Dane pochodzą z raportu opublikowanego w styczniu przez amerykański Instytut Gatestone, który przeanalizował doniesienia prasowe, policyjne statystyki, zapytania parlamentarne i posty w mediach społecznościowych z Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Irlandii, Włoch i Hiszpanii.
Z wymienionych krajów przestępczość antychrześcijańska jest najbardziej rozpowszechniona we Francji, gdzie według statystyk rządowych kościoły, szkoły i cmentarze są niszczone lub bezczeszczone średnio trzy razy dziennie. Dane policji, analizowane przez Instytut, świadczą o tym, że w Niemczech ataki na kościoły występują średnio dwa razy dziennie.
Do antychrześcijańskich ataków zalicza się kradzież, profanacja, podpalenia, akty wandalizmu, defekacji, urynacji, satanizmu czy obrazy uczuć religijnych. Autorzy raportu ubolewają, że sprawcy ataków rzadko są łapani, a kiedy są, policja i media często cenzurują informacje dotyczące ich tożsamości i pochodzenia etnicznego. Fakt, że wiele z takich ataków nie jest klasyfikowanych jako przestępstwa z nienawiści, raport tłumaczy tym, że wielu podejrzanym przypisuje się zaburzenia psychiczne.
We Francji i Niemczech wzrost liczby ataków antychrześcijańskich towarzyszy niedawnej masowej imigracji z krajów muzułmańskich - przypuszczają autorzy raportu. Podkreślają jednak, że brak oficjalnych statystyk dotyczących sprawców i ich motywów uniemożliwia dokładne określenie, ile ataków można przypisać muzułmanom lub nawet dżihadystom.
Zgodnie z raportem ataki na miejsca i symbole chrześcijańskie są również rozpowszechnione w Belgii i Danii. W przeważającej mierze skierowane są przeciwko kościołom rzymskokatolickim, chociaż w Niemczech atakowane są również kościoły protestanckie.
W Hiszpanii - według raportu - ataki na kościoły i krzyże są w przeważającej mierze przeprowadzane przez anarchistów, radykalne feministki i innych skrajnie lewicowych aktywistów, którzy "wydają się dążyć do trwałego usunięcia chrześcijaństwa z przestrzeni publicznej".
Instytut Gatestone został założony w 2008 roku w Nowym Jorku. W jego władzach zasiadał m.in. były amerykański doradca ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton. Przez część mediów, Instytut bywa określany jako "ultraprawicowy" i wyraźnie "antyislamski".
Skomentuj artykuł