"Bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy braterstwa"

(fot. KTOTV / youtube.com)
RV / pk

Ostatnie wydarzenia w Paryżu wstrząsnęły opinią publiczną na całym świecie. Specjalne oświadczenie w tej sprawie wydał tamtejszy ordynariusz, wyrażając bliskość rodzinom i dzieciom, które przeżyły wtedy chwile grozy.

Wiemy, że czymś przerażającym jest usłyszeć blisko siebie odgłosy strzelaniny i wybuchów, niewiele przy tym wiedząc na temat prowadzonych działań. Mam nadzieje, że w najbliższych dniach każdy znajdzie na tyle siły, by wyrazić to, co przeżył, i w końcu odczuć wewnętrzny spokój - napisał bp Pascal Delannoy.

Dodał, że pamięta także o siłach porządkowych, które musiały działać w ekstremalnie trudnych warunkach, zważywszy na gęstą zabudowę centrum miasta, a zwłaszcza o tych, którzy podczas prowadzanej operacji antyterrorystycznej sami zostali ranni.

Biskup zaapelował, by tamtejsi mieszkający nie zniechęcali się i nie tracili odwagi. Podkreślił, że ludność Saint-Denis, z którą spotyka się regularnie, w swojej wielkiej różnorodności kulturowej i religijnej chce żyć w pokoju i braterstwie. - Wspólnie i wytrwale chcemy kontynuować tę drogę, potępiając wyraźnie i zdecydowanie tych, którzy swymi słowami i czynami sieją podziały, przemoc i śmierć - napisał w specjalnym oświadczeniu bp Delannoy.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy braterstwa"
Komentarze (41)
20 listopada 2015, 11:28
Ludziom wcale nie jest łatwo odczuć wewnętrzny spokój wiedząc, że żyjemy w świecie rządzonym przez "elity", które w pogoni za władzą i zyskami dopuszczają, by nie tylko w zamachach w Payżu ginęli ludzie, ale również z każdą godziną na świecie umierało kilkaset kolejnych dzieci. I w drugą stronę - i to odbywa się za naszym cichym przyzwoleniem. Jak na górze, tak na dole.  Jak to jest możliwe, że 6,9 mld. ludzi na świecie pragnie żyć w spokoju, szczęściu, radości i dostatku i jednocześnie nie może ich zaznać?  Najwyraźniej od wieków kontynuując tę samą błędną opowieść na temat życia, na temat Boga czegoś jeszcze nie zrozumieliśmy. I dlatego wręcz pożądana jest nie tyle zmiana systemu społecznego a przekonań. 
20 listopada 2015, 11:46
6,9 mld ludzi na świecie pragnie zyc w spokoju, szczęściu, radości i dostatku i jednocześnie nie może ich zaznać? Skąd masz takie dane, podaj źrodło. Czy nie jest przypadkiem tak, że sama nie możesz zaznać spokoju, szczęścia, radości i dostatku i widzisz ten brak w 6,9 mld ludzi na świecie?
20 listopada 2015, 12:09
Zapytam tak Euzebiuszu, czy Ty chociaż jeden raz poprosiłeś księdza na lekcji religii, żeby podał Ci niezbity dowód, źródło swoich informacji, żebyś zanim w cokolwiek mu uwierzysz, mógł to naocznie sprawdzić? Nie sądzę, bo w przeciwnym razie nie byłbyś wierzącym.   Ja robię swoje Euzebiuszu, ale tak - masz rację bardzo pragnę zmiany w tym świecie. Po to właśnie, żeby te 6,9 mld. ludzi miało poczucie szczęścia, radości i miłości. Bardzo chciałabym, aby rówież byli zdrowi, mieli co jeść, gdzie pracować, czym podróżować itd. Robię swoje, dzień po dniu. 
20 listopada 2015, 12:33
A dlkaczego akurat ksiądz, a gdyby w danym mieście był tylko jeden ksiądz i to mało gorliwy to ludzie już nie mieliby prawa słuchać co mówi ksiądz w innym mieście, nie mogliby czytać, modlić się, rozmawiać z Bogiem po swojemu itd? To ja mam szukać Boga, to ja wierzę. Ską pytam masz dane, że te 6,9 mld ludzi nie jest szczesliwa, radosna itd. Czy swojego braku szczęścia i radości w życiu nie projektujesz  na innych?
20 listopada 2015, 17:16
