Arcybiskup o prezydencie Bidenie. "Wyniszczający problem dla amerykańskich katolików"

Prezydent USA Joe Biden (fot. Oliver Contreras / EPA / PAP)
mk

Administracja prezydenta Bidena jest i będzie bardzo wyniszczającym problemem dla Kościoła i dla wszystkich amerykańskich katolików, którzy poważnie traktują nauczanie swojej wiary – powiedział w wywiadzie dla agencji CNA, abp Charles Chaput OFM Cap.

W minionych dniach ukazała się jego książka „Things Worth Dying for: Thoughts on a Life Worth Living” (Za co warto umrzeć. Myśli o życiu wartym przeżycia). W związku z tym wydarzeniem redakcja przeprowadziła wywiad z emerytowanym metropolitą Filadelfii, który cieszy się niezmiennie wielkim autorytetem wśród amerykańskich katolików.

Abp Chaput przestrzegł przed oszukiwaniem siebie samego i podkreślił, że nie można być katolikiem, a jednocześnie wybierać według własnego uznania prawd, w które wierzymy.

„Możesz oczywiście próbować i cieszyć się poklaskiem, gdy to robisz, ale katolicyzm „wielkiego namiotu” (nawiązanie do pojawiającego się w publicystyce określenia Kościoła jako wielkiego namiotu, w którym jest miejsce dla osób o różnych przekonaniach –red.) prędzej czy później, okazuje się w końcu pustym namiotem. Nikt go tak naprawdę nie potrzebuje”- przestrzega emerytowany metropolita Filadelfii.

DEON.PL POLECA

Pytany o powody tak radykalnego sformułowania tytułu swej książki abp Chaput przypomina, że to, za co jesteśmy gotowi umrzeć, ujawnia to, czym żyjemy, rzeczy, które naprawdę uważamy za święte. To prawda, że wszyscy umrzemy i wszyscy mamy nadzieję na „dobrą” śmierć. Ale dobra śmierć może być jedynie owocem dobrego życia, życia uczciwego i ukierunkowanego ku właściwemu celowi. Zauważa, że społeczeństwo amerykańskie żyje w dobrobycie i często nie zastanawia się nad sensem życia. „Musimy pamiętać, dlaczego tu jesteśmy, a na to pytanie «dlaczego?» nie da się odpowiedzieć w satysfakcjonujący sposób niczym, co może zaoferować ten świat” – stwierdza.

Emerytowany metropolita Filadelfii zaznacza, że w przeszłości wiara religijna zawsze cieszyła się szacunkiem w życiu społecznym. Natomiast obecnie często jest traktowana z drwiną. Dla ludzi wierzących jest to coś nowego, bardzo nieprzyjemnego i stanowi wielką pokusę tchórzostwa. „Ale jeśli twierdzimy, że jesteśmy naśladowcami Jezusa Chrystusa, nie możemy unikać krzyża. Jeśli chcemy zachować naszą katolicką tożsamość, wiąże się to z ceną osobistego świadectwa, które może być bolesne” – mówi hierarcha.

