Biskupi powinni zachęcić do szczepień

(fot. PAP/Leszek Szymański)

Jedni modlą się za naukowców, by opracowali „etyczną” szczepionkę, inni zalecają, by bardziej wierzyć w Boga a nie pokładać ufność w szczepionkach. Przyznam szczerze, że brakuje mi w tej debacie głosu biskupów.

Już od blisko roku tkwimy w objęciach koronawirusa. Groźna choroba zmieniła, ba, wręcz wywróciła do góry nogami życie wielu z nas. Zebrała i wciąż zbiera swoje żniwo, powodując śmierć tysięcy ludzi. Szansą na powrót do w miarę normalnego funkcjonowania jest szczepionka. Naukowcy dwoili się i troili, by ją opracować i się udało. Szczepienia pod koniec zeszłego roku ruszyły.

Procesowi szczepień towarzyszy jednak duży sceptycyzm. Tu i ówdzie podnoszą się głosy, że jest ona opracowana w sposób nieetyczny, bo do jej produkcji wykorzystano komórki powiązane z abortowanymi płodami. Inni twierdzą, że szczepionka powstała zbyt szybko i nie została dobrze przebadana, więc nieznane są jej ewentualne skutki uboczne. Kolejni twierdzą, że nie szczepią się na grypę, to i na koronawirusa szczepić się nie będą. Mimo tych licznych zastrzeżeń Polacy powoli się do szczepień przekonują. Z ostatniego badania IBRiS wynika, że chęć zaszczepienia się wyraża już ponad 60 proc. Polaków. Pozostaje kwestia przekonania pozostałych.

W dyskusję wokół szczepień włączają się także duchowni. Jedni modlą się za naukowców, by opracowali „etyczną” szczepionkę, inni zalecają, by bardziej wierzyć w Boga a nie pokładać ufność w szczepionkach. Przyznam szczerze, że brakuje mi w tej debacie głosu biskupów. Tak – dobrze Państwo przeczytali: biskupów. Z Watykanu idzie sygnał jasny: szczepmy się. Zaszczepili się papież Franciszek, papież-senior Benedykt. Nasi biskupi cierpliwie pewnie czekają na swoją kolejkę, ale jak na razie tylko dwóch – abp Wojciech Polak i abp Stanisław Budzik – publicznie zachęciło do szczepień składając deklarację, że jak będzie można, to szczepionkę przyjmą. Głosu pozostałych nie słychać. Być może ci, co przechorowali (a po jesiennym spotkaniu w Łodzi była to dość spora grupa), liczą na to, że są odporni i mają przeciwciała? Przypadek biskupa Edwarda Dajczaka, ordynariusza koszalińsko-kołobrzeskiego, który w tych dniach trafił z powodu Covid-19 do szpitala pokazuje, że to myślenie błędne. Biskup Dajczak już chorował. Teraz choruje po raz drugi.

DEON.PL POLECA

Badania opinii publicznej pokazują, że wśród osób wahających się spora jest grupa tych, którzy oczekują zachęty ze strony autorytetów – w tym liderów religijnych.

Dlaczego brakuje mi głosu biskupów? Otóż badania opinii publicznej pokazują, że wśród osób wahających się spora jest grupa tych, którzy oczekują zachęty ze strony autorytetów – w tym liderów religijnych. Kościół w Polsce jest w pewnym kryzysie, jego autorytet osłabł, nie jest już tak duży jak trzydzieści czy nawet dziesięć lat temu. Długo można byłoby snuć rozważania na temat przyczyn osłabienia się tego autorytetu, ale faktem bezspornym jest, że dla jakiejś części społeczeństwa autorytetem wciąż jest. Tymczasem hierarchowie miast odpowiadać na oczekiwania tej grupy i mówić, że szczepić się trzeba wychodzą z założenia, że wystarczy stanowisko wydane przez Zespół Ekspertów ds. Bioetycznych. Pytanie tylko kto ten – dość obszerny, pełny naukowych uzasadnień i odwołań do innych dokumentów Kościoła – tekst przeczytał? Zamiast popularyzować ideę szczepień, nagłaśniać co na ich temat mówi Kościół, biskupi wybierają milczenie, a rzecznik KEP zajmuje się przypominaniem wiernym, co mają napisać na drzwiach swoich domów. K+M+B czy może C+B+M?

Kilka dni temu – jeszcze przed przyjęciem szczepionki – papież Franciszek mówił, że „z etycznego punktu widzenia wszyscy powinni się zaszczepić, to opcja etyczna, bo stawką jest zdrowie, własne życie, a także życie innych”. „Nie wiem dlaczego dziś ktoś mówi, że szczepionka na koronawirusa jest niebezpieczna. Jeśli lekarze przedstawiają ją jako coś dobrego, co nie stanowi specjalnego zagrożenia, to czemu jej nie przyjąć?” – stwierdził.

