Antybohater "Zabawy w chowanego" ma udzielić święceń. "To antyświadectwo"
"Nikt nie odsunął księdza biskupa i ma prawo do święcenia księży dla tej diecezji. Ksiądz biskup podjął taką decyzję, że święci, więc święci" - usłyszeli w kurii dziennikarze onet.pl
Biskup Edward Janiak udzieli święceń kapłańskich w katedrze w Kaliszu, święcenia będą udzielane także w Ostrowie Wielkopolskim przez biskupa pomocniczego. Kuria nie chce komentować, czy to dobra decyzja w związku z oskarżeniami, jakie padły na biskupa Janiaka po premierze filmu braci Sekielskich "Zabawa w chowanego" - pisze onet.pl.
"Sobotnie święcenia w diecezji kaliskiej odbywają się w dwóch miejscach ze względu na obostrzenia sanitarne. Jest prawdą, że w katedrze święceń będzie udzielał biskup kaliski, a w konkatedrze biskup pomocniczy. Nikt nie odsunął księdza biskupa i ma prawo do święcenia księży dla tej diecezji. Ksiądz biskup podjął taką decyzję, że święci, więc święci" - czytamy w artykule.
Piotr Żyłka: to znowu jest antyświadectwo
"Może i z punktu widzenia prawa biskup może święcić nowych księży. Ale jest jeszcze coś takiego jak moralność i przyzwoitość" - komentuje redaktor naczelny DEON.pl Piotr Żyłka.
"To znowu jest antyświadectwo. Powiem to jeszcze raz. Każdy kolejny dzień, w którym Kościół nie podejmuje konkretnych kroków, żeby wyciągnąć konsekwencje wobec tych, którzy krzywdzili i tych, którzy ich ukrywali, jest ponownym zadawaniem ran osobom skrzywdzonym.
A takie zachowania jak to biskupa kaliskiego mogą sprawić, że kolejni ludzie utracą nadzieję i odejdą z Kościoła. Jeśli za kilka lat kościoły w Polsce opustoszeją, to się nie dziwmy. To będą konsekwencje tych wszystkich zaniedbań"
Tomasz Terlikowski: Byłoby lepiej, żeby te święcenia przenieść albo, by sprawował je kto inny
"Biskup Edward Janiak udzieli jutro święceń kapłańskich diakonom. Tak wiem, że ma prawo, że będę one ważne, że nikt go nie zawiesił. To wszystko wiem, ale mam poczucie, że po tym, jak Prymas skierował sprawę do Watykanu, jak wobec biskupa sformułowano poważne zarzuty, tak po ludzku byłoby lepiej, żeby te święcenia przenieść albo, by sprawował je kto inny" - pisze Tomasz Terlikowski.
"To byłby piękny symbol poważnego traktowania tych spraw, piękny gest wobec ofiar i ich bliskich, niesamowity dowód na to, że zmienia się mentalność, że jest żal i skrucha. Wiem, że decyzję może podjąć tylko Watykan, albo sam biskup, ale wierzę, że jest ona możliwa. Gesty i symbole, ludzka empatia są - szczególnie w takich sytuacjach - ważniejsze niż litera prawa. Niewątpliwie wolno to zrobić, ale warto zadać Pawłowe pytanie, „czy przynosi to korzyść?”".
Skomentuj artykuł