Abp Warda: chrześcijanie to klucz do zapewnienia stabilizacji Iraku
Pluralizm i rozkwitająca różnorodność są niezbędne do zapewnienia pomyślnej przyszłości Irakowi. To wniosek z konferencji, która odbyła się przed kilkoma dniami w nowojorskiej siedzibie ONZ dzięki wspólnej inicjatywie misji Stolicy Apostolskiej, Rycerzy Kolumba i episkopatu USA.
W dyskusji brał udział m.in. chaldejski arcybiskup Irbilu w irackim Kurdystanie abp Bashar Warda. Podkreślił on, że to chrześcijanie są w Iraku "kluczowym partnerem", "częścią rozwiązania, a nie częścią problemu, gdy chodzi o przywrócenie pokoju i praw człowieka".
Podłe akty prześladowań
W tej sprawie abp Warda spotkał się także z wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych, który obiecał natychmiastową i bezpośrednią pomoc dla wspólnot, które ucierpiały z rąk tzw. Państwa Islamskiego. W tym celu Mike Pence niebawem udaje się na Bliski Wschód. Polityk już wcześniej zapewniał: "Prezydent Trump i ja widzimy te zbrodnie takimi, jakimi są w istocie - podłymi aktami prześladowania powodowanego nienawiścią do chrześcijan i do Ewangelii Chrystusa".
Chaldejski hierarcha przekazał wiceprezydentowi USA najświeższe informacje o losach prześladowanych Irakijczyków i wyraził nadzieję, że wkrótce w Niniwie nastanie pokój.
Męczeńska śmierć wyznawców Chrystusa
Przypomnijmy, że w 2014 r. Równina Niniwy, znana z dużej populacji chrześcijańskiej, została przejęta przez tzw. Państwo Islamskie, które zmusiło licznych wyznawców Chrystusa do ucieczki, a wielu z nich poniosło męczeńską śmierć.
Po dwóch latach siły irackie uwolniły ten region. Mimo to sytuacja wciąż pozostaje tam wysoce niepewna, a wiele rodzin i mniejszości religijnych nie widzi szans na powrót do swoich domów.
Skomentuj artykuł