"Arabska wiosna w rzeczywistości była zimą"
Tak zwana arabska wiosna w rzeczywistości "nie była wiosną, a nie nawet jesienią; była zimą". Opinię taką wyraził papież koptyjski Tawadros (Teodor) II w wywiadzie dla kuwejckiej telewizji Al-Watan. Odrzucił on jakąkolwiek pozytywną ocenę rezultatów rebelii i konfliktów, które od końca 2010 r. przetoczyły się przez znaczną część krajów Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, w tym Egipt.
Zwierzchnik najliczniejszej wspólnoty chrześcijańskiej w krajach arabskich jest zdania, że do fali powstań zachęcały mocarstwa zachodnie z zamiarem podzielenia świata arabskiego "na mniejsze państwa".
Podkreślił też, że gen. Abdel Fatah al-Sisi jest uważany przez naród za "bohatera rewolucji czerwcowej, który ocalił Egipt", odsuwając od władzy islamistycznego prezydenta Muhammada Mursiego. Dodał, że kandydatura generała w zbliżających się wyborach prezydenckich będzie widziana jako "podjęcie ważnej odpowiedzialności patriotycznej".
Koptyjski "papież Aleksandrii, patriarcha całej Afryki i stolicy św. Marka" skrytykował obalonego prezydenta Mursiego, który po tym, jak został demokratycznie wybrany, chciał rządzić "w imieniu religii", zniekształcając prawdziwy obraz islamu. Odrzucił także ideę, zgodnie z którą Kościół koptyjski powinien mieć swoich przedstawicieli w rządzie. Podkreślił, że wybór ministrów powinien się dokonywać na podstawie kompetencji, a nie według kryteriów przynależności religijnej.
Tawadros II skrytykował również tendencję niektórych zachodnich środków przekazu, które dramatyzują wiadomości o drugorzędnych - jego zdaniem - zdarzeniach, jakimi są ataki na budynki kościelne, przez co upowszechniają "wypaczony obraz" Egiptu.
Skomentuj artykuł