"To ja mam szukać Boga, to ja wierzę." To może zamiast szukać, dobrze byłoby Go wreszcie znaleźć, hm?  Skąd pytasz mam te dane? Choćby z tego typu wypowiedzi jak Twoja, Euzebiuszu. Szukać Boga. Ludzie szukają Boga. Zdecydowana większość ludzi szuka Boga.  Więc pytam - a Kim są? Ilu ludzi zadało sobie to pytanie? Ilu ludzie jest gotowych to usłyszeć i przyjąć? Jeszcze mały procent, ale rośnie z każdym dniem. Ludzie się budzą. Ludzie przejmują odpowiedzialność za swoje życie. Ludzie pracują nad sobą, nad swoimi myślami, słowami i czynami. I bardzo mnie to cieszy. :-)  Ja jestem szczęśliwa Euzebiuszu. Jestem radosna i pogodna. Mam w sobie spokój, miłość i dalej robię swoje. Nikt mi tego nie jest w stanie odebrać, a ja mogę się tym dzielić. I nie będzie to kwestią tego, czy ktoś w to wierzy czy nie, czuje co płynie z moich słów czy nie. Kwestią jest, czy każdy z nas indywidualnie pozwoli sobie poczuć to w sobie. Pragnę dla ludzi najlepiej jak mogę, jednak jest indywidualną decyzją każdego, by się wsłuchać, by przyjąć, by zechcieć. 
20 listopada 2015, 17:39
To ja mam szukać Boga to ja wierzę. @Milosc czytaj ze zrozumieniem po raz kolejny nie rozumiesz co czytasz - ja mam szukać/ktoś inny ma szukać  a nie ksiądz za mnie, za kogoś,  pytałaś czy pytałam księdza skąd on wie to co wie i dlaczego a jak nie wie niech udowodni, i co gdyby mi nie odpowiedział. Nie ma się co dziwić że uważasz 6,9 mld ludzi na świecie za nieszczęsliwych skoro nie rozumiesz co do ciebie mówią. Jesteś radosna to dobrze zatem dziel się z ludźmi tą radością, bo jak narazie to chyba bardzo tę radość głęboko zakopałaś.
20 listopada 2015, 18:35
Więc pytam Cię wprost - czy Ty szukasz Boga czy już Go znalazłeś?
20 listopada 2015, 20:19
I jednio i drugie. Znalazłem i szukam.
20 listopada 2015, 20:55
Jak można znaleźć klucz i szukać klucza?
20 listopada 2015, 21:06
A kto pyta?
20 listopada 2015, 23:08
Ten wie. ;)
21 listopada 2015, 09:01
Skoro pytasz to nie wiesz, więc nie kłam że wiesz.
21 listopada 2015, 10:19
Pojawia się poziom agresji werbalnej ("nie kłam"). Nie jest to pożądany poziom do prowadzenia rozmowy. Szczególnie, że dotyczy ona Boga.  Ustalmy cel rozmowy. Proponuję - uświadomienie sobie czegoś.
21 listopada 2015, 13:07
pojawia się poziom agresji werbalnej("nie kłam") Dziwne, że przeszkadza ci to tylko w wybranych przypadkach, bo nie jest to pierwszy raz kiedy wytknięto ci kłamstwo kiedy indziej  nie reagowałaś. Ja stwierdzam kłamstwo w toku twojego rozumowania, zadając pytanie nie wiesz, a piszesz że wiesz, więc nie kłam.
21 listopada 2015, 13:54
Przede wszystkim - nikogo nie okłamałam tu na forum, więc żadnego kłamstwa mi nie wytknięto, a zrobiono rzecz owszem w tej samej mierze niezabawną, jaką robisz teraz Ty. Nie uchwyciłeś żartu: kto pyta - ten wie. Wie, bo jak pyta, to dostaje odpowiedź. Inaczej mówiąc "Proście, a otrzymacie."  Chcesz zarzucać ludziom kłamstwa, to odejdź od komputera i włącz TV. Ja nie potrzebuję kontynuować pisania z kimś, kto nie ma woli prowadzenia normalnej rozmowy, tylko stosować jakieś przepychanki słowne. Poprosiłam Cię o wyjaśnienie jak można znaleźć klucz i nadal szukać klucza. Jeśli nie chciałeś odpowiedzieć, to mogłeś to napisać, zamiast przypisywać mi kłamstwo. 
21 listopada 2015, 17:40
Jasno precyzuj myśli, a oszczędzisz czas na przepychanki słowne. Proste. PS telewizji nie praktycznie oglądam, nie przypisuj mi swoich nawyków. Ja również nie mam potrzeby kontynuowania z toba rozmowy.
21 listopada 2015, 17:54
Więc posłuchaj mnie Euzebiuszu, będzie jasno. Nie życzę sobie, żebyś jeszcze kiedykowiek napisał do mnie "nie kłam". Nie jestem smarkulą, a poza tym nie masz żadnych podstaw, by się do mnie w ten sposób zwracać. Ja do Ciebie też tak nie piszę, bądź łaskaw zwrócić na to uwagę.  Nawyk oglądania TV przypisałeś teraz Ty mnie. Ja go też nie mam i nie oglądam TV od lat. Głównie z wyżej wspomnianego powodu. Czytaj więc z kontekstu i ze zrozumieniem dlaczego o niej wspomniałam.  Jeśli nie masz woli kontynuowania normalnej, rzeczowej rozmowy, z całą przyjemnością uszanuję Twój wybór.
