Aresztowano chrześcijańskiego misjonarza
Policja północnokoreańska zatrzymała kolejnego misjonarza chrześcijańskiego pod zarzutem "szpiegostwa i podżegania do buntu". 50-letni Kim Jeong Wook - pastor ewangelickiego odłamu Kościoła baptystów - został aresztowany po przekroczeniu granicy z Chinami w okolicach rzeki Yalu. Od 7 lat pomagał głodującym uciekinierom z Północy. W nadgranicznym mieście Dandong utworzył dla nich schronisko, przeznaczając na to własne oszczędności, pomoc od darczyńców i wpływy z małej fabryki makaronu, którą zbudował na początku tego roku.
"Bezpośrednią przyczyną przekroczenia przez Kima granicy było wydalenie przez władze chińskie trzech uciekinierów, którymi wcześniej się opiekował. Mimo że ze wszystkich sił odradzaliśmy mu tę wyprawę, chciał on zbadać na miejscu, jaki jest ich dalszy los. Na pewno nie jest szpiegiem, gdyż zajmował się wyłącznie pomocą głodującym ludziom" - podkreślił w rozmowie z francuską agencją AFP współpracownik misjonarza, Ju Dong Shik. Dodał, że władze w Phenianie "wydały oświadczenie o aresztowaniu Kim Jeong Wooka, nie podając jednak, gdzie i kiedy to nastąpiło".
Według rozmówcy agencji, wraz z pastorem zatrzymano też trzech pograniczników północnokoreańskich za "przymykanie oczu na przestępstwo [nielegalnego] przekroczenia granicy".
Skomentuj artykuł