Biskupi Burundi wzywają do odważnych działań na rzecz pojednania
- Jest jeszcze wielu naszych braci i sióstr, którzy są uchodźcami i przebywają poza krajem. Mimo iż słyszeli nasz apel, nie mają odwagi wrócić, bo nie czują się pewnie. Czy nie można nic poprawić, by poczuli się bezpiecznie? - takie dramatyczne pytania zadali biskupi Burundi w liście na zakończenie Jubileuszowego Roku Miłosierdzia.
Zwrócili uwagę, że ci, którzy pozostali w kraju, "nie dowierzają sobie nawzajem i wydaje się, że boją się mówić prawdę pełnym głosem". Zdaniem episkopatu ludzie nie ufają nawet swoim bliskim "i to właśnie teraz, kiedy jest czas, by mówić prawdę i przyjmować ją, bo to ona prowadzi do pojednania i ocala".
Informując o tym watykańska agencja misyjna Fides przypomniała, że przy okazji otwarcia Nadzwyczajnego Jubileuszu episkopat Burundi wyraził pragnienie, by był to czas pojednania, kiedy zwaśnione strony zasiądą do rozmów, powiedzą sobie prawdę i pozwoli to znaleźć rozwiązanie problemów tego kraju, by można było żyć w pokoju i bezpieczeństwie.
Trwający już wiele lat kryzys polityczny w Burundi spowodował już śmierć ok. 500 osób, a 300 tys. uciekło do krajów ościennych.
Skomentuj artykuł