Biskupi: Wyrażamy sprzeciw wobec ostatnich decyzji MEN w sprawie lekcji religii w szkole

Fot. PAP/Rafał Guz
PAP / tk

Wyrażamy sprzeciw wobec ostatnich decyzji Ministerstwa Edukacji Narodowej odnoszących się do organizacji lekcji religii w szkole – oświadczyła w środę Konferencja Episkopatu Polski. Biskupi podkreślili, że nauczanie religii "stanowi wielkie dobro dla dzisiejszego młodego człowieka".

Konferencja Episkopatu Polski opublikowała w środę stanowisko w sprawie zmian w organizacji lekcji religii w szkołach podejmowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.

Biskupi zwrócili uwagę, że lekcja religii w szkołach publicznych obecna jest w 23 krajach Europy i jest traktowana jako standard systemów edukacyjnych.

"Wyrażamy sprzeciw wobec ostatnich decyzji Ministerstwa Edukacji Narodowej odnoszących się do organizacji lekcji religii w szkole. Apelujemy o uwzględnienie woli rodziców, którzy w zdecydowanej większości posyłają swoje dzieci i młodzież na lekcje religii. W skali całego naszego kraju jest to prawie osiemdziesiąt procent rodziców. Oni mają prawo do lekcji religii na terenie szkoły publicznej, gdyż wynika to z podstawowych praw i wolności człowieka, zagwarantowanych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i Konkordacie między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską" – czytamy w stanowisku.

DEON.PL POLECA

Biskupi podkreślili, że w rozmowach podejmowanych z resortem edukacji konieczne jest wypracowanie wspólnego porozumienia wymaganego przez prawo. "Porozumienie zakłada zawsze zgodę na wspólnie wypracowane stanowisko" – zaznaczył Episkopat.

Hierarchowie zachęcają wszystkich wiernych, aby podejmować działania ukazujące wartość lekcji religii w szkole. "Szczególnie prosimy katolickich rodziców, aby odważnie zabierali głos w tej sprawie. Apelujemy także do mediów katolickich, ruchów i wspólnot religijnych, aby podejmowali podobne działania" - dodali.

Biskupi przekonują, że nauczanie religii katolickiej i innych wyznań wspiera wychowawczą rolę szkoły. Ponadto - jak napisali - "stanowi wielkie dobro dla dzisiejszego młodego człowieka, które wymaga wspólnej troski ze strony rodziny, Kościoła i państwa".

"Nauczanie religii w szkole stanowi integralną część wychowania człowieka w jego sferze intelektualnej, moralnej i duchowej. Treści przekazywane na lekcji religii uczą budowania relacji osobowych, wrażliwości serca, postawy braterstwa, wzajemnego szacunku i dialogu z przedstawicielami różnych nacji, religii i światopoglądów, kształtują postawy oparte na sprawiedliwości i solidarności społecznej, wskazują na wielką godność każdego człowieka, konieczność niesienia pomocy potrzebującym i dbanie o dobro wspólne" – podkreślili biskupi.

Podziękowali nauczycielom religii za "ofiarną i pełną poświęcenia pracę w szkole".

"Drodzy nauczyciele religii, chcemy Wam powiedzieć, że jesteśmy z Wami! Podzielamy Wasze troski i obawy. Nie zapominamy o Was w rozmowach z władzami państwowymi. Dziękujemy wszystkim osobom zaangażowanym w dzieło lekcji religii w szkole. Dziękujemy władzom oświatowym i dyrekcjom szkół, duszpasterzom, rodzicom i wszystkim, którzy podejmują odpowiedzialnie trud wychowania młodego pokolenia" – napisano w stanowisku Episkopatu.

Pod koniec kwietnia opublikowano projekt nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach.

Obecnie przedszkole i szkoła są obowiązane zorganizować lekcje religii w danym oddziale lub danej klasie szkoły, jeżeli na lekcje religii zgłosi się nie mniej niż siedmiu uczniów danego oddziału lub danej klasy. W przypadku, gdy na naukę religii zgłosi się mniejsza liczba uczniów danego oddziału lub danej klasy, przedszkole lub szkoła mają obowiązek zorganizować lekcje religii w grupie międzyoddziałowej lub międzyklasowej. Te same zasady organizacji zajęć dotyczą lekcji etyki.

Projektowana nowelizacja rozporządzenia ma na celu umożliwienie organizowania lekcji religii w grupie międzyoddziałowej lub między klasowej obejmującej uczniów oddziałów lub klas, w których na lekcję religii zgłosiło się siedmiu lub więcej uczniów. To samo ma dotyczyć lekcji etyki. Zasada ma obowiązywać także w przedszkolach.

Jednocześnie wprowadzona ma być zasada, że w klasach IV-VIII szkoły podstawowej i w szkołach ponadpodstawowych w zorganizowanej w ten sposób grupie międzyoddziałowej (uczniowie z różnych oddziałów klasowych) lub międzyklasowej (uczniowie z różnych roczników) maksymalnie może być 30 uczniów, a w przedszkolach i klasach I-III szkół podstawowych maksymalnie - 25 dzieci. Dodatkowo w szkole podstawowej możliwe będzie tworzenie grup międzyklasowych wyłącznie w ramach danego etapu edukacyjnego, czyli dla klas I–III albo klas IV–VIII.

Projektowana nowelizacja rozporządzenia ma wejść w życie z dniem 1 września 2024 r.

Źródło: PAP / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Biskupi: Wyrażamy sprzeciw wobec ostatnich decyzji MEN w sprawie lekcji religii w szkole
Komentarze (2)
AZ
~Alicja Z
16 czerwca 2024, 13:40
Dlaczego religia nie może być w salