Biskupi katoliccy i ewangelicy przeciwni zmianie w modlitwie "Ojcze nasz"

(fot. Natasa Adzic / shutterstock.com)
KAI /kk

Niemieccy biskupi są przeciwni zmianie w modlitwie "Ojcze nasz". Ich zdaniem, aktualny przekład prośby "nie wódź nas na pokuszenie" jest najbliższy greckiemu oryginałowi.

Zmian w tłumaczeniu Modlitwy Pańskiej nie chce też wprowadzać zreformowany Ewangelicki Kościół w Niemczech.
Od pierwszej niedzieli Adwentu nowe tłumaczenie tego wezwania Modlitwy Pańskiej wprowadzono natomiast w Kościele francuskim i brzmi ono: "Nie pozwól, abyśmy popadli w pokusę". Również sam papież opowiedział się za taką zmianą w jednym w rozważań o "Ojcze nasz", które co tydzień emituje telewizja włoskiego episkopatu TV2000.
Bp Rudolf Voderholzer stwierdził, że należy jak najbardziej wyjaśniać sens tej części modlitwy, ale nie wolno zmieniać samych słów Jezusa. Ordynariusz Ratyzbony powołał się na książkę "Jezus z Nazaretu", w której Benedykt XVI dokładnie opisuje, jak rozumieć te słowa Modlitwy Pańskiej: Bóg może dopuścić do sytuacji kuszenia, ale to diabeł jest źródłem pokusy.
Z kolei bp Moguncji Peter Kohlgraf napisał, że w teologii były już próby przetłumaczenia oryginalnej greckiej wersji modlitwy "Ojcze nasz" na język aramejski, ale nie były one zadowalające. Greka jest więc obowiązującym tekstem oryginalnym. Jego zdaniem, moment kuszenia jest wyrazem sytuacji egzystencjalnej próby, w której może znaleźć się człowiek. Biblia pełna jest takich momentów, a Bóg może do nich dopuszczać, czego doświadczył sam Jezus na krzyżu. Jak stwierdził bp Kohlgraf, "nie jest rozsądne, wypłukiwać obraz Boga z wszystkiego, czego nie rozumiem".
Również Kościół Ewangelicki w Niemczech zapowiedział, że nie zmieni obowiązującego tłumaczenia modlitwy "Ojcze nasz" w Biblii Lutra, które pokrywa się z wersją katolicką. Była przewodnicząca Rady Kościołów Ewangelickich w Niemczech Margot Kässmann zwróciła uwagę na jednoczący aspekt Modlitwy Pańskiej: "modlą się nią od wieków nasze matki i nasi ojcowie (…), niech wspólna w całym chrześcijaństwie modlitwa wydaje więc swoje owoce" - stwierdziła na łamach BILDzeitung ewangelicka teolog.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Biskupi katoliccy i ewangelicy przeciwni zmianie w modlitwie "Ojcze nasz"
Komentarze (5)
TT
Tomasz Traczykiewicz
30 stycznia 2018, 21:59
'Ojcze nasz' ma laczyc, a nie dzielic. Obecna forma jest poprawna gramatycznie (chociaz tlumaczenia nie zawsze sa celujace) i nieco slabsza teologicznie; aczkolwiek teologia zawsze tlumaczyla, ze Bog nie prowadzi czlowieka do grzechu, lecz zen wyzwala. Nowa forma bedzie bardziej poprawna teologicznie, mniej szczesliwa gramatycznie. Lepszy jest czasownik 'ulegac', anizeli 'popasc'. Ale, jak wynika z Objawienia, Bog moze czlowieka wystawic na probe, doswiadczac, probowac...ku jego dobru, ku nawroceniu, ku ostatecznemu zbawieniu. Pozdrawiam.
RZ
Renata Zubrzycka
12 grudnia 2017, 09:54
Abstrahując od logiki zaproponowanej zmiany (wierność przekładu i adekwatność interpretacji) może ona przynieść wiele zamętu i sporów. Poprawność tłumaczenia modlitwy nie przełoży się prawdopodobnie na jakość i siłę zaangażowania w modlitwę. Potrzebujemy głębokiego nawrócenia, a ono jest uzależnione w większym stopniu od innych czynników, niż trafność przekładu Ojcze nasz.
AK
Andrzej Kozłowski
12 grudnia 2017, 09:38
Powinno to zostać zmienione, przecież nawet w biblii tysiaclecia jest przetłumaczone jako "i nie dopuść abyśmy ulegli pokusie"  Błąd został popełniony w średniowieczu kiedy św. hieronim dokonał łacińskiego przekłądu pisma św. (wulgaty) i tak zostało to wprowadzone i przetrwało w tekstach liturgicznych, które są w oryginale pisane po łacinie na podstawie tekstu Wulgaty
12 grudnia 2017, 13:18
o jej, św. Hieronim popełnił błąd w średniowieczu? To ja lepiej sprawdzę, kiedy było to średniowiecze, bo może to mi się pomyliło
12 grudnia 2017, 08:36
No i się zaczyna :-( Zawsze miałem problem z tym fragmentem i szczerze mówiąc dziwię się, że wcześniej tej zmiany nie wprowadzono. Nie przemawia do mnie argument, że tak było od wieków. To wcale nie znaczy, że było dobrze.