Biskupi apelują do Trumpa: chroń imigrantów
W niedzielę przy świątyniach, do których uczęszczają imigranci, pojawiły się obraźliwe i prowokujące napisy: "Naród Trumpa - tylko biali". Biskupi różnych Kościołów zaapelowali do Donalda Trumpa, by odciął się od tych działań.
- Służba i przyjęcie imigrantów przybyłych z miejsc konfliktu i przemocy jest jedną z rzeczy, która charakteryzuje katolików. Kościół będzie kontynuował chęć niesienia pomocy i ratowania życia - podkreślał biskup Elizondo, który sam jest przybyszem z Meksyku. Jest on pierwszym latynoskim biskupem Kościoła Katolickiego w Seattle. Pełni on również funkcję Przewodniczącego Rady ds. Migrantów w Episkopacie USA.
Biskup zwrócił uwagę na problem polityki imigracyjnej oraz na zmiany, które chce wprowadzić w tej kwestii przyszły prezydent.
Donald Trump w czasie kampanii wyborczej zapowiadał, że chce deportować wszystkich nielegalnych imigrantów.
Jak się szacuje, w USA przebywa obecnie około 11 milionów nielegalnych imigrantów. Eksperci są zgodni, że deportacja tak wielkiej liczby jest nierealna. Pytany o to w wywiadach telewizyjnych Trump mówił, że skoncentruje się na imigrantach popełniających przestępstwa. Największy problem, jego zdaniem, stanowią uchodźcy z Syrii, których - jak utrzymywał - trudno jest skutecznie sprawdzić. Trump konsekwentnie zapowiada, że nie wpuści do USA żadnych nowych uchodźców z Syrii, odwołując plan prezydenta Baracka Obamy, żeby przyjąć dodatkowo 110 tysięcy uchodźców.
Trump obiecał w toku kampanii amerykańskim wyborcom, że deportuje ze Stanów Zjednoczonych miliony "nielegalnych" i zbuduje na koszt Meksyku mur wzdłuż wspólnej granicy liczącej 3200 kilometrów. Już jako prezydent-elekt powtórzył obietnicę i zapewnił, że deportuje w najbliższym czasie 2-3 miliony imigrantów i rozpocznie budowę muru na południowej granicy.
Bp Elizondo w specjalnym liście wezwał Donalda Trumpa do ochrony godności uchodźców i imigrantów. Zapewnił o solidarności i wsparciu, jakie przybyszom okazuje Kościół Katolicki. Podkreślił również, że będzie się modlił za prezydenta i za wszystkie osoby, które będą z nim współpracować. Zebrani w Baltimore członkowie Episkopatu USA poparli apel bpa Elizondo.
W związku z deklaracją Trumpa, biskup diecezji Porto Antonio Francisco dos Santos oskarżył prezydenta-elekta USA o szermowanie hasłami godzącymi w podstawowe prawa człowieka. Wezwał wspólnotę międzynarodową, aby planowane przez amerykańskiego prezydenta-elekta działania, szczególnie budowa muru na granicy amerykańsko-meksykańskiej, chroniącego przed napływem imigrantów, zostały zablokowane.
- Propozycje Trumpa są obrazą ludzkiej godności i podstawowych praw człowieka. Wszyscy powinniśmy zdobyć się na zabranie głosu przeciwko takiej obrazie dla ludzkości i przeciwko znieważaniu ludzi, którzy w sposób pokojowy, uczciwy i z powagą chcą budować swoją przyszłość w kraju, który ich ugościł - stwierdził biskup Francisco dos Santos. Hierarcha dodał, że XXI w. powinien stać pod znakiem “budowania mostów, a nie murów".
Obraźliwe napisy pojawiły się m.in. na świątyni należącej do Kościoła Episkopalnego w Silver Spring, Maryland:
(fot. youtube.com)
Inny napis pojawił się przy kościele St. David's Episcopal Church w Indianie:
(fot. facebook.com)
Kolejny napis ("Heil Trump") pojawił się na murze nieopodal kościoła. Bp Mariann Edgar Budde, ordynariusz episkopalnej diecezji Waszyngtonu, wezwał obywateli do zgody oraz poprosił Donalda Trumpa, by odciął się od działań napastników.
Sytuacja nie została jeszcze skomentowana przez samego Donalda Trumpa. Nie wiadomo, czy zdecyduje się on odpowiedzieć na głos przedstawicieli Kościoła.
Skomentuj artykuł