Anglikanie o małżeństwach homoseksualnych

Synod prowincjalny Kościoła Anglikańskiego Afryki Południowej przegłosował w tych dniach sprzeciw wobec możliwości błogosławienia związków osób tej samej płci.

Nastąpiło to po szerokiej i trudnej dyskusji w łonie poszczególnych wspólnot krajowych, wchodzących w skład tego gremium. Udział w debatach nad projektem w tej sprawie, przygotowanym przez diecezję Saldanha Bay (płd.-zach. część RPA), wzięli przedstawiciele trzech środowisk: świeckich, duchowieństwa i biskupów.

Zadowolenie z podjętej decyzji wyraził anglikański arcybiskup Kapsztadu Thabo Makgoba. Nie wchodząc w istotę zagadnienia, podkreślił ciągłość procesu, który doprowadził do demokratycznego głosowania w tej sprawie. Zaznaczył przy tym, że "temat nie został zamknięty" i dodał, iż "nie podejmując się przewidywań co do końcowych rozstrzygnięć" wyraził uznanie dla pojednawczych tonów w wypowiedziach uczestników dyskusji, pozbawionych wykluczeń czy oskarżeń. - Część, powiedzmy, mniejszościowa, po prostu stwierdziła, że Kościół nasz nie jest jeszcze obecnie przygotowany na taki krok [błogosławieństwo związków homoseksualnych - KAI] - dodał arcybiskup.

Poparcie dla towarzyszenia parom osób tej samej płci znalazło w tej prowincji więcej zwolenników niż w innych, bardziej konserwatywnych prowincjach anglikańskich. Abp Makgoba przypomniał, że dyskusje tego rodzaju wywołują we wszystkich zainteresowanych stronach "namacalny" ból, gdyż "nikt nie cieszył się ani nie wyraził zadowolenia z wyniku głosowań". - W Królestwie Bożym nie ma ani zwycięzców, ani zwyciężonych - podkreślił anglikański arcybiskup Kapsztadu. Dodał, że jest to także jego osobisty ból, gdyż "jeśli któryś z moich członków Kościoła cierpi, to również ja boleję wraz z nim".

W tym kontekście nawiązał do rzeczywistości Afryki Południowej, która "jako naród dała przykład całemu światu, jak można przezwyciężać także takie trudności, które wydają się w największym stopniu nie do pokonania". Pozostaje mieć nadzieję, że można zmniejszyć odległości [między stronami] - stwierdził abp Makgoba, dodając, że jego wypowiedź ma na celu właśnie pocieszenie "naszych sióstr lesbijek i naszych braci gejów". - Nic z tego, co usłyszałem w tych dniach dyskusji, nie unieważnia stanowiska wyrażonego przez naszych biskupów na temat LGBTI: wszystkich nas kocha Bóg i wszyscy ochrzczeni, niezależnie od swej orientacji seksualnej, są pełnoprawnymi członkami Ciała Chrystusowego - oświadczył hierarcha anglikański.

Wezwał do pamiętania o tym, że wielu z nich "to ochrzczeni i konfirmowani członkowie Kościoła, którzy szukają w nas opieki duszpasterskiej, pociechy, przewodnictwa moralnego". Wezwał ich do pozostanie "w naszym Kościele, abyście mogli brać w pełni udział w przyszłych dyskusjach i rozważaniach".

Anglikańska prowincja Afryki Południowej powstała w 1870, gdy w Kapsztadzie odbył się pierwszy Synod tego Kościoła. Obecnie liczy ona ok. 4 mln wiernych w prawie 1000 parafii na terenie RPA, Mozambiku, Namibii, Angoli, Zambii i Zimbabwe. Pracuje tam 29 arcybiskupów i biskupów i ok. 2 tys. pastorów.