Bierzmowanie, które wzruszyło biskupa Markowskiego
"To niezwykłe, że zechciał przyjść" powiedział biskup Rafał Markowski.
Ojciec Lech Dorobczyńskim OFM, proboszcz w warszawskiej parafii pw. Świętego Antoniego z Padwy, relacjonował na Facebooku słowa bp Rafała Markowskiego po bierzmowaniu, które sprawował.
"Wiesz co, Lechu? To było bardzo wzruszające: móc udzielić bierzmowania tylko jednemu człowiekowi. To niezwykłe, że zechciał przyjść, że Mu zależało na tym" powiedział biskup Markowski.
"Bp Rafał to kolejny Dobry Ojciec" komentuje franciszkanin.
Bp Rafał Markowski jest biskupem pomocniczym archidiecezji warszawskiej. Dialog to jego specjalność nie tylko dlatego, że pełni funkcję przewodniczącego Rady KEP ds. Dialogu Religijnego oraz Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem.
"Dialog nie jest spotkaniem systemów religijnych, dialog jest spotkaniem ludzi" mówił bp Markowski w wywiadzie dla KAI. "Ludzie, którzy się spotykają, nawet jeśli bardzo różnią się swoimi przekonaniami religijnymi i światopoglądowymi, w momencie kiedy zaczynają rozmawiać mają możliwość wymiany swoich poglądów i przekonań. Co rodzi się z tej rozmowy? To, że zauważają swoją inność, ale nie są już sobie obcy" dodawał duchowny.
Jego zdaniem "bez dialogu żyjemy w poczuciu pewnej obcości", przed którym przestrzega, bo zaczynamy w drugim człowieku widzieć kogoś, kogo należy się bać.
"Tymczasem dialog jest otwarciem tych drzwi, które umożliwiają nam rozmowę, gdzie kategoria obcości zupełnie schodzi na dalszy plan. Jest po prostu człowiek. Inny, inaczej myślący, wywodzący się z innej kultury, cywilizacji, ale to jest jednak nadal nasz współbrat. Z perspektywy ewangelicznej nie ma poczucia obcości. Jest poczucie inności" wyjaśnia duchowny.
Te uwagi to nie tylko piękne słowa, ale biskup daje im też świadectwo w praktyce duszpasterskiej, jak choćby wtedy, gdy wraz z muftim oraz dwójką imamów przewodniczył międzyreligijnemu nabożeństwu w Auli Collegium Bobolanum. Spotkali się tam 25 marca 2019 roku w Uroczystość Zwiastowania Pańskiego, jednocząc w modlitwie będącej odpowiedzią na tragiczne zamachy w meczetach w Christchurch Nowej Zelandii.
Skomentuj artykuł