Biskup Grzegorz Ryś o Nowej Ewangelizacji

Biskup Grzegorz Ryś (fot. wsd.diecezja.krakow.pl)
pz

Ewangelizacja z definicji jest głoszeniem. Mało powiedzieć głoszeniem - jest skonfrontowaniem i wprowadzeniem człowieka w wydarzenie, które ma na imię Jezus - powiedział bp. Grzegorz Ryś podczas seminarium Instytutu Tertio Millennio o Nowej Ewangelizacji.

"Czym się różni ewangelizacja od Nowej Ewangelizacji? Zasadniczo różni się tylko i wyłącznie adresatem. Nowa Ewangelizacja jest skierowana do Kościołów o starej metryce. Czyli jeśli papież mówi o Nowej Ewangelizacji, to nie mówi o krajach misyjnych, tylko o tych krajach, które mają za sobą 1000, 1500 albo 2000 lat chrześcijaństwa. Chodzi o takie obszary, na których, chrześcijaństwo kształtowało kulturę, wszystkie struktury społeczne - czyli głównie o kraje Europy" - stwierdził krakowski biskup pomocniczy.

Mówiąc czym jest ewangelizacja powiedział, że "z definicji jest ona głoszeniem. Mało powiedzieć głoszeniem - jest skonfrontowaniem i wprowadzeniem człowieka w wydarzenie, które ma na imię Jezus, a mówiąc dokładniej w Jego śmierć i zmartwychwstanie".

DEON.PL POLECA

Według bp. Rysia celem Nowej Ewangelizacji jest poprowadzenie człowieka do tego, żeby odkrył, że Bóg czyni go uczestnikiem własnego życia. "Oczywiście Bóg to robi nie inaczej, jak tylko przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Ewangelizacja jest głoszeniem kerygmatu w samym swoim sednie, a kerygmat głosi się osobie. Nawet jeśli robi się wielkie masowe wydarzenia, to cała sztuka ewangelizacyjna polega na tym, że trzeba je zrobić tak, aby na końcu padły pytania skierowane do osoby, a nie do społeczeństwa" - powiedział.

Mówiąc o środkach jakimi mogą posługiwać się ludzie chcący ewangelizować, biskup zacytował papieża Pawła VI, "który mówił, że są tylko i wyłącznie dwa środki do ewangelizacji. Dialog i świadectwo".

Więcej informacji znajdziesz na stronie internetowej Szkoły.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Biskup Grzegorz Ryś o Nowej Ewangelizacji
Komentarze (4)
X
x
21 marca 2012, 00:11
"Ewangelizacja z definicji jest głoszeniem. Mało powiedzieć głoszeniem - jest skonfrontowaniem i wprowadzeniem człowieka w wydarzenie, które ma na imię Jezus".  TO JESZCZE MAŁO POWIEDZIEĆ - JEST SKONFRONTOWANIEM I WPROWADZENIEM SACRUM W PROFANUM. Z wszystkimi tego konsekwencjami, z bezkompromisową wiernością PRAWDZIE do końca ! PRAWDZIE za którą Chrystus został ukrzyżowany. CZY CHRYSTUS DIALOGOWAŁ ? NIE, CHRYSTUS NAUCZAŁ, PRZEKAZYWAŁ APOSTOŁOM PRAWDĘ ! JEDNĄ PRAWDĘ ! PRAWDĘ KRZYŻA ! A CO ROBIĄ DZIŚ SPADKOBIERCY - KAPŁANI JEGO DZIEDZICTWA ? "Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je. a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je." (Mt 10,34-39). "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle". (Mt, 10, 29). „Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi.” (Mt 5,37).
X
Xenomorph
20 marca 2012, 23:26
My - ateiści - jesteśmy głodni, bardzo głodni tej Waszej nowej ewangelizacji... Można powiedzieć, że ostrzymy sobie na nią zęby...
K
Krakus
19 stycznia 2012, 11:13
Warto podjąć jednak wyzwanie szczerej odpowiedzi na pytanie: ,ATy bracie co zrobiłeś?'. Braki, przede wszystkim w merytorycznej wiedzy na temat naszej wiary, stoją na drodze prawdziewej ewangelizacji.
G
Gogel
19 stycznia 2012, 07:52
Ewangelizacja jako swojego adresata powinna mieć konkretną osobę. Zgoda. Ale jak słyszę na kazaniu (czasami nie za ciekawym) takie stwierdzenia jak: " A Ty Bracie co zrobiłeś", "A Ty, czy traktujesz to poważnie" albo "Co Ty zorbiłeś w kierunku aby spotkać Jezusa Chrystusa??" To nie dokońca wiem czy kaznodzieja, mimo, iż chciałby zwracać się bezpośrednio do mnie, jest najlepszym ewangelizatorem.