Biden wzywa na śniadaniu modlitewnym do ufności, wiary i apeluje o walkę z zagrożeniami

(fot. PAP/EPA/JIM LO SCALZO)
PAP / df

Prezydent Joe Biden mówił w czwartek podczas tradycyjnego Narodowego Śniadania Modlitewnego o potrzebie wspólnej walki z egzystencjonalnymi zagrożeniami, politycznym ekstremizm i Covid-19. Odwołał się do przynoszącej nadzieję wiary.

Uroczystość odbyła się wirtualnie. Biden odniósł się do pandemii koronawirusa, „egzystencjalnego zagrożenia” kryzysem klimatycznym, niesprawiedliwości rasowej i zamieszek na Kapitolu. Wzywał do konfrontacji z „politycznym ekstremizmem” i demonstrowania zbiorowej siły w burzliwych czasach.

Jak podkreśla stacja NBC, zgodnie z tradycją waszyngtońską, Narodowe Śniadanie Modlitewne zwraca się do rywali politycznych o odłożenie na bok różnic na jeden poranek.

„Byliśmy świadkami obrazów, których nigdy sobie nie wyobrażaliśmy. (…) Gwałtownego ataku na Kapitol Stanów Zjednoczonych, demokrację i brutalnego zagrożenia odbierającego życie” – przypomniał prezydent.

DEON.PL POLECA

Mówił o konieczności pokonania „politycznego ekstremizmu, białej supremacji i wewnętrznego terroryzmu". Jak zauważył wielu Amerykanów przeżywa obecnie mroczne czasy.

Biden, który jest katolikiem, nawiązywał do swojej wiary. Zaznaczył, że w jego „najciemniejszych chwilach wiara daje nadzieję i ukojenie, zapewnia również jasność i cel”.

„Wiara wskazuje drogę naprzód jednemu narodowi we wspólnym celu. (…) „To nie są głodujący Demokraci i Republikanie - to nasi rodacy Amerykanie, istoty ludzkie; to nie są Demokraci ani Republikanie żyjący bez opieki zdrowotnej - to nasi rodacy Amerykanie, istoty ludzkie; nie ma Demokratów i Republikanów eksmitowanych z domów - to nasi rodacy Amerykanie, istoty ludzkie; to nie są Demokraci ani Republikanie, tracący życie z powodu tego śmiercionośnego wirusa; to nasi rodacy Amerykanie, istoty ludzkie” – podkreślał prezydent.

Biden zapewniał, że Amerykanie nie są narodem, który może lub chce po prostu stać obok i patrzeć na to wszystko. Wyraził przekonanie, że pokonają przeciwności.

Demokratyczny senator Chris Coons z Delaware komentował czwartkowe wydarzenie jako „inkluzywne i pozytywne”. W jego opinii prezydent „uznaje nauczanie Jezusa, ale nie ogranicza się do chrześcijaństwa”.

Narodowe Śniadanie Modlitewne zapoczątkowane zostało w roku 1953 z udziałem Dwighta D. Eisenhowera. Od tamtej pory biorą w nim udział wszyscy amerykańscy prezydenci.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Biden wzywa na śniadaniu modlitewnym do ufności, wiary i apeluje o walkę z zagrożeniami
Komentarze (3)
KK
Krzysztof Kobiałka
5 lutego 2021, 15:00
A gdzie informacja, że Biden odkręca kurki z dolarami dla klinik aborcyjnych?
PP
~Piotre Podsiadło
5 lutego 2021, 12:44
"Biden, który jest katolikiem, nawiązywał do swojej wiary" Szkoda, że nawiązuje do swojej wiary tylko w przemówieniach a nie w swojej polityce.
AS
~Antoni Szwed
5 lutego 2021, 11:06
A kiedy "katolik" Biden zajmie się ukróceniem przemysłu aborcyjnego w USA? To nie covid jest dziś największym zagrożeniem życia ludzkiego, lecz właśnie aborcja, pozbawianie życia nienarodzonych ludzi. USA przodują na świecie w mordowaniu własnych dzieci. Za to ludobójstwo przyjdzie kiedyś światu zapłacić straszną cenę. To potworne zło sprowadzi na świat globalne nieszczęście.