Adam Szustak OP: załamał nam się w tej chwili cały religijny system kościelny. Chwała Bogu!

(fot. youtube.com / Langusta na Palmie)
youtube.com / Langusta na Palmie / df

"Chciałbym zaprosić was do pewnej perspektywy patrzenia na ten czas, który się dzieje i który pewnie będzie się dział, jako na czas absolutnie specjalnego błogosławieństwa Bożego. Pan Bóg bardzo chciałby, byśmy wykorzystali ten czas do czegoś naprawdę niezwykłego."

"Może już kiedyś się z tym spotkaliście, to często pojawia się w różnych mowach motywacyjnych, że bardzo ciekawe jest słowo "kryzys" w języku chińskim. Mamy ogromy kryzys, który będzie trwał wiele miesięcy, może się jeszcze pogłębi - ten kryzys ekonomiczny, gospodarczy, finansowy, polityczny... " - wskazuje o. Adam Szustak w swoim vlogu na kanale Langusta na Palmie. - "Słowo kryzys składa się z 2 członów: jeden człon oznacza niebezpieczeństwo, drugi oznacza, w wolnym tłumaczeniu, okazję, szansę, nowy punkt, start. Kiedy Chińczyk mówi, że mamy kryzys, to mówi: jest coś niebezpiecznego, ale to rodzi niezwkłą szansę. Jestem przekonany, ze z czyms takim mamy w tej chwili do czynienia. Z niebezpieczeństwem, ze strasznymi czasami, ale jednocześnie to ogromna szansa."

Na co?

DEON.PL POLECA

"Kościół tak naprawdę zamarł w sensie instytucjonalno-praktycznym. To jedna z najlepszych rzeczy, jaka nam się mogła wydarzyć. Ona oczywiście jest niebezpieczna, bo może prowadzić do utraty wiary, ale jest też niezwykłą okazją (...)

Załamał nam się w tej chwili cały religijny system kościelny. Chwała Bogu! Nie dlatego, że ten system jest zły. Nie dlatego, że jest coś niedobrego w kościołach, w liturgii, w administracji kościelnej. To nie są złe rzeczy - one są potrzebne, błogosławione, niosą w sobie łaskę. Ale one, jak wszystkie rzeczy ustanowione przez człowieka, włożone w pewną formułę i zasady, w system, kostnieją. Nieustannie zamrażają się. Jeżeli nie są ożywiane Duchem, prawdziwą wiarą, czyli spotkaniem z Bogiem, w którym dostaję odpowiedź na pytanie "kim jestem", a nie "co mam robić", to stają się martwe.

W moim życiu wydarzyło się to po raz pierwszy kiedy zamarł Kościół strukturalny, instytucjonalny, liturgiczny, sakramentalny w tym najbardziej powszechnym znaczeniu. To oznacza jedną z dwóch rzeczy. Albo pozbawieni tego, naprawdę poszukamy, co to znaczy, ze jesteśmy wierzący - nie religijni, tylko wierzący, czyli naszej osobistej, wyłącznej, niepowtarzalnej relacji z Panem Bogiem, której ogromna większość ludzi wierzących nie ma. Albo okaże się, że tak naprawdę cała nasza wiara była wyłącznie religijnością, czyli systemem zachowań i praktyk. One nie są złe same w sobie. One są złe, kiedy są pozbawione sedna.

Większość naszej wiary to nie jest wiara. Większość naszej wiary to jest religijność. To zwyczaje i praktyki, gdzie oczywiście tli się jakiś zalążek wiary, nie mówię, że go tam nie ma w ogóle. Tli się tam chęć kochania Pana Boga i bycia z nim, ale ona się zatrzymuje, czuje się spokojna i bezpieczna, bo ma te praktyki i w związku z tym się nie rozwija. W tej chwili Pan Bóg zabrał nam to. Dał nam okazję przez to, co się dzieje na świecie. Nie mówię, że Pan Bóg wysłał tę epidemię - nie, Pan Bóg jej nie wysłał, ale On dokładnie do tego chce ją wykorzystać.

