Abp Schick o reakcji polskich biskupów na kryzys imigracyjny
"W wielu regionach Europy brak jeszcze pojednania, trzeba pokonywać napięcia, a przecież chcemy budować Europę pojednaną, Europę wartości, pokoju i jedności w różnorodności" - stwierdził abp Schick.
Arcybiskup Bambergu Ludwig Schick uważa również, że Światowy Dzień Młodzieży w Krakowie będzie wydarzeniem szczególnym.
W wywiadzie dla serwisu internetowego katholisch.de współprzewodniczący grupy kontaktowej episkopatów Niemiec i Polski z sympatią podkreśla polską gościnność, wyraża też uznanie dla biskupów naszego kraju za stanowisko w sprawie uchodźców.
W wywiadzie abp Schick wskazuje na wagę relacji polsko-niemieckich. Jako współprzewodniczący grupy kontaktowej przypomniał, że gremium to stawia sobie za cel pogłębianie pojednania, a to jest punktem wyjścia dla "Europy wartości". "W budowaniu takiej Europy może pomóc spotkanie młodzieży, gdyż młodzi są przyszłością również dla dobrych stosunków między Polską i Niemcami" - zaznaczył.
"Bardzo nam zależało, żeby do programu ŚDM włączono Auschwitz" - stwierdził niemiecki hierarcha dodając, że "dla stosunków polsko-niemieckich obóz koncentracyjny Auschwitz był i pozostaje próbą wytrzymałości". "Właśnie w tym miejscu można nie tylko uczyć się historii, ale przyjąć ją wewnętrznie. Tu mogą wzrosnąć dobre kontakty, takie które nie będą taiły przeszłości" - powiedział abp Schick i podkreślił, że "Auschwitz jest miejscem, które uczy pojednania po obciążonej przemocą przeszłości".
Pytany, czy 50. rocznica wymiany listów biskupów polskich i niemieckich stanowiła dobre przygotowanie do ŚDM w Krakowie, abp Schick zwrócił uwagę, że listy stanowiły początek pojednania niemiecko-polskiego w ogóle.
"Dlatego obchodziliśmy tę rocznicę nie tylko jako datę historyczną, ale po to, by podsumować, jak pozytywnie rozwinęły się w ciągu tych 50 lat stosunki pomiędzy oboma naszymi narodami" - wyjaśnił arcybiskup Bambergu i podkreślił, że "ten jubileusz miał przede wszystkim dać impuls na przyszłość i to wszystko się udało".
Z wielkim uznaniem niemiecki hierarcha mówi o polskiej gościnności. Doświadczał jej już w czasach "żelaznej kurtyny", kiedy w naszych stosunkach "wiele spraw było jeszcze niejasnych". Wyraził nadzieję, że ŚDM przyczynią się do przyciągnięcia młodzieży z Europy Wschodniej. "W wielu regionach Europy brak jeszcze pojednania, trzeba pokonywać napięcia, a przecież chcemy budować Europę pojednaną, Europę wartości, pokoju i jedności w różnorodności" - stwierdził abp Schick.
Na ŚDM do Krakowa przyjedzie liczna grupa młodzieży niemieckiej. Wiele diecezji niemieckich utrzymuje kontakty z Polską, np. partnerską diecezją kierowanej przez abp. Schicka archidiecezji Bambergu jest archidiecezja szczecińsko-kamieńska, a archidiecezja katowicka współpracuje z diecezją Essen.
"Takie kontakty stanowią źródło dobrych impulsów. W kontekście ŚDM moim największym życzeniem jest aby tak działo się nadal, żeby Europa była pojednanym kontynentem, oddychającym - jak tego pragnął św. Jan Paweł II - dwoma płucami: zachodnim i wschodnim" - stwierdził abp Schick i podkreślił, że "wtedy Europa będzie naprawdę Europą wartości, kontynentem, w którym panuje pokój i z którego na cały świat wychodzi dobro".
W wywiadzie nie zabrakło też pytań o stosunek Polski do problematyki uchodźców oraz o stosunek biskupów do sytuacji politycznej w naszym kraju. Abp Schick stwierdził, że polscy biskupi opowiadają się po stronie papieża Franciszka, który powiedział, iż musimy przyjąć uchodźców, którzy do nas przyjdą.
"W obecnej sytuacji we wszystkich krajach europejskich stawiane są pytania wobec których staje również Polska. Ale to są pytania natury politycznej i przedstawiciele Kościoła nie mogą współdecydować i nie mogą odgrywać roli lepszych polityków" - uważa abp Schick.
Dodał, że "muszą oni jednak podkreślać podstawowe zasady chrześcijaństwa w polityce wobec uchodźców, muszą też przygotowywać społeczeństwo do gotowości przyjmowania uchodźców i pomóc w ich przyjęciu, a jak to zostanie rozegrane politycznie, to sprawa polityki".
"W każdym razie ludzie, którzy przybywają tu ratując swoje życie, muszą być przyjęci z gościnnością i do tego zobowiązali się również biskupi polscy" - powiedział arcybiskup Bambergu.
Skomentuj artykuł