Pytany o wyzwania aktualne, związane z prezydenturą Joe Bidena, deklarującego się jako pobożny katolik, a jednocześnie realizującego pewne punkty programu politycznego radykalnie sprzeczne z wiarą katolicką, abp Chaput stwierdza: „Administracja prezydenta Bidena jest i będzie bardzo wyniszczającym problemem dla Kościoła i dla wszystkich amerykańskich katolików, którzy poważnie traktują nauczanie swojej wiary. Każdy, kto sugeruje, że jest inaczej – niezależnie od rangi czy roli w Kościele – po prostu oszukuje siebie i innych. Nie można być katolikiem i wybierać jedynie pewne kwestie, w które wierzymy. Możesz oczywiście próbować i cieszyć się poklaskiem, gdy to robisz, ale katolicyzm „wielkiego namiotu” (nawiązanie do pojawiającego się w publicystyce określenia Kościoła jako wielkiego namiotu, w którym jest miejsce dla osób o różnych przekonaniach –red.) prędzej czy później, okazuje się w końcu pustym namiotem. Nikt go tak naprawdę nie potrzebuje”.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Arcybiskup o prezydencie Bidenie. "Wyniszczający problem dla amerykańskich katolików"
Komentarze (15)
EM
~Elżbieta Marta
23 marca 2021, 09:15
a u nas katolicy wyniszczają katolików...
GS
Grzegorz Sokołowski
22 marca 2021, 11:12
Wzialbym ten artykul za dobra monete. Wzialbym odezwanie biskupa emeryta za dobra monete, gdyby obok padlo kilka zdan o swietosci zycia i o zawierzeniu Milosierdziu Bozemu poczetych, a zagrozonych istot ludzkich ("dzieci", jak to w modlitwie za nich) . A takze o wezwaniu do modlitw o odwage i milosc dla ich rodzicow. Tu natomiast cisza. Problem jest polityczny, etyczny, spoleczny i co tam jeszcze ... tylko o ofiarach cicho. Zamiast systematycznego zauwazania np. tematu adopcji dzieci poczetych mamy wzywanie do tablicy politykow, czyli w tej ukladance - najgorszy element. Wyrazam odmienne od Biskupa zdanie, a najwazniejsze slowo w tekscie to...emerytowany.
PR
~Ppp Rrr
21 marca 2021, 13:02
„Nie można być katolikiem, a jednocześnie wybierać według własnego uznania prawd, w które wierzymy.” Gdyby to była prawda, należałoby stwierdzić, że KATOLICY NIE ISTNIEJĄ! Kościół jako organizacja ma jakiej 1800 lat historii, w czasie której wyprodukował masę rozmaitych przepisów. Wiele z nich zostało odwołanych lub zmienionych, ale część została „zapomniana”, przestała być stosowana, jako nieaktualna, ale bez oficjalnego odwołania. Ale nawet pomijając historię, aktualne jest masa rozmaitych przepisów. Nie ma człowieka, który by to WSZYSTKO przeczytał, zrozumiał i przyswoił. A zatem nikt nie może stwierdzić, że świadomie uznaje i przyjmuje WSZYSTKIE nauki i przepisy kościelne. I to nawet po wzięciu pod uwagę, że część z nich danego człowieka nie dotyczy! Np, jak ktoś nie jest księdzem, to nie musi wiedzieć, jak zostać biskupem. Mamy XXI wiek i trzeba sobie powiedzieć jasno: „Albo wielki namiot, albo zamykamy interes!”. Swoją drogą, bardzo mi się podoba to pojęcie. Pozdrawiam.
GI
~Gośc Iniec
21 marca 2021, 14:08
Czasem lepiej nic nie napisać, niż pisać cokolwiek...
AS
~Antoni Szwed
22 marca 2021, 12:43
