Amerykańskie zakonnice znów otwierają polemikę z Watykanem

(fot. shutterstock.com)
RV / ptt

Amerykańskie zakonnice znów otwierają polemikę z Watykanem. Wczoraj minął miesiąc od zakończenia zarządzonej przez Stolicę Apostolską reformy w konferencji zrzeszającej liberalny, większościowy nurt żeńskich zgromadzeń zakonnych w USA - LCWR.

Watykan poprosił wówczas siostry, by dla dobra sprawy przez 30 dni powstrzymały się od komentarzy w mediach. Dlatego dopiero wczoraj zaczęły one udzielać wywiadów i wydały też oświadczenie, w którym powracają do trwających trzy lata negocjacji ze Stolicą Apostolską.

Siostry wyrażają zadowolenie, że rozmowy toczyły się w atmosferze szczerego dialogu i poszanowania. Zapewniają jednak, że same nie uczyniły żadnych ustępstw. W pełni zachowano tożsamość konferencji. Zreformowano, co prawda, jej statuty, ale nadal ma ona pełną swobodę działania. Siostry są też zobowiązane kontrolować pod względem teologicznym publikacje i prelekcje LCWR, ale będą robiły to same, bez ingerencji z zewnątrz.

Zakonnice w żaden sposób nie wycofują się też z błędów zarzucanych im na początku reformy. Innymi słowy niczego nie żałują, mają jednak pretensje do Watykanu, że - jak twierdzą - zostały fałszywie oskarżone i upokorzone. Siostry piszą też o zgorszeniu, jakie reforma wywołała w Kościele i na świecie, w żaden sposób jednak nie wiążą go ze swym kontrowersyjnym zachowaniem, lecz jedynie z ich zdaniem bezpodstawnymi zarzutami Stolicy Apostolskiej.

DEON.PL POLECA

Przypomnijmy, że zarzuty Kongregacji Nauki Wiary były bardzo poważne. Chodziło m.in. o odchodzenie od nauczania Kościoła w tak istotnych kwestiach, jak kapłaństwo sakramentalne, homoseksualizm czy obrona życia. Przestrzegano też amerykańskie zakony przed uleganiem herezji gnozy w jego nowej newageowskiej postaci. Już na samym początku reformy ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. William Levada odniósł się też do rzekomej bezpodstawności zarzutów. Stwierdził on, że opinia Kongregacji nie opiera się na donosach, lecz na oficjalnych publikacjach zrzeszającej liberalne zakonnice konferencji LCWR.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Amerykańskie zakonnice znów otwierają polemikę z Watykanem
Komentarze (15)
NY
New York
17 maja 2015, 23:58
Te zakonnice maja tu duże poparcie społeczeństwa. Na Watykan natomiast patrzy sie tutaj wrogo. Zwłaszcza po pedofilskich aferach Kosciol tu zjechał jak po równi pochyłej. 
W
Wioletka_blondynka
17 maja 2015, 12:59
Przywódcza Konferencja Religijnych Kobiet (ang. Leadership "Conference of Women Religious, LCWR) – amerykańskie stowarzyszenie przełożonych żeńskich zakonów katolickich. Głównym celem Konferencji jest asystowanie członkiniom w niesieniu ewangelizacyjnej posługi przywódczej. Konferencja została założona w 1956 roku. Obecnie LCWR liczy ponad 1,5 tys. członkiń, które reprezentują ponad 80% z 57 tys. zakonnic w USA."/źr. Wikipedia/ Hm...od zawsze zakonnica kojarzyła mi się z osoba cichą i pokornego serca, jak ma się do tego posługa przywódcza?
Maciej Śliwowski
17 maja 2015, 21:02
A specyficznie, które to zakony?
W
wioletka_blondynka
17 maja 2015, 21:31
Nie wiem.
ZN
ziemianka nieanielska
17 maja 2015, 12:51
Dziewczyny trzymajcie się!
MR
Maciej Roszkowski
17 maja 2015, 12:59
Trzymajcie się? Czego?
W
Wioletka_blondynka
17 maja 2015, 13:00
Dziewczyny? A może od razu śmiało - feministki!;-)
Maciej Śliwowski
17 maja 2015, 21:00
Herezji.
NY
New York
17 maja 2015, 23:54
Amerykańskie społeczeństwo twardo za nimi stoi. Watykan ma tu b. niskie notowania.
M
Maciek
17 maja 2015, 12:16
Najlepszy argument za tym, aby nie powierzać kobietom żadnych odpowiedzialnych ról w Kościele ;)
T
tree
17 maja 2015, 23:52
Katol sie "wyraził". Zjeżdżaj do Średniowiecza!
Alicja Snaczke
17 maja 2015, 11:07
Postawa zakonnic jest bulwersująca i daje bardzo zły przykład w Kościele; zamiast służyć wymyślają niedorzeczności i sieją zgorszenie.
jazmig jazmig
17 maja 2015, 10:51
Wywalić te bezczelne babska z KK i po problemie.Niech działają jako protestantki, nikt im tego nie zabrania.
W
Wioletka_blondynka
17 maja 2015, 13:01
Ciekawe czy będą organizować manify;-)) I pomyśleć, że chciałam wstąpić do zakonu:(
Maciej Śliwowski
17 maja 2015, 21:22
Czy aby one same się nie "wywaliły"? Czyżby nie składały ślubów posłuszeństwa?