Abp S. Szewczuk na swoje 50-lecie: “Proszę Boga, aby pomagał mi pełnić misję, którą mi powierzył”

(fot. BP KEP / youtube.com)
KAI / df

Proszę Boga, abym z Jego pomocą pełnił tę swoją misję życiową, którą On mi powierzył, nie zostawiając niczego sobie – powiedział arcybiskup większy kijowsko-halicki Swiatosław Szewczuk. W przededniu swych 50. urodzin, przypadających 5 maja, udzielił on obszernego wywiadu dziennikarce ukraińskiego programu „Żywa Telewizja” Marynie Tkaczuk. Opowiedział w nim o swoim życiu i posłudze, przedstawił swe nadzieje na przyszłość Kościoła i narodu ukraińskiego.

Odpowiadając na pytanie o przeżyte dotychczas lata zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) zwrócił uwagę, że ważne jest nie tyle to, ile lat ma się w swoim życiu, ile to, ile jest życia w tych latach. „Mogę powiedzieć, że życia w tych pięćdziesięciu latach było dużo. I chcę podziękować Panu Bogu za te wszystkie aktywne chwile życiowe, jakimi On mnie obdarzył aż do dnia dzisiejszego” – powiedział jubilat.

Wyraził następnie przekonanie, że „spieszył się żyć”, gdyż już w młodym wieku wziął na swe barki wiele obowiązków i dużą odpowiedzialność. „Zawsze miałem takie poczucie, że «żyję na kredyt», że Pan Bóg udzielił mi pewnego kredytu: czy to były jakieś wydarzenia, czy ludzie, których w swoim czasie postawił koło mnie, czy kredyt darów bądź zdolności, które ma zresztą każdy człowiek” – wyjaśnił rozmówca programu telewizyjnego.

Zapewnił, że w największym stopniu odczuwał kredyt zaufania, jakie okazywali mu ci, którzy zawsze go otaczali, a więc rodzice i krewni. „To oni pozwalali mi odczuć i zrozumieć, że ufają mi” – wspominał arcybiskup. Podkreślił, że największym darem czy kredytem, jaki otrzymał w życiu, jest wiara w Boga. „Jest to dar, który otrzymałem od swej rodziny, od swych rodziców, od babci i dziadka” – stwierdził z przekonaniem zwierzchnik UKGK. Dodał, że podobnie jak św. Paweł uważa się za dłużnika wobec tych ludzi, którzy być może nie wierzą jeszcze w Boga.

Ze szczególną wdzięcznością wspomniał o możliwości kształcenia się za granicą i w tym kontekście opowiedział o swym wielkim pragnieniu wiedzy. Chodzi zwłaszcza o teologię, której głód był, według niego, owocem warunków, w jakich działał w czasach jego młodości prześladowany Kościół greckokatolicki. „Gdy już można było się uczyć, zawsze uczyłem się z tą myślą, że robię to dla kogoś, nie dla siebie” – stwierdził abp Szewczuk. Zauważył, że w latach dziewięćdziesiątych XX wieku wielu seminarzystów, wiele młodych chłopców i dziewcząt chciało oddać swoje życia Bogu, ale nie wszyscy z nich mogli zdobywać wiedzę za granicą.

Wspomniał następnie, że jego posługa jako głowy Kościoła jest dla niego okazją do spłacania tego kredytu zaufania. „Już prawie dziesięć lat zwracam długi, starając się dzielić się tym, co podarował mi Pan Bóg, i to tak, aby nie zawieść nikogo w jego oczekiwaniach” – oświadczył arcybiskup większy kijowsko-halicki. Wyraził przy tym nadzieję, że Pan da mu siły, aby mógł spłacić cały ten kredyt, który otrzymał w ciągu minionego półwiecza.

„Proszę Boga, abym z Jego pomocą pełnił powierzoną mi przez Niego misję życiową, nie zostawiając niczego sobie, w swych kieszeniach czy w swoim sercu, ale abym oddał to wszystko, co otrzymałem” – podsumował swą wypowiedź zwierzchnik UKGK.

***

Swiatosław Szewczuk urodził się 5 maja 1970 w Stryju koło Lwowa w pobożnej rodzinie greckokatolickiej. W ich mieszkaniu, w czasach, gdy UKGK był zakazany przez władze sowieckie, odbywały się potajemnie nabożeństwa w tym obrządku.