@ Ppp Rrr Niestety, nie wiesz o czym piszesz. Nauka katolicka nie jest bezładną zbieraniną różnych wątków w zależności od tego, kto i kiedy coś w nią wsadził. Gdybyś prześledził postanowienia wszystkich soborów powszechnych, uznanych przez Kościół, to wiedziałbyś, że obowiązuje w Kościele CIĄGŁOŚĆ nauczania. W ostatnich czasach przypomniał o tym Papież Benedykt XVI. Gdyby jej nie było, Kościół już dawno rozsypałby się na tysiąc sekt tak, jak to się dzieje od samego początku u protestantów. Owszem, w danej epoce coś może nie być dostatecznie wyraźnie akcentowane, nawet chwilowo zapomniane, ale z tego nie wynika, że to przestaje obowiązywać. Świeccy na ogół słabo (lub w ogóle nie) znają historię Kościoła i rozwój nauczania (czyli coraz lepszą eksplikację tego, co pierwotnie zostało zawarte w Boskim Objawieniu), ale z tego nie wynika, że to przestało obowiązywać.
JJ
~Jan Jan
23 marca 2021, 02:19
A jak Ty potrafisz połączyć swoją wypowiedź dotyczącą ''ciągłości nauczania'' oraz historię Kościoła i rozwój nauczania '' (czyli coraz lepszą eksplikację tego, co pierwotnie zostało zawarte w Boskim Objawieniu )'' wobec niezaprzeczalnych faktów co KK robił w średniowieczu i wiekach późniejszych w całej Europie. Torturowanie i palenie na stosach ‘czarownic’, kwestionowanie teorii heliocentrycznej, gwałcenie, mordowanie i obrabowywanie innowierców ( łącznie było więcej ofiar niż w dwóch wojnach światowych ) , kradzież ziem narodowych wszystkich europejskich państw '' z królami świata''. Czy to też zaliczasz do ''ciągłości nauczania? Czy z Twoich słów ma wynikać, że to przestało obowiązywać ? Co do soborów to Ty, niestety nie wiesz o czym piszesz. Nawet na wiarę nie jesteś wstanie przyjąć jakie zasady tam wtedy obowiązywały.
KS
Konrad Schneider
21 marca 2021, 07:55
Ksieze Arcybiskupie, mam wrazenie, ze w swoich konkluzjach opiera sie Ksiadz na falszywych przeslankach. Od kiedy to jakas linia polityczna jest "wyniszczajacym problemem katolikow"? Od kiedy to mamy sie wspierac w naszej wierze na politykach? Ja znalazlem dla siebie silniejsze fundamenty wiary jak jakies posuniecia na politycznej szachownicy.
PB
Piotr Bujakiewicz
21 marca 2021, 07:09
Biden rządzi krajem w którym katolicy to zdecydowana mniejszość. Ciekawe, że Abp. tego nie zauważa.
WG
W Gedymin
21 marca 2021, 06:29
W Polsce mamy podobny "bardzo wyniszczający problem", może nawet większy, bo poszerzony o znaczną część episkopatu i kleru. Nic dobrego nie można zbudować na kłamstwie, manipulacji i nienawiści. CEL NIE UŚWIĘCA ŚRODKÓW.
AP
~Adam P
21 marca 2021, 01:13
Rozumiem, że w przypadku Amtrak Joe chodzi głównie o wpieranie środowisk proaborcyjnych, czy jest coś jeszcze (też takiego dużego kalibru)? Swoją drogą, czy odrzucanie możliwości jakiegokolwiek cudu niezgodnego z prawami przyrody (nawet tych opisanych w Nowym Testamencie), automatycznie ma oznaczać wyłączenie się ze wspólnoty Kościoła Katolickiego?
NN
~n n
20 marca 2021, 22:36
Deonie, zmieniasz się na lepsze. Dziękuję.
MS
~m s
20 marca 2021, 23:39
Ditto. Dokładnie od 1 stycznia. Przypadek? ;)
RR
~realny realista
20 marca 2021, 21:31
28 lat rzadow Polakow w Watykanie zostawilo swoje skutki, teatr, podroze,skandale, zamiatanie pod dywan obnizylo prestiz Stolicy Apostolskiej, kiedys papiez mogl zabierac glos w sprawach moralnych, dzis i to odpadlo. Stolica Apostolska stracila na znaczeniu, czasem wypowiedzi papieza wzbudzaja usmieszek na twarzy, jak wiec moga katolicy wywierac wplyw na spoleczenstwa majac takich Pasterzy. Z przykroscia trzeba stwierdzic, kryzys obecny jest gorszy w skutkach niz kiedys Reformacja.Nawet tego nie wolno mowic Katolikowi. najlepiej milczec i pluc.
JW
~Jan Wroncki
20 marca 2021, 20:15
Czy nad Wisłą czy Potomakiem, szkodnik będzie szkodnikiem, nawet będąc emerytem...