Bardzo bym chciał, by podobny głos popłynął także ze strony naszych hierarchów. Zwłaszcza teraz, gdy ruszyły szczepienia osób powyżej 80. roku życia i lada moment zaczną się dla tych, którzy skończyli lat 70. Wielkimi krokami – został już niecały miesiąc – zbliża się Światowy Dzień Chorego. Może warto, by przy tej okazji biskupi o szczepieniach powiedzieli także pozostałym?

Jest dziennikarzem, kierownikiem działu krajowego "Rzeczpospolitej". Absolwent kursu „Komunikacja instytucjonalna Kościoła: zarządzanie, relacje i strategia cyfrowa” na papieskim Uniwersytecie Santa Croce w Rzymie. W wydawnictwie WAM wydał: "Nie mam nic do stracenia - biografia abp. Józefa Michalika" oraz "Wanda Półtawska - biografia z charakterem"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Biskupi powinni zachęcić do szczepień
Komentarze (26)
FM
Fioletowe Mirabelki
21 stycznia 2021, 15:42
Zachęcam Autora do zapoznania się z dokumentem Kongregacji Nauki Wiary dot szczepionek, zaaprobowanym przez Ojca Świętego Franciszka, który również – jak wiemy – jest Biskupem: Tu pełny tekst dokumentu: https://episkopat.pl/kongregacja-nauki-wiary-opublikowala-dokument-nt-szczepionek-przeciwko-covid-19/ oraz https://episkopat.pl/zespol-ekspertow-ds-bioetycznych-kep-ws-szczepionek-przeciwko-covid-19/
ŁM
~Łukasz Morawski
21 stycznia 2021, 15:20
O czym my rozmawiamy, nie ma szans zaszczepić nawet połowy populacji, a co roku trzeba odnawiać, tak więc 60+ może, reszta musi sobie radzić czosnkiem cytryną imbirem lub spirytusem, co podejrzewam wyjdzie korzystniej dla zdrowia
WG
W Gedymin
20 stycznia 2021, 12:22
Należy wierzyć, że szczepionka nie wywoła jakiś tragicznych, odległych w czasie skutków. Należy wierzyć. Koncepcja szczepionki mRNA była rozwijana z myślą o walce z nowotworami, gdzie akceptowalne ryzyko skutków ubocznych może być o wiele większe. Do jakich komórek wnika to podane mRNA? Jak długo produkuje białko wirusa? Z tego co ujawnił producent wynika, że mogą być to tygodnie (tak jak tygodniami narasta poziom przeciwciał). To że istnieje pewne prawdopodobieństwo wbudowania się w DNA (odwrotna transkryptaza) raczej nie jest dużym zagrożeniem, ludzki genom ma pełno "śmieciowego DNA". Pytaniem poważniejszym jest czy to dodatkowe mRNA nie zakłóci procesów w komórkach tych których się intensywnie dzielą i różnicują. Z tego względu sądzę, że ta szczepionka nigdy nie będzie podawana kobietom w ciąży i osobom młodym. Niepewności związane ze szczepionką powodują, że jest ona dobrowolna i poza szczególnymi sytuacjami pozostanie dobrowolna.
TR
~Tomasz Rudik
19 stycznia 2021, 10:52
Biskupi mają wspierać firmy farmaceutyczne? porażka...
OW
~omek walus
19 stycznia 2021, 21:30
Dokładnie , to jest terapia genetyczną nowatorską i nieprzebadana , kot w worku , ja rezygnuje
AP
~A. P.
19 stycznia 2021, 10:15
Wedle opinii wielu naukowców uczestniczymy w eksperymencie medycznym na niespotykaną skalę. Do poddania się temu eksperymentowi nie wolno zachęcać ani wpływać na ludzi aby w nim uczestniczyli, zdaje się, że takie jest prawo ( opinia prawna przytoczona w komentarzu W.Gadowskiego z ub.tygodni). Zatem biiskupi słusznie wstrzymują się od wydania opinii. Redaktorzy deonu mogliby zainteresować się zdaniami odmiennymi od swojego.
no_name (PiotreN)
18 stycznia 2021, 23:26
