Kłoczowski OP: epidemia jest po to, by odkryć siebie na nowo
Myślimy, że epidemia to gniew czy Boża kara, ale w takich próbach chodzi o coś innego. Posłuchaj.
Nasza obecna sytuacja przypomina apostołów na jeziorze Genezaret, których nastała burza. Nasza wiara może być mała, bo towarzyszy nam lęk. Myślimy, że epidemia to gniew czy Boża kara, ale w takich próbach chodzi o coś innego: o spojrzenie na swoją wiarę.
"Taka próba wyzwala lęk, który nosimy w sobie. Jaki z tego wniosek dla naszej wiary?" - pyta Jan Andrzej Kłoczowski OP. "Mamy odkryć siebie na nowo" - odpowiada dominikanin.
"Wiara mówi nam, że mamy życie, ale śmierć nie jest końcem tego życia. Życie zmienia się, ale się nie kończy. Co możemy zrobić teraz, gdy ten koniec przechodzi obok nas? Odkryj siebie, ale odkryjesz siebie wtedy, gdy zwrócisz uwagę na tego, kto jest obok ciebie" - wyjaśnia. Posłuchaj:
Skomentuj artykuł