To, co się dzieje w tej chwili na świecie ucięło nam naszą religijność. I chwała Bogu. Bo to oznacza niebezpieczeństwo albo szansę. Niebezpieczeństwo oznacza, że coś, co było prawie martwe umrze całkiem. (...) Jednocześnie to okazja i szansa, ze wreszcie poszukamy tego, co jest sednem."

Zobacz cały film na kanale o. Adama Szustaka:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Adam Szustak OP: załamał nam się w tej chwili cały religijny system kościelny. Chwała Bogu!
Komentarze (43)
JK
~Jan Kowalski
20 stycznia 2022, 22:29
mam nadzieje, że ludzie trzeźwo myślący dobrze odbiorą słowa o. Szustaka. Szacunek.
BR
~Basia Raj
24 kwietnia 2020, 15:09
Taki głos i spojrzenie jest potrzebne. Czy biskupi w tych swoich limuzynach i purpurach komuś jeszcze przypominają Jezusa? W takim wydaniu ten Kościół musi upaść aby narodzić się na nowo...
15 kwietnia 2020, 18:45
Zastanawia mnie, dlaczego Adam Szustak OP ma zwykle nienaturalnie wytrzeszczone oczy? Czy ten wytrzeszcz niesie jakieś przesłanie?
JK
~Jozef Kowalski
20 kwietnia 2020, 09:00
Może ma nadczynność tarczycy - powinien się przebadać.
JR
~Jacek RJ
5 stycznia 2021, 10:14
Drogi Anonimie. Puść film sekundę dalej i zatrzymaj - będzie miał zamknięte albo przymrużone. Jakie wtedy wg Ciebie będzie to przesłanie sekundę później?
GU
Grażyna Urbaniak
15 kwietnia 2020, 18:42
Krótko mówiąc, o.Szustak wielce się raduje, że nareszcie wszyscy będziemy "wierzący, ale niepraktykujący". Ciekawe kiedy O.szustak się spostrzeże, że piłuje gałąź na której siedzi :)))
KS
Konrad Schneider
20 kwietnia 2020, 19:32
Pani spostrzezenia sa bardzo obrazowe, ale badzmy szczerzy - na pewno nie chce o. Szustak, zebysmy sie stali "wierzacy a nie praktykujacy". To po pierwsze. A po drugie - chetnie bym z Pania porozmawial o dynamice chrzescijanskiej tzw. Kosciola ludowego a np. Kosciola w diasporze. Akurat udzielam sie w Kosciele w Niemczech i podam konkretny przyklad: Kiedy Angela wpuscila do Niemiec 1,2 mln uchodzcow, w parafii blyskawicznie zebrala sie grupa zbierajaca dla nich potrzebne naczynia, kuchenki, posciel, ubrania itp. I to bylo w parafii, gdzie na wiosce mieszkalo moze 15 katolickich rodzin (diaspora). W tym czasie polski Kosciol ludowy nie byl w stanie niczego zorganizowac, zeby pomoc tym ludziom. Przezywszy to, inaczej odbieram taki artykul o. Szustaka. Mam nadzieje, ze Pani rozumie, co chcialem powiedziec...
13 kwietnia 2020, 15:16
Proponuje małe ćwiczenie z ekumenizmu i to nie "konferencyjnego". Proszę posłuchać krótkiego wystąpienia biskupa Polskiej Cerkwi Prawosławnej. Prosto, lecz bez uproszczeń czy jednostronności. I bezpieczeństwie jest, owszem,i to sporo, ale też nie ma deprecjonowania liturgii i sakramentów. Myślę, że warto zastanowić się nad tym, co - i jak - powiedział abp. Jerzy. http://www.wiadomosci.cerkiew.pl/news.php?id_n=3037
C.
~chrześcijanka .
14 kwietnia 2020, 14:18
