Agustin Egurrola: widziałem przestraszone twarze ludzi, którzy przychodzili do Popiełuszki po siłę

(fot. Egurroladancestudio / CC BY-SA 4.0 // Photo not attributed / Public domain)
"Viva" / kk

Mało kto zdawał sobie sprawę z tej znajomości. Znany tancerz jako dziecko był ministrantem w parafii ks. Jerzego Popiełuszki.

„Pamiętam go, jak odprawiał msze. To były zazwyczaj poniedziałki, miałem wtedy trzynaście czy czternaście lat, szaleliśmy z kolegami, łobuziakami w zakrystii. On był zawsze absolutnie skoncentrowany. Widać było, że nosi w sobie wielkie brzemię i odpowiedzialność. Jego spojrzenie zawsze powodowało, że od razu wszyscy się uspokajaliśmy” – mówi Egurrola na łamach magazynu „Viva”.

„Wiedzieliśmy, że to jest człowiek wielki. Widziałem te przestraszone twarze ludzi, którzy do niego przychodzili po odwagę, siłę. I ten jego spokój, ta mądrość… Był niezwykły” – dodaje tancerz.

Egurrola był ministrantem w parafii pw. Św. Stanisława Kostki, potem lektorem. Uczestniczył w pielgrzymkach, a nawet pojawiło się rozeznanie powołania do kapłaństwa, na które jednak się nie zdecydował.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Agustin Egurrola: widziałem przestraszone twarze ludzi, którzy przychodzili do Popiełuszki po siłę
Komentarze (1)
JC
~Jan Ciekawski
24 sierpnia 2020, 20:03
Potwierdzam, ks.Popiełuszko bywał skupiony, ale też uważny. Jego wieczorne msze święte sprawowane w kościele akademickim św.Anny przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie zawsze przynosiły nam ubogacający choć krótki komentarz do czytań liturgicznych, abyśmy mogli przyjmować Jezusa Eucharystycznego pobożnie i z większą miłością. Nawet dziwiło mnie, że te msze są tak rzetelnie sprawowane, umocowane w tradycji, jak dawniej , tak i obecnie na chwałę Bogu.