Bardzo dobry artykuł i zasadne pytanie stawiane przez red. T. Krzyżaka. Brak zachęty ze strony biskupów to ewidentnie duży błąd, wynikający wg mnie z chęci uchylania się od JAKIEJKOLWIEK opinii, bo ona potencjalnie mogłaby im DODATKOWO szkodzić po ostatnich wielu wydarzeniach z ich udziałem. Takie chowanie głowy w piasek very źle świadczy o tych dostojnikach. Szczepienia są jedyną, nieodzowną drogą powrotu do normalności, są bezpieczne, badane (wbrew poniższym opiniom) nie od roku, a przez wiele ostatnich lat. Sceptyków szczepień zawsze było, jest i będzie wielu. Poziom wykształcenia tych ludzi, czy ich wiedza ogólna mówiąc kolokwialnie pozostawia sporo do życzenia. Dlatego dość łatwo stają się obiektami manipulacji, by w następstwie bezmyślnie manipulować innymi. Oczywiście ich opiniami nie należy się w ogóle sugerować, współczesna medycyna na temat szczepień wypowiada się jednoznacznie. Szczepmy się przeciw Covid19, bo w ten sposób okazujemy miłości sobie i innym. :-)
TS
~Tomasz Szulc
18 stycznia 2021, 21:02
... ten artykuł jest potwierdzeniem relatywizmu deonu ... W kwestii szczepionek to mamy jedynie deklaracje producentów o skuteczności i jasna informacje że nie został wykonany szereg ich badań w zakresie skutków długofalowych oraz interakcji z innymi lekami.... Wystarczy przeczytać ulotkę ... Natomiast bskupi już zajęli stanowisko w sprawie szczepień pozostawiając wolność wyboru....
M*
Monika * Monika
19 stycznia 2021, 12:03
właśnie o to chodzi, biskupi powinni namawiać na szczepienie, a nie pozostawiać wolność wyboru; Polacy słuchają KK nawet w kwestii ochrony zdrowia, polski KK wtrąca się we wszystkie kwestie życiowe, więc powinien wziąć odpowiedzialność za swoje działania. Zaniechanie jest także działaniem, a polski KK zachowuje się jak Piłat - umywa ręce. Na polski KK spadnie więc wina za śmierć osób niezaszczepionych, które zostały pozostawione swojemu osądowi a które pozostając w niewiedzy nie potrafiły podjąć decyzji
AP
~A. P.
19 stycznia 2021, 14:47
Na kogo spadnie odpowiedzialność za śmierć albo ciężkie powikłania zaszczepionych? Pewnie na nich I ich rodziny bo koncerny farmaceutyczne wypisały się z odpowiedzialności. Dlaczego Pfizer wstrzymał dostawy? Może warto poszukać informacji. Jest zbyt wiele niewiadomych żeby rzucać gromy na sceptyków. Mamy jedno życie I szkoda je stracić z powodu nie do końca zbadanego specyfiku. Kościół hierarchiczny nie powinien zachęcać do szczepień tak jak nie zachęca do innych działań medycznych.
AS
~Antoni Szwed
19 stycznia 2021, 17:43
Proszę zrozumieć, że człowiek jest istotą WOLNĄ, której nikt nie ma prawa zniewalać, zwłaszcza w tak delikatnej kwestii jak szczepienia czymś, co niesie z sobą wiele nieznanych skutków. Każdy w tej i wielu innych kwestiach ma prawo podejmować WŁASNĄ DECYZJĘ. Proszę odejść od komunistycznego myślenia, że wszystko musi być pod karabinem.
PZ
~piotr Zygmuntowicz
19 stycznia 2021, 18:43
@ Monika. A na kogo spadnie wina za np powikłania poszczepienne ;) ?
TS
~Taki Sobie
18 stycznia 2021, 20:17
Myślę, ze nie, mogą dać przyklad jak biskup Polak. Tak samo jak nie powinni wypowiadać sie na temat szczepionki przeciwko HPV, gdzieś tam w Afryce. Co spotyka tamte dziewczyny, kobiety i dziewczynki wiadomo, a wypowiadanie sie przeciwko szczepieniom ich przed skutkami HPV mozna ocenić jednoznacznie. Jednoznacznie nieodpowiedzialnie i szkodliwie głupio. Co do covid-19 ksiądz Prymas, Franciszek i Benedykt XVI dali przykład, potrzeba lepszego?
AS
~Antoni Szwed
18 stycznia 2021, 19:53
Biskupi zostali powołani dogłoszenia Słowa Bożego a nie do zachwalania preparatów genetycznych. Panie Krzyżak, duchowni nie są akwizytorami produktów medycznych. Niech światowe firmy o miliardowych zyskach same przekonują klientów, że ich produkty są bardziej bezpieczne niż choroby, które one mają zwalczać. To przykład niedozwolonej instrumentalizacji Kościoła, wykorzystywania go do własnych celów.