Oczywiście, że nie powinno się deprecjonować liturgii oraz Eucharystii czy też sakramentów świętych. Choć to Kościół Katolicki ustanowił ich najwięcej. Czy człowiek przede wszystkim nie powinien prawdziwe wierzyć w Pana Boga, ufać Jego Słowu Bożemu, a Eucharystia nie powinna stanowić dopełnienia wiary. Czy nie nosząc w sercu prawdziwej wiary można z przyjąć Eucharystię w taki sposób, który nas wewnątrz przemienia. Czy nie jest tu potrzeba postawa otwartego serca i zaufania Panu Bogu, by przyjąć Komunię godnie i z wiarą? Więc najpierw chyba wiara, a potem Eucharystia.
15 kwietnia 2020, 23:36
PS Prawosławie nie zna komunii duchowej.
JJ
~Ja Jestem
13 kwietnia 2020, 14:06
Nie znasz Boga, swego Stwórcy? Rozejrzyj się otwórz oczy, On odbywa kwarantannę razem z Tobą.
15 kwietnia 2020, 18:47
Bóg odbywa kwarantannę? Jesteś pewien?
RD
~Robertus Dianthus
13 kwietnia 2020, 13:01
Mała errata do mojego poprzedniego komentarza (o ile zostanie oczywiście zamieszczony). Rzecz jasna miało być "Miserere mei Deus [...]". Tak to jest pisać już na półśpiąco ;)
WF
~Witold Flus
13 kwietnia 2020, 12:38
To ten heretyk co odprawiał Mszę w Meczecie???To ten sympatyk liberała Hołowni?? Chyba seminaria słabo weryfikują swoich kandydatów na księży.
WH
~Weronika Hedwig
13 kwietnia 2020, 18:29
"DYM szatana wszedl do Kosiola" (Pawel VI). MODLMY SIE ZA SWIETYCH KAPLANOW, KAPLANOW PO BOZEJ MYSLI. TAk bardzo potrzebujemy PRAWDZIWYCH PASTERZY, ktorzy nie wioda swoich owcy na manowce.
PB
~Piotr Bilecki
13 kwietnia 2020, 00:54
wiara nie mówi kim jestesmy, wierzy kim jest Bóg, bo rodzi się z Jego Słowa (Rz 10,17). Ale zgadzam się, niech padnie balwochwalstwo, zabobony i fasadowa religijność faryzejska ! Jedynie Chrystus w nas jest nadzieją chwały ❤
RD
~Robertus Dianthus
12 kwietnia 2020, 23:49
Ach, Panie... Tęskno mi do tych czasów, w których najwybitniejszy przedstawiciel ukochanego przeze mnie Zakonu Kaznodziejskiego, święty Tomasz z Akwinu, pisał swoje traktaty o cnotach, a w których to traktatach cnota religijności stawiana była za fundament dla praktycznie wszystkich dalszych. Tęskno mi choćby do czasów, w których tę naukę Doktora Kościoła traktowano poważnie, a religijność nie była określana co najwyżej jako "nie zła sama w sobie"... Ale oto jestem, tu i teraz. Dominikanie stali się bezhabitowi, Pana Jezusa nie chwalą na powitanie, ale za to ładnie mówią "dzień dobry". Miserere mei Domine, secundum magnam misericordiam tuam...
C.
~chrześcijanka .
13 kwietnia 2020, 14:36
Szkoda, że słowo cnota kojarzy się dzisiaj z czymś przestarzałym i niepraktycznym. A cnoty są z natury właściwe każdemu człowiekowi. Kierują się one wewnętrznym prawem płynącym z prawości. W opozycji do nich sytuuje się moralność jako sztywny obyczaj, jako zewnętrzny system nakazów i reguł. Dawne wezwanie: więcej cnót, a mniej sztywno narzucanej moralności straciło na aktualności. A niestety jest to często tylko fałszywa moralność reprezentowana na zewnątrz.
RD
~Robertus Dianthus
16 kwietnia 2020, 10:17
To nie jest przeciwieństwo cnoty. Po pierwsze, istnieją cnoty naturalne oraz nadprzyrodzone. Cnoty naturalne nie są wystarczające do Zbawienia. Po drugie, cnoty podlegają kształtowaniu, a więc współdziałaniu łaski Bożej oraz woli. Łaska ta jedynie buduje na naturze. Po trzecie, życie duchowe polega przede wszystkim na eliminacji wady głównej, a więc czegoś, co można nazwać za rzecz naturalnie w nas będącą. Po czwarte, wiara święta jest nadprzyrodzona i oparta na Objawieniu, nie na naturze czy osobistym doświadczeniu (to synteza modernizmu). Nie każdy akt pozornie religijny prowadzi do Boga.
