastrzegł hierarcha.

Przypomniał, że z przemówienia papieża Franciszka wynika, iż przestępstw wobec dzieci jest na całym świecie bardzo wiele i są to nadużycia w wielu dziedzinach - nie tylko w sferze seksualnej. "Papież mówił także o dzieciach-żołnierzach, o turystyce seksualnej, za którą nikt nie ponosi odpowiedzialności. I na wszystkie zwrócił uwagę biskupom" - podkreślił abp Ryś.

Jak wyjaśnił, papież polecił biskupom najpierw zająć się problemem nadużyć seksualnych duchownych i "podjąć skuteczne działania i głęboką zmianę", ale też "patrzeć dookoła". "Problem nadużyć seksualnych nie istnieje wyłącznie wewnątrz Kościoła. Jednak - co ważne - ta perspektywa nie może zmieniać naszego podejścia do własnych grzechów. To nie jest tak, że uciekamy od naszych przestępstw mówiąc: +a inni też tak robią+. To oznacza, że nie wystarczy rozwiązać problemu wewnątrz Kościoła, żeby się dokonała pełna zmiana w tej dziedzinie w całym społeczeństwie" - ocenił abp Ryś.

Z opracowania wynika, że od 1 stycznia 1990 r. do 30 czerwca 2018 r. zgłoszono 382 przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne, w tym 198 dotyczyło osób poniżej 15 lat, a 184 powyżej 15 lat.

Z kolei łączna liczba ofiar poniżej 15 lat wynosiła 345 we wszystkich - również niepotwierdzonych - przypadkach. Ofiar powyżej 15 lat było 280. Wśród ofiar we wszystkich zgłoszonych przypadkach, łącznie małoletni płci męskiej stanowili 58,4 proc., a małoletni płci żeńskiej 41,6 proc.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Ryś: Kościół broni się najlepiej, gdy staje po stronie słabszych, a nie swojej własnej
Komentarze (2)
M
Maciej
21 marca 2019, 12:34
Naiwność przed szafotem nie obroni.
JK
Jacek K
21 marca 2019, 13:53
Mógłyś rozwinąć swoją myśl? Nie zrozumiałem w kontekście wypowiedzi abpa Rysia.