M*
Monika * Monika
19 stycznia 2021, 12:08
Panie Antoni, polscy biskupi SAMI zaczęli wypowiadać się na najróżniejsze tematy, dając wiernym prawo do oczekiwania na wskazówki dotyczące szczepionki. Kościół w Polsce jest wykorzystywany przez partię rządzącą i jakoś to Panu nie przeszkadza. Krzyczy Pan zaś wtedy, gdy oczekuje się - niewygodnej - konsekwencji w działaniach.
PZ
~piotr Zygmuntowicz
18 stycznia 2021, 13:47
A dlaczego biskupi mieliby się mieszać do takich spraw ;)
JK
~Jan Kowalski
18 stycznia 2021, 14:12
Dlatego, ze mieszaja sie do tysiecy innych spraw. Skoro wchodza czasami ludziom "do lozka", moga tez zatroszczyc sie o ich zdrowie.
AO
~Anna Oronska
18 stycznia 2021, 16:24
Skoro papież to robi, biskupi, proboszczowie tez powinni. Covid zabija, a biskupi powinni bronić życia.
TK
Taki Kwiatek
18 stycznia 2021, 17:44
skoro mieszają się do wszystkiego to do takich "spraw" też powinni, już nie muszą walczyć o ludzkie życie?
NK
~Noemi K.
18 stycznia 2021, 23:34
Tylko dlaczego mają się do tego mieszać ludzie, którzy się na tym nie znają? Czy mają być dla katolików autorytetem w każdej dziedzinie? Ja wolę posłuchać ludzi którzy znają się na medycynie, a swoją wiedzę czerpią z różnych (naukowych) źródeł i uważam, że takie instrumentalne wykorzystywanie autorytetu kościoła jest wręcz moralnie wątpliwe i ściąga na Kościół dużą odpowiedzialność i jakoś podważa wiarygodność - bo o ile w kwestiach wiary papież jest nieomylny, to w kwestii szczepionek taki być nie musi, i powinna to być jego prywatna sprawa czy się szczepi, czy nie.
PZ
~piotr Zygmuntowicz
19 stycznia 2021, 18:47
@ Jan Kowalski.Wchodzeniem do łóżka to wrogowie Kościoła (są tacy,) określają pouczanie Ludu Bożego odnośnie do szóstego przykazania Bożego (istnieje coś takiego). A szczepionka nie wiadomo jaka jest. Jedni wierzą, że pomaga inni, że nie. Ale chyba trudno żeby biskupi wypowiadali się na temat tego typu wiary ;).
PZ
~piotr Zygmuntowicz
19 stycznia 2021, 18:50
@ Anna Oronska Akurat to że papież wierzy że szczepiona mu pomoże nie należy chyba do depozytu wiary ;)
JK
~Jan Kowalski
21 stycznia 2021, 13:01
Drogi Panie Piotrze! Prosze mi nie tlumaczyc, kto posluguje sie terminem "wchodzenie do lozka". Biskupi w Polsce wchodza nie tylko tam, lecz praktycznie w kazda dziedzine ludzkiego zycia. A czy jestem wrogiem Kosciola, czy jego przyjacielem, to juz Pan wybaczy, nie nalezy do Pana kompetencji. Czekam na glos biskupow za szczepieniem. Serdecznie Pana pozdrawiam
PZ
~piotr Zygmuntowicz
21 stycznia 2021, 17:45
~ Jan Kowalski. Ależ Panie Janie przecież Biskupi POWINNI zajmować się sprawami wiernych. Określać co jest grzechem a co nie. Ja nie o Panu "wróg Kościoła" tylko zauważam, że tacy rzeczywiście są i najchętniej chcieliby lansować swoją wizję a nie KATOLICKĄ. W spawach moralności a takimi są często tzw. sprawy łóżkowe wierni powinni być pouczani i się do tego STOSOWA Ć. INNYM raczej nie powinno zaszkodzić co na jaki temat myślą katolicy. Pozdrawiam serdecznie ;)
KP
~katolik pomniejszego płazu
18 stycznia 2021, 12:00
o, klerykalizm (wykorzystanie władzy duchowej do wpłynięcia na życie społeczne) już nie taki zły?
KN
Krzysiek Niepiekło
18 stycznia 2021, 10:46
Ja się dziwię dziennikarzowi, który chce wymusić na biskupach wiarę w szczepionki. No bo przecież biskupi ekspertami od medycyny nie są. No, jeśli Bóg nie wymusza na człowieku wiary, to i człowiek na drugim wiary nie powinien wymuszać. Więc może niech biskupi zajmą się tym, do czego, jak deklarują, zostali powołani.