AN
~Alicja Nowak
26 maja 2021, 17:37
Św. Tomasz z Akwinu pisał nie tylko o cnotach. Dał nam też teologię charyzmatów.
ML
~Marek Leszczyński
12 kwietnia 2020, 23:29
Można na wiele sposobów tłumaczyć to co jest i co będzie po pandemii. Ciekawe tylko, czy nastąpi zwrócenie się ludzi ku Bogu, czy ludzkość zrozumie głupotę konsumpcjonizmu ? Bo on niszczy człowieka, nie może człowiek służyć mamonie. Ten system jest zbudowany na służeniu mamonie. Ludzie "uśmiercili" Boga w wymiarze kulturowym i społecznym. Zmartwychwstanie musi dokonać się w człowieku i społeczeństwie a wtedy zbudujemy świat bardziej Boży i bardziej ludzki. Potrzebna nam przede wszystkim nowa ekonomia - dla człowieka, a nie mamony. Może brzmi to jak utopia, ale myślę, że Pan Bóg co pewien czas daje nam sygnał - wejdź na lepszą drogę. W tej chwili człowiek dokonuje autodestrukcji w świecie gdzie Bóg "umarł" i ma nie zmartwychwstać.
O_
~ola _
12 kwietnia 2020, 22:25
Ten Ksiądz raczej zaprosił nas do spojrzenia na tę sytuację z takiej perspektywy, gdyż chce, abyśmy zauważyli, że nawet z tej bolesnej sytuacji może dla nas należących do kościoła wyniknąć jakieś dobro. A ufność wobec Pana Boga nawet w trudnym okresie świadczy o prawdziwości wiary. Rzadko kto potrafi powiedzieć: "Tak, Ojcze" na każde wydarzenie w naszym życiu.
AS
~Antoni Szwed
12 kwietnia 2020, 22:19
O. Szustaku żywisz naiwne mniemanie, że to tylko od zwykłych wiernych zależy czy wierzą czy nie wierzą. Biskupi zamknęli kościoły nie pytając nas czy tego chcemy czy nie chcemy. Abp Polak jeszcze postraszył, że gdy ktoś będzie się w święta dobijał do kościoła to ZGRZESZY przeciw 5 Przykazaniu. Biskupi pokazali nam jakie jest miejsce w Kościele wiernych świeckich. Ich głos zupełnie się nie liczy, choć stanowią większość i to oni utrzymują Kościół a nie biskupi. To zostanie zapamiętane na długie lata.
AE
~Adam Ewa
13 kwietnia 2020, 14:51
Panie Antoni, co by to było, gdyby Bóg zapamiętał każdy pana grzech "na długie lata"??? A kościoły nie są zamknięte, tylko ograniczona jest liczba osób mogących brać udział w mszach, czy nabożeństwach, a to jest pomysłem ministra zdrowia i premiera, a nie biskupów.
AA
~Agnieszka Adamiec
14 kwietnia 2020, 08:42
Tak, to od zwykłych wiernych zależy. To nie naiwność tylko wiara.
SB
Sylwia Bakalarska
12 kwietnia 2020, 21:17
Szczęść Boże. Spojrzenie na sytuację bardzo typowe dla strony Deon. Myślę, że jest w nim ziarno prawdy, ale dlaczego autor uzurpuje sobie prawo do autorytatywnego wypowiadania się na temat Bożego zamysłu?
AG
~Andrzej Gazda
13 kwietnia 2020, 10:44
może dlatego, że takie jest stanowisko Kościoła? mówię o hierarchach a nie buntownikach...
O.
~Ola .
12 kwietnia 2020, 19:36
Też doceniam rytuały m, obyczaje i tradycje kościelne, ale uważam, że praktyki religijne powinny towarzyszyć wierze, a nie ją zastępować. W tych praktykach zapewne jest zalążek wiary, ale również uważam, że brakuje tu często prawdziwej wiary i zaufania Panu Bogu. Również uważam, że Pan Bóg nie dał nam epidemii, ale dopuścił to, że nie można praktykować wiary w kościołach. I możemy teraz zobaczyć czy nasza wiara jest prawdziwą wiarą czy jedynie system praktyk.