21 listopada 2015, 18:16
Nie mam przyjemności kontynuowania z tobą rozmowy.
21 listopada 2015, 18:21
Nic dziwnego. Trzeba było ugryźć się w język zanim rozlałeś mleko. 
21 listopada 2015, 18:26
Trzeba było nie kłamać.
21 listopada 2015, 18:51
Weź odpowiedzialność za swoje myśli, swoje słowa i swoją postawę. Tyle wystarczy.
21 listopada 2015, 18:57
APAGE SATANA!!!
21 listopada 2015, 19:00
ho, ho katolik na całego. Najpierw komuś dołożyć, potem zrzucić na niego winę za swój brak opanowania.
21 listopada 2015, 19:06
APAGE SATANA!!!
21 listopada 2015, 19:10
Sobie szkodzisz, nie mnie. Radzę Ci odpuścić sobie. 
21 listopada 2015, 19:15
Jeszcze tu jesteś? APAGE SATANA!!!
21 listopada 2015, 19:19
Przypomnę Ci, że piszemy pod artykułem "Bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy braterstwa."
21 listopada 2015, 19:30
Braterstwo z satana? APAGE SATANA!!!
21 listopada 2015, 19:36
No widzisz, w innym wątku pisałeś, że zawsze interesowała Cię patologia i skąd się "zło" bierze w człowieku. Wyrażałeś też nadzieję, że serca terrorystów da się przemienić. Myślę, że możesz sobie teraz szczerze na to pytanie odpowiedzieć. I zacząć pracę nad sobą. To nazywa się duchowością. 
21 listopada 2015, 19:40
Satana manipulator i szantażysta!!! APAGE SATANA!!!!
21 listopada 2015, 19:44
O jej, na krzyż z nią. 
21 listopada 2015, 19:44
APAGE SATANA!!!
21 listopada 2015, 19:50
Dokładnie tak. Wypędź tego szatana, z siebie. Przejrzyj, co Ci dyktuje takie słowa. Zawsze zaczynamy od siebie. Inaczej świata nie zmienisz. 
21 listopada 2015, 19:54
APAGE SATANA !!!
21 listopada 2015, 20:24
Rozumiem, najpierw wolisz innych przepędzić. No cóż, wielu tak ma. A to z forum, a to z domu, a to z własnego podwórka, z kraju, a niektórzy też wybierają przepędzić innych z tego świata.  Zawsze działa ten sam mechanizm - niech świat się zmieni, niech inni się zmienią, bo przecież ja mam rację i jestem OK. No, grzesznik, ale taki w porządku grzesznik. Czy Ty tego nie widzisz, że najpierw trzeba zacząć od siebie? Jak wykonasz ten krok, wszystko się zmieni, zobaczysz. :-) 
21 listopada 2015, 22:16
APAGE SATANA!!!
19 listopada 2015, 23:27
Jeżeli Bóg mówi do nas cały czas to i tym razem coś powinniśmy usłyszeć. Ja wyraźnie słyszę w tych wydarzeniach  głos wzywający nas ludzi do większej uważności i uwrażliwienia się na drugiego człowieka. Moje myśli  krążyły dzisiaj wokół młodego 28 letniego chłopaka, domniemanego organizatora zamachów w Paryżu, który zginął w trakcie  obławy Przecież kiedyś był małym chłopcem, bawił się, grał w piłkę, rozrabiał jak dziecko, wygłupiał się czyli zakładam,  robił to co inne dzieci w jego wieku. Co się takiego stało, że znalazł się w grupie terrorystycznej ? Bezsensownie stracone życie, z tragicznym finałem w postaci zamachów na inne niewinne życia. Moim marzeniem jest, żeby ci młodzi  ludzie opamiętali się i porzucili to czym się  zajmują czyli terroryzm. Czekam cierpliwie i modlę się, żeby się opamiętali.
jazmig jazmig
20 listopada 2015, 09:59
Ocknij się człowieku, to jest muzułmanin, a terroryzm wprost wynika z Koranu. Prezenterka France24 zapytała swojego gościa: "Jak wytłumaczyć islamskim radykałom, że oni nie reprezentują islamu?". Imam obecny w studiu spojrzał na nią i odpowiedział: "Kłopot w tym, że oni reprezentują islam, ale w innym wydaniu [url]http://gosc.pl/doc/2828708.Francja-jest-glucha[/url]
20 listopada 2015, 10:07
A ty co reprezentujesz?
jazmig jazmig
19 listopada 2015, 21:40
[url]http://gosc.pl/doc/2828708.Francja-jest-glucha[/url] ślepy i głuchy.
jazmig jazmig
19 listopada 2015, 21:59
Ten Francuz to również hipokryta, oto co mówi patriarcha syryjski: [url]http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,24135,zachod-zdradzil-chrzescijan-i-wzmocnil-is.html[/url]