Bez głosów katolików Obama przegra wybory
W czasie listopadowych wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, podobnie jak i w poprzednich, religia będzie odgrywała ważną rolę a nawet może rozstrzygnąć o zwycięstwie lub przegranej. Jest o tym przekonany ks. Thomas Reese, były redaktor naczelny katolickiego magazynu "America". - Bez katolickich głosów Obama przegra wybory - powiedział amerykański jezuita w rozmowie z portalem "Vatican Insider".
Jego zdaniem również teraz, tak jak to było podczas ostatnich wyborów prezydenckich przed czterema laty, katolickie głosy hiszpańskojęzycznych i pochodzących z Ameryki Łacińskiej mieszkańców (Hispanics) mogą być bardzo ważne. Obama musi się teraz zatroszczyć o ich głosy. "Hispanics" są rozczarowani, gdyż Obama zaniedbał przyspieszenie reformy prawa imigracyjnego. Prawdopodobnie nie przejdą oni do obozu Republikanów, jednak jeśli nie zagłosują wcale, Obama może mieć kłopoty. - Jeśli Obama straci nieco 'białych głosów katolickich', może on ostatecznie przegrać w tak kluczowych stanach jak Ohio - przestrzega jezuita. Jego zdaniem, jedynie katolicka lewica stoi twardo za Obamą, ponieważ uważa ona, że republikańska administracja mogłaby być katastrofą dla ubogich, klasy robotniczej i całego kraju.
Ks. Reese nie zostawia suchej nitki na deklarujących się jako katolicy republikańskich kandydatach do fotela prezydenckiego - Newcie Gingrichu i Ricku Santorumie. Jego zdaniem, reprezentują oni katolicyzm kawiarniany, co oznacza, że jeśli obaj wobec problemu aborcji i małżeństw są całkowicie po linii Kościoła, to jednak ignorują całkowicie katolicką naukę społeczną. Z ich teologicznego punktu widzenia najnowsza encyklika społeczna "Caritas in veritate" wydaje się być dziełem "europejskich socjalistów". Jeśli chodzi o sprawy społeczne, papież jak i amerykańscy biskupi są przez nich po prostu ignorowani.
Ks. Reese krytycznie ocenia również postawę amerykańskich biskupów wobec trwającej walki wyborczej. Z jednej strony nie dają oni bezpośrednich wskazówek, a z drugiej strony wyrażają swoje niezadowolenie ze stanowiskiem Obamy wobec antykoncepcji, aborcji i praw homoseksualistów. Jego zdaniem, wielu katolików ocenia taką postawę jako pośrednie wskazanie na republikanów.
Ostatecznie jezuita zaleca trzeźwy ogląd trwającej walki wyborczej i nie ograniczania się tylko do samych spraw religijnych. - Miejsca pracy i gospodarka są dominującymi tematami w tych wyborach - uważa ks. Reese. Santorum próbował w centrum swojej kampanii postawić sprawy kultury i jak dotychczas przegrywa. - Aby wygrać wybory republikanie muszą przekonać ludzi co do swych gospodarczych kompetencji - powiedział były szef magazynu "America".
Skomentuj artykuł