Asia Bibi: liczę na spotkanie z Franciszkiem
"Wybaczyłam wszystkim, którzy mnie źle traktowali. Chciałabym, żeby zniknął fanatyzm i nikt więcej nie musiał już cierpieć w Pakistanie z powodu niesprawiedliwej ustawy o bluźnierstwie".
Asia Bibi mówiła o tym w czasie pobytu w Paryżu, gdzie promowała swą książkę „Nareszcie wolna”. Katoliczka, która dziesięć lat spędziła w więzieniu wyznała, że najbardziej zależy jej teraz na przyszłości dzieci i marzy o spotkaniu z Papieżem Franciszkiem.
Pytana, jak udało jej się przeżyć te dziesięć trudnych lat mówi, że Bóg był przy niej i na wiele sposobów umacniał, a ostatecznie sprawił, że jej życie stało się cudem. „Ten czas był swoistym testem w moim życiu, najtrudniej było rozstać się z dziećmi, nie widzieć, jak dorastają. Wyszłam z tej próby jednak zwycięsko, umocniona w wierze” – mówi Asia Bibi. Zapowiada, że aktywnie chce się włączyć w walkę o prawa Pakistańczyków dyskryminowanych z powodu ustawy o bluźnierstwie. Liczy, że pomogą jej w tym media, tak jak jej pomogła francuska dziennikarka, która nagłośniła jej historię i mobilizowała opinię międzynarodową do walki o jej uwolnienie. To właśnie z Anne-Isabelle Tollet, którą nazywa swoim aniołem, Asia Bibi napisała książkę „Nareszcie wolna”.
Skomentuj artykuł