O.
~Ola .
13 kwietnia 2020, 06:59
Bóg nie tylko jest w Kościele podczas Eucharystii. Kościół - mistyczne Ciało Chrystusa tworzą wszyscy wierzący. Nawet gdy kościoły zostały zamknięte my nadal mamy taki sam przystęp do Pana Boga. I możemy również w naszych domach uczestniczyć we Mszy lub przyjąć duchowo Eucharystię. Naprawdę to w Kościele katolickim tak bardzo przywiązuję się wagę, to rytuałów i obrzędów, ale one nie mogą zastąpić prawdziwej wiary. Uważam, że Kościół katolicki jest tym jedynym właściwym, ale proszę zauważyć, że w Kościele protestanckim, wyznawcy starają się rozwijać swoją relację z Panem Jezusem Chrystusem i to jest dla nich najważniejsze. I może dlatego niektórym katolikom jest w tym okresie tak bardzo trudno, bo brakuje im tej prawdziwej relacji z Panem Jezusem? Może nasz kościół naprawdę wymaga pewnych zmian? Śp. papież Jan Paweł ll mówił o tym, że Kościół Katolicki się odrodzi na nowo.
WR
~Wow Ras
13 kwietnia 2020, 17:49
wg mnie obrzędy i praktyki religijne winny być konsekwencją/skutkiem nawiązania relacji z Bogiem, czyli czymś następującym po spotkaniu z Bogiem (aby tę relację podtrzymywać), podczas, gdy często zastępują/przysłaniają możliwość nawiązania relacji, będąc tylko "faryzejskim" nakazem/obowiązkiem.
RD
~Robertus Dianthus
16 kwietnia 2020, 10:32
"Faryzejski" oznacza przede wszystkim "ludzki". Pan Jezus nie ganił faryzeuszy za przestrzeganie Starego Zakonu, wprost przeciwnie, nawet kazał ich w tej materii naśladować. Podobnie i jest w Piśmie, że nasza sprawiedliwość ma być większa niż faryzeuszy (czyli jednak w tej sferze ona była). Faryzeusze byli ganieni za to, że nakładali na ludzi ciężary, których sami nie nieśli, zastępowali Prawo Boże swoim własnym. Cześć Boża zawartą w liturgii jest wypełnieniem prawa ustanowionego osobiście przez Pana Jezusa. Liturgia to nie miejsce na celebrację swojej osoby czy swoich przeżyć, to miejsce oddawania czci Bogu, jego uwielbienie, przebłaganie, dziękczynienie, zanoszenie do Niego próśb, jest aktem skierowanym ku Bogu, nie ku sobie i swoim "relacjom". Sama relacja w znaczeniu uczuć pobożnych jest czymś dobrym, ale niekoniecznym (polecam choćby św Jana od Krzyża czy Teresę Wielką), czasem nawet niepożytecznym dla duszy. Jest ona o tyle dobra, o ile pobudza miłość do Boga, a nie uzależnia.
12 kwietnia 2020, 17:40
Na marginesie głównego wątku. Czy sakramenty zostały ustanowione przez człowieka?
JJ
~Jan Jan.
12 kwietnia 2020, 09:21
Po większości komentarzy tutaj widać prawdziwy stosunek do Pana Jezusa Chrystusa, KTÓRY POWIEDZIAŁ: '' 9 Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem5; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie.'' Jakim i czyim jest ojcem Adam Szustak???
DB
~Damian Bolka
12 kwietnia 2020, 16:27
Jeśli zrodził tych komentujących w wierze to pewnie jest ich ojcem. Był już taki zawodnik, który tak mówił i to jeszcze mówił w imieniu Jezusa Chrystusa.
MK
~Małgosia Kowalik
11 kwietnia 2020, 06:41