W latach 1983-89 kształcił się w podziemnym greckokatolickim seminarium duchownym, po czym przez 2 lata odbywał obowiązkową służbę wojskową w Armii Sowieckiej. Powrót do życia cywilnego zbiegł się z odzyskaniem swobody działania przez UKGK i z możliwością wyjazdów zagranicznych, toteż w latach 1991-92 studiował w Ośrodku Studiów Filozoficznych i Teologicznych pw. Św. Jana Bosco w Buenos Aires, a po powrocie do kraju uzupełniał naukę we Lwowskim Seminarium Duchownym Świętego Ducha.

Po ukończeniu go przyjął 21 maja 1994 święcenia diakonatu, a 26 czerwca tegoż roku zwierzchnik UKGK kard. Myrosław Lubacziwśky wyświęcił go na kapłana. Wkrótce potem neoprezbiter wyjechał do Rzymu, gdzie do 1999 kształcił się na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu, uzyskując tam najpierw licencjat, a następnie doktorat (z wyróżnieniem) w zakresie antropologii teologicznej i podstaw teologii moralnej tradycji bizantyńskiej. Podczas pobytu w stolicy Włoch pełnił opiekował się duszpastersko grekokatolikami ukraińskimi w Atenach.

Po powrocie na Ukrainę był do 2000 prefektem w swym dawnym seminarium we Lwowie, potem do 2007 jego wicerektorem, a w latach 2007-09 – rektorem. W 2001 został dziekanem wydziału teologicznego Lwowskiej Akademii Teologicznej (obecnie jest to Ukraiński Uniwersytet Katolicki).

W latach 2002-05 był kierownikiem Sekretariatu i osobistym sekretarzem głowy Kościoła, kard. Lubomyrra Huzara oraz dyrektorem Kurii Patriarszej we Lwowie.

14 stycznia 2009 Benedykt XVI mianował ks. S. Szewczuka biskupem pomocniczym eparchii (diecezji) Opieki Przenajświętszej Bogurodzicy dla Ukraińców w Buenos Aires. Sakry udzielił mu 7 kwietnia tegoż roku w soborze św. Jerzego (Jura) we Lwowie miejscowy arcybiskup Ihor Woźniak w obecności kard. L. Huzara, a jednym ze współkonsekratorów był bp Mychajił Mykycej, ordynariusz eparchii ze stolicy Argentyny. 10 kwietnia 2010, gdy ustąpił on z urzędu, bp Szewczuk objął po nim rządy jak administrator apostolski.

Ale stanowisko to pełnił niespełna rok, gdyż już 23 marca 2011 Wyborczy Synod Biskupów UKGK, po ustąpieniu kard. Huzara, wybrał go na nowego arcybiskupa większego kijowsko-halickiego i zwierzchnika Kościoła. Zgodnie z wymogami wschodniego prawa kanonicznego decyzja ta wymagała zatwierdzenia przez papieża, który uczynił to w dwa dni później. Kardynał już jako arcybiskup-senior przekazał wówczas swemu następcy insygnia arcybiskupa większego: enkolpion, panagię i krzyż napierśny (pektorał).

A 27 tegoż miesiąca nowy odbyła się uroczysta intronizacja nowego zwierzchnika w katedralnym soborze patriarszym Zmartwychwstania Chrystusa w Kijowie. Przybyło na nią 60 hierarchów UKGK i innych katolickich Kościołów wschodnich, przedstawiciele Stolicy Apostolskiej, episkopatów szeregu państw, biskupów rzymskokatolickich na Ukrainie a także Kościołów prawosławnych tradycji kijowskiej i Wszechukraińskiej Rady Kościołów i Organizacji Religijnych.

Abp Szewczuk jest poliglotą, gdyż oprócz rodzimego ukraińskiego zna także w różnym stopniu języki angielski, niemiecki, hiszpański, włoski, polski, rosyjski oraz łacinę, grekę i starosłowiański.

Jest członkiem Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich i Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp S. Szewczuk na swoje 50-lecie: “Proszę Boga, aby pomagał mi pełnić misję, którą mi powierzył”
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.