Abp Ryś: po co niewierzącemu kapłanowi słowo? Nie głoś czegoś, co nie jest ewangelią!
"Caritas nie jest zwykła pomocą humanitarną- mówił dziś w Łodzi abp Grzegorz Ryś podczas wigilii dla podopiecznych Caritas.
Blisko 500 osób zasiadło przy wigilijnym stole przygotowanym przez Caritas Archidiecezji Łódzkiej w sali gimnastycznej Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi.
Spotkanie wigilijne rozpoczęła Msza św. w łódzkiej katedrze, której przewodniczył abp Grzegorz Ryś. W homilii mówił o wydarzeniach związanych z poczęciem i narodzinami Jana Chrzciciela, który był prorokiem zapowiadającym przyjście Mesjasza. Wskazał on na brak wiary, której doświadczył Zachariasz - ojciec Jana Chrzcielna, ale także na miłosierdzie, które okazał mu Pan Bóg.
- Bóg okazał miłosierdzie! Ja to wiem, to mi się wydarzyło w mim życiu. To nie jest teoria! Zobaczyłem jak Bóg jest miłosierny. Bo ja się okazałem grzesznikiem, bo ja się okazałem niewierzącym wtedy, kiedy On do mnie przyszedł, a ja Go odrzuciłem. Nie należy mi się to, co On mi chciał dać. Nie mam prawa, a dał mi, a mam od Niego. Bóg okazał się wierny pomimo mojej niewierności! Bóg okazał miłosierdzie! - tłumaczył metropolita.
Metropolia łódzki pytał też: "Masz doświadczenie Bożego miłosierdzia? Jeśli tak, to masz prawo się odzywać w Kościele, a jeśli nie masz tego doświadczenia, to siedź cicho i czekaj, aż ci Pan Bóg je da! Nie głoś ludziom czegoś, co nie jest ewangelią!".
"My świadczymy miłosierdzie dlatego, że jesteśmy przez Boga obdarowani, bo sami mamy najpierw to doświadczenie. Bóg jest wierny mimo mojego grzechu! - zaznaczył kaznodzieja.
Po zakończeniu liturgii zebrani podzielili się opłatkiem i złożyli sobie życzenia.
Świąteczne spotkanie zorganizowano dla podopiecznych 2 świetlic środowiskowych, 2 Domów Dziennego Pobytu, środka Aktywizacji Zawodowej i Społecznej, Zakładu Aktywności Zawodowej i Punktu Pomocy Charytatywnej.
Posługę stołu w czasie wigilijnej wieczerzy sprawowali pracownicy wszystkich jednostek Caritas, ale także sam metropolita łódzki, który zgromadzonym nalewał do kubków czerwony barszcz. W menu znalazły się także pierogi, smażona ryba i kapusta z grochem. Po zakończeniu posiłku był czas na wspólne kolędowanie, a najmłodsi otrzymali słodkie upominki.
Skomentuj artykuł