Antyszczepionkowcy zbierali podpisy w parafiach. Czy biskup wydał na to zgodę?

(fot. facebook.com/stowarzyszenie STOP NOP)
Gazeta Wyborcza / sz

Po mszach w dwóch parafiach diecezji legnickiej zbierane były podpisy ws. dobrowolności szczepień. Inicjatorzy twierdzą, że działali w porozumieniu z Kościołem. Jak było naprawdę?

1 lipca w parafiach Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz Matko Bożej Częstochowskiej w Lubinie zbierano podpisy ws. ustawy obywatelskiej wprowadzającej dobrowolność szczepień. Inicjatorem akcji jest Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP (NOP - Niepożądany Odczyn Poszczepienny).

Organizatorzy opublikowali na swoim profilu facebookowym podziękowania dla wszystkich zaangażowanych. Poinformowali również, że podpisy były zbierane za zgodą biskupa miejsca, a ksiądz odprawiający jedną z mszy miał użyć słów: "Módlmy się za organizacje, które podejmują działania w ochronie ludzkości", co inicjatorzy zbierania podpisów odnieśli do swojej działalności.

W związku wątpliwościami, które zgłaszali w komentarzach przeciwnicy ruchu STOP NOP, dziennikarze "Gazeta Wyborcza" postanowili zbadać sprawę i dowiedzieć się, czy rzeczywiście władze kościelne były poinformowane o planowanej zbiórce podpisów i czy wyraziły na nią zgodę. Jak pisze Karolina Kijek, na pytania dziennikarzy odpowiedział sekretarz bpa Zbigniewa Kiernikowskiego. "Na zbiórkę podpisów przy tych kościołach zgodę wyrazili Księża Proboszczowie wyżej wymienionych parafii, zapewne po wcześniejszym zapoznaniu się ze sprawą" - mówi ks. Łukasz Misiak. Nie potwierdził on więc, że biskup był stroną jakichkolwiek ustaleń ze stowarzyszeniem STOP NOP.

Proboszczowie parafii na terenie których zbierane były podpisy, nie chcieli się wypowiedzieć w tej sprawie. Ks. Ludwik Graf z parafii NSPJ poinformował jedynie, że przebywa na urlopie i odmówił zabrania głosu. W kościele Matki Bożej Częstochowskiej telefon odebrał jeden z księży pełniących dyżur w kancelarii: "Proboszcza nie ma i dzisiaj nie będzie. Powodzenia".

"#UstawaStopNop
LUBIN
W związku z projektem ustawy obywatelskiej Stowarzyszenia STOP NOP informujemy wszystkich zainteresowanych, że podpisy o wolność wyboru w kwestii szczepień były zbierane za zgodą biskupa 1 lipca 2018r. w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa (mały Kościół) w Lubinie oraz Matki Boskiej Częstochowskiej ( duży Kościół) w Lubinie po Mszach o godz. 8.30 10.00 i 11.30.

Na pierwszej mszy ksiądz użył słów: "Módlmy się za organizacje, które podejmują działania w ochronie ludzkości"

Zbiórka podpisów będzie się odbywała się przy wejściu do kościoła" - napisało stowarzyszenie na swoim profilu facebookowym.

Dziennikarze "Gazety Wyborczej" przypominają, że podobne wątpliwości były przy okazji ostatniej pielgrzymki Rodziny Radia Maryja. Wtedy u podnóża Jasnej Góry stowarzyszenie STOP NOP również zbierało podpisy i powoływało się na zgodę władz sanktuarium. Biuro prasowe Jasnej Góry zaprzeczyło jednak, że jakiekolwiek władze związane z sanktuarium jasnogórskim wyraziły zgodę na takie działania. Mimo to nie udało się zbiórki powstrzymać.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Antyszczepionkowcy zbierali podpisy w parafiach. Czy biskup wydał na to zgodę?
Komentarze (3)
WDR .
17 lipca 2018, 03:35
A po co zgoda proboszcza? Czy Jerzy Owsiak pytał kiedyś o zgodę na zbiórkę przed kościołami?
WW
Walenty Walentynowicz
17 lipca 2018, 08:24
Owsiak to człowiek wysokiej kultury, on wchodzi w cudzy teren bez pytania
WW
Walenty Walentynowicz
16 lipca 2018, 16:42
a podobno Gazeta Wyborcza jest za wolnością