Bank Watykański zwolnił parę z pracy. Powód biurokratycznej regulacji? Ślub
Para pracująca w banku watykańskim została zwolniona po tym, jak wzięła ślub i tym samym złamała jeden z zakazów placówki. Nowożeńcy, nazwani przez włoskie media „Romeo i Julią”, odmówili odejścia z pracy – podaje RMF FM24.
30 dni na złożenie rezygnacji
Chcąc uniknąć nepotyzmu bank watykański wprowadził zakaz zawierania związków małżeńskich między pracownikami. Złamała go jedna para, która pobrała się w sierpniu.
Każdemu z nowożeńców bank dał 30 dni na złożenie rezygnacji, tak aby jedno z nich mogło zatrzymać pracę. We wtorek upłynął termin na decyzję, jednak żaden z nich nie chciał tego zrobić i w rezultacie oboje zostali zwolnieni.
W oświadczeniu wydanym w środę przez bank watykański, a właściwie Instytut Dzieł Religijnych, napisano, że podjęto "trudną decyzję" o rozwiązaniu umów o pracę. Jak informuje placówka „zawarcie związku małżeńskiego między pracownikami jest w istocie rażąco sprzeczne z obowiązującymi przepisami instytutu” – podaje portal.
Według doniesień zakaz planowano wprowadzić już wcześniej, jednak czekano z decyzją aż jeden z pracowników z ostatnio zawartego małżeństwa przejdzie na emeryturę.
Przepis, który wszedł w życie w kwietniu, został ujawniony dopiero przez niezadowoloną parę.
Nowożeńcy mogą skierować sprawę do watykańskiego sądu, a pracownicy banku są gotowi do strajku – podaje włoska gazeta „Il Messaggero” i dodaje, że małżeństwo w zeszłym miesiącu odwołało się do papieża Franciszka, który potępił niesprawiedliwą sytuację w długim liście.
Biurokratyczne regulacje
W ich sprawie interweniowało także stowarzyszenie świeckich pracowników Watykanu, które stwierdziło, że „narodziny nowej rodziny nie powinny być narażone na szwank z powodu biurokratycznych regulacji”.
Jak podaje portal rmf fm24, nie jest to pierwszy spór pracowniczy w Stolicy Apostolskiej. W maju dziesiątki pracowników Muzeum Watykańskiego wszczęło bezprecedensowy spór prawny dotyczący warunków pracy. Skarżyli się na opłacane po niższych stawkach nadgodziny, a także niewystarczające przepisy w zakresie zdrowia i bezpieczeństwa.
RMF FM24/x.com/dm
Skomentuj artykuł