Bale potępia przymusową aborcję w Chinach

(fot. Asim Bharwani / Wikipedia Commons / CC)
KAI / drr

Amerykański aktor próbował w grudniu ub. roku odwiedzić Chena, gdy ten przebywał w domowym areszcie w Dongshigu we wschodniej prowincji Shandong. Chen został ukarany przez komunistów, bo starał się nagłośnić sprawę przymusowych aborcji w Chinach. Amerykański aktor został wtedy brutalnie zaatakowany przez nasłanych przez władze mężczyzn. Nie doszło wtedy do spotkania Bale’a i Chena. Ostatecznie Chenowi udało się w dramatycznych okolicznościach uciec z domowego aresztu w tym roku. Trafił do USA.

Słynny aktor oraz opozycjonista po raz pierwszy spotkali się 25 października na gali rozdania nagród. Bale pochwalił odwagę Chena oraz potępił reżim komunistyczny za politykę przymusowych aborcji, stosowaną bardzo często także w przypadku kobiet w zaawansowanej ciąży.

Organizacje broniące praw kobiet i dzieci szacują, że w Chinach codziennie dokonuje się około 35 tys. przymusowych aborcji. Jest to skutek wdrażania w tym państwie od ponad 30 lat polityki "jednego dziecka". Aby ograniczyć wzrost populacji w 1978 r. Deng Xiao-Ping wprowadził politykę kontroli urodzeń. Chińskie prawo pozwala na posiadanie tylko jednego dziecka mieszkańcom miast, małżeństwa wiejskie mogą zaś mieć dwoje dzieci pod warunkiem, że pierwsze dziecko jest dziewczynką.

W wielu regionach kraju kobiety poddawane są przymusowej aborcji i sterylizacji. W licznych przypadkach dochodzi do uśmiercania dziewczynek, żeby męscy potomkowie mogli przedłużyć trwanie rodu. W niektórych regionach Chin burzono nawet domy tym rodzinom, które nie chciały podporządkować się drakońskiej ustawie.

DEON.PL POLECA

Organizacja All Girls Allowed informuje, że politykę "jednego dziecka" egzekwuje armia 300 tys. urzędników.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bale potępia przymusową aborcję w Chinach
Komentarze (2)
E
enfad
27 października 2012, 20:12
Co ty nie powiesz
W
Waugh
27 października 2012, 19:55
Bale jest Walijczykiem ;)