Ma Ojciec całkowitą rację. To wszystko co się dzieje jest bardzo trudne i smutne ale jest w tym też szansa znalezienia bliskości z Bogiem w kontakcie ze Słowem, źródłem nadziei i mądrości.
KN
Krzysiek Niepiekło
10 kwietnia 2020, 23:30
Jak dla mnie, to Kosciół hierarchiczny ogłosił apostazję. Dał nam dyspensę na dotychczasową religijność i odesłał do tego nowego boga, którego sam wyznaje - telewizji. Posłusznie wykonuje, to, co telewizja ogłosi. Powiedzieli nam - nie przychodźcie. Odcięli się od powszechnego Kościoła i sami dla siebie organizują nabożeństwa zamiast się jednoczyć z ludem. Zamiast się od nas odcinać, to powinni się z nami jednoczyć w Komunii. Nawet jak by to miało trwać kilka godzin, to właśnie o Komunii w tej trudnej chwili dla każdego powinni pomyśleć. No, ale mają nas gdzieś.
JG
~Jonasz G
13 kwietnia 2020, 04:10
Wierzę w jeden powszechny apostolski kościół. I tu nie ma co dyskutować!
C.
~chrześcijanka .
13 kwietnia 2020, 10:51
Faktycznie praktykujący katolicy mogą poczuć, że dano im dyspensę na dotychczasową religijność i zabrano im to co jest dla nich takie cenne, tymczasem Księża nadal odprawiają Msze oraz przyjmują fizycznie Eucharystię. Natomiast my mamy możliwość przyjmowania Eucharystii w sposób duchowy. I w obecnym okresie o tym się dowiadujemy. Ale pamiętajmy, że wielu miejscach świata, chrześcijanie stale nie mają możliwości regularnego przyjmowania Eucharystii i zapewne mają też szansę być zbawionymi. Św. Augustyn twierdził, że już samo szczere pragnienie przyjęcia Eucharystii i przyjęcie Jej w sposób duchowy jest równoznaczne z fizycznym Jej przyjęciem. Liczy się tu szczera wola przyjęcia Eucharystii. I zwróćmy uwagę, że nie wszyscy duchowni ukryli się i czekają biernie na uspokojenie się aktualnej sytuacji, ale część z Nich ryzykuje swoje życie pomagając chorym lub pisząc odważne artykuły, jak ten, do którego treści tutaj się odnosimy.
JW
~Jan Winnicki
10 kwietnia 2020, 22:00
Ciekawa próba opisania i zawlaszczenia zdarzenia jakim jest wirus co więcej śmieszna próba opisania intencji i celowosci dzialania Pana Boga. Znaczne splaszczenie znaczenia liturgii w trakcie której Chrystus umiera i zmartwywstaje za nasze winy. Wydaje się że to właśnie eucharystia A nic innego jest est centrum życia chcrzedijanskiego. Zapewne zamknięte klasztory Dominikanskie zatrzymały dostawy tlenu
JL
Jerzy Liwski
10 kwietnia 2020, 14:19
Ojca Szustaka chińskie znaczenie słowa kryzys jest popularnym wśród amerykańskich mówców motywacyjnych, polityków i przez nich popularyzowanym błędnym tłumaczeniem tego słowa. Można o tym poczytać nawet na wikipedii.
KW
~Kornel Wolny
10 kwietnia 2020, 10:05
Cytat: "Nie mówię, że Pan Bóg wysłał tę epidemię - nie, Pan Bóg jej nie wysłał, ale On dokładnie do tego chce ją wykorzystać". Czy zakonny youtuber wie, że różnica między wysłaniem epidemii, a jej wykorzystaniem jest tak niewielka, że prawie żadna?
AK
~Aga Kowalska
10 kwietnia 2020, 13:15
jest olbrzymia różnica między jednym a drugim. Ja nie wysyłam autobusów MZk w trasę, a chętnie je wykorzystuje do przemieszczania.
KS
Konrad Schneider
10 kwietnia 2020, 07:56
Pierwsza mysl, ktora mi sie nasunela to: odwaznie Ojciec sformulowal swoje tezy!