"Beczka" wstępem do katechizacji dorosłych

(fot. Bryan Davidson / Foter / CC BY-NC)
KAI / ptsj

"Problemy studentów się nie zmieniły, ale ludzie są inni" - mówi KAI o. Janusz Pyda OP, duszpasterz akademicki "Beczki" podsumowując obchody jubileuszu 50-lecia dominikańskiego DA w Krakowie.

Niedzielną akcją "Ciacho za ciacho" zakończyły się tygodniowe obchody jubileuszu 50-lecia krakowskiego duszpasterstwa akademickiego "Beczka" prowadzonego przez dominikanów przy ul. Stolarskiej 12. W sobotę natomiast uroczystą Eucharystię sprawowali byli i obecni duszpasterze "Beczki", w tym jej założyciel o. Tomasz Pawłowski OP. Po Mszy św. był urodzinowy bal z tortem.

W czasie jubileuszu "Beczki" wielokrotnie wspominano udział Jana Pawła II w powstaniu dominikańskiego DA w Krakowie. Otóż bp Karol Wojtyła prowadził w latach 60. ubiegłego wieku rekolekcje w Poznaniu, gdzie zobaczył jak funkcjonuje tamtejsze DA u dominikanów. Wówczas pomyślał, że podobne powinno działać też w Krakowie. Początkowo krakowscy zakonnicy nie chcieli tego rodzaju działalności w swoim klasztorze, ale bp Wojtyła przekonał do tego prowincjała dominikanów.

O. Jan Andrzej Kłoczowski OP jest wychowankiem poznańskiego DA. Gdy przyjechał na studia do Krakowa to pomagał o. Pawłowskiemu tworzyć "Beczkę". "W powołanie dominikańskie wpisana jest rzetelna praca intelektualna przekładalna na duszpasterstwo. "W <<Beczce>> można to było łączyć" - mówi KAI o. Kłoczowski i dodaje, że jako długoletni duszpasterz wiele nauczył się od młodzieży. "Proces wychowawczy zawsze jest procesem wymiany. Dobry wychowawca zawsze się uczy od swoich wychowanków" - twierdzi dominikanin.

DEON.PL POLECA

Studenci w latach 70. i 80. byli bardziej "dziecinni" - bardzo cieszyli się, że wyrwali się z domu i rozpoczynają studia, czyli najszczęśliwszy okres w życiu. "Ale w sensie etycznym mieli bardziej wyraziste osobowości. To, co mnie przeraża w młodym pokoleniu, to stadność i masowość" - mówi o. Kłoczowski i dodaje, że za komuny studenci mieli więcej czasu, bo dzisiejsza młodzież szybciej i intensywniej zaczyna pracować.

Z krakowskim DA o. Kłoczowski był ściśle związany do roku 1986, następnie poświęcił się pracy naukowej. Wówczas zaczął odprawiać tzw. dwunastki dla absolwentów "Beczki". Dziś mówi, że jego kazania na niedzielnych Mszach św. o godz. 12.00 to katecheza dla dorosłych. "Duszpasterstwo akademickie jest wstępem do katechizacji dorosłych. Mamy pomóc ludziom kształtować swoją dojrzałość i odpowiedzialność" - podsumowuje o. Kłoczowski.

"Beczkę" charakteryzuje bardzo duży udział studentów w prowadzeniu duszpasterstwa. "To nie jest DA, w którym duszpasterz narzuca każde szczegółowe rozwiązanie" - mówi KAI o. Janusz Pyda OP wspominając, że w "Beczce" były grupy, którymi zajmowali się wyłącznie świeccy.

Obecny duszpasterz akademicki jest dekadę starszy od aktualnych beczkowiczów, ale twierdzi, że wyraźnie widzi, jak ich światy się od siebie różnią. "Moje pokolenia jest zdecydowanie mniej medialne od dwudziestoparolatków. Oni żyją równolegle w świecie realnym i w mediach społecznościowych. To zmienia perspektywę, bo duszpasterzowi mogłoby się wydawać, że jak coś nie dzieje się w salach czy na schodach duszpasterstwa, to tego nie ma. A to się dzieje na Facebooku czy w wielu innych miejscach w Internecie" - komentuje o. Pyda.

Dominikanin zauważa, że dzisiejsi studenci są o wiele bardziej wrażliwi i delikatni niż jego rówieśnicy. Ale problemy od dekad są takie same. "Chodzi o sprawy fundamentalne związane z miłością, relacjami międzyludzkimi i nie chodzi tu tylko o sprawy damsko-męskie, ale też np. relację z rodzicami" - mówi o. Pyda i dodaje, że beczkowicze bardzo mocno doświadczają też, że chrześcijaństwo wyznawana na poważnie jest kontrkulturowe w wielu wymiarach.

"Zmieniało się wiele rzeczy powierzchniowych, ale fundamenty zostały" - zapewnia zakonnik. W "Beczce" jeszcze od czasów o. Pawłowskiego pozostał nacisk na formację woli i formację intelektu. "Chodzi o to, żeby wychować ludzi do silnego charakteru i dobrej woli". O. Pyda podkreśla, że dziś o wiele trudniej niż kilka dekad temu rozeznać, co jest w świecie pożyteczne, a co nie. Temu ma służyć formacja intelektualna.

W dominikańskim DA zwraca się także szczególną uwagę na formację liturgiczną. "A poza tym wszystkim "Beczka" jest przede wszystkim wspólnotą" - podsumowuje o. Pyda.

Duszpasterstwo akademickie "Beczka" jest wspólnotą studentów, doktorantów, doktorów, pracowników naukowych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Beczka" wstępem do katechizacji dorosłych
Komentarze (1)
J
Jerzy
28 października 2014, 09:30
"Chodzi o to, żeby wychować ludzi do silnego charakteru i dobrej woli"(cytat). Dobrze, że oddziaływano tam w ten sposób i na mnie. Cokolwiek sądzono by o tym czasie (ponad czterdieści lat wstecz), końcowa suma jest wyrazem satysfakcji bywania w "Beczce" (szczególnie, że był to czas "tuż postsoborowy",). W przyszłości często wracałem myślą do do zadziwienia O. Tomasza wobec stwierdzenia "Morze inaczej odziaływuje na mnie, Puszcza inaczej. Jednak tutaj i tam jestem i płynę[I am sailing]".