Asia Bibi: dziewiąte Boże Narodzenie w więzieniu

(fot. youtube.com)
KAI / jp

Dziewiąte już Boże Narodzenie w celi śmierci przeżyła w tym roku Asia Bibi.

Do więzienia trafiła w 2009 r., po tym jak w sporze z muzułmańską sąsiadką miała powiedzieć: "Wyznaję moją religię i wierzę w Jezusa Chrystusa, który umarł na krzyżu, aby zbawić ludzkość. A cóż uczynił twój prorok Mahomet, aby zbawić ludzkość?".

Rok później została za to skazana na śmierć przez powieszenie.

Tuż przed świętami 46-letnia Asia Bibi mogła się spotkać z najbliższymi. Z ich świadectw wynika, że pakistańska chrześcijanka zachowała silną wiarę i pogodę ducha. Sama pocieszała swoje córki i umacniała je wierze.

Zapewniała je, że w całej tej bolesnej historii Opatrzność wytycza swoją drogę. Zaapelowała też do Papieża Franciszka i wszystkich chrześcijan na świecie o modlitwę w jej intencji.

W związku z przeżywanym przez Kościół w Pakistanie Rokiem Eucharystii Asia Bibi poprosiła też o spowiedź i Komunię.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Asia Bibi: dziewiąte Boże Narodzenie w więzieniu
Komentarze (3)
DS
Dariusz Siodłak
27 grudnia 2017, 16:11
[url]https://www.youtube.com/watch?v=PPfCN15DYlM[/url] Zobaczcie szokujące nagranie ze spotkania papieża z córką i mężem Asi Bibi na placu św. Piotra. Franciszek potraktował tych nieszczęśników jak zwykłych turystów, z jego twarzy nie schodzi dyżurny uśmiech.A twarze męża i córki Asi Bibi ? Zwróćcie uwagę ile czasu trwało to spotkanie a także na kontrast w zachowaniu pakistańskich chrześcijan i tego gościa co głośno się chwali, że jest z Argentyny. Jeżeli komuś przyjdzie do głowy jechać do Rzymu żeby spotkać się z papieżem na placu świętego Piotra niech się zastanowi czy to ma sens.
JD
John Doer
27 grudnia 2017, 14:04
"W konia"? To polityka mająca zamiar eliminację katolicyzmu, który przeszkadza w urządzeniu świata na modłę Belzebuba.
26 grudnia 2017, 22:16
I pytam: co z tym? Gdzie dialog z muzułmanami? Gdzie potępienie takiej niesprawiedliwości? Gdzie organizacje międzynarodowe upominające się o godność człowieka? Gdzie ci "otwarci muzułmanie" z uniwersytetów, gdzie ci otwarci immamowie, którzy głoszą że islam to religia pokoju i tolerancji? Jakoś tak cicho... co? To skandal i najlepszy dowód, że nas, katolików robi się "w konia" jak to się mówi, manipulując uczuciami, graniem na nastrojach i wmawiając nam, że dialog postępuje, itp. Dla tej biednej kobiety lepiej by było (chyba), by decyzja została podjęta - tak albo tak. USA zniesiono karę śmierci (przynajmniej w większości stanów, własnie by nie czekali skazańcy latami na wyrok śmierci, budząc się każdego dnia z pytaniem: a może dzisiaj? A tu, proszę, 9 lat, codziennie ta myśl, kiedy otwierają drzwi celi: śmierci przez powieszenie, lub jeszcze życie. I co? Gdzie papież? Gdzie jego mocne słowa? Gdzie inni obrońcy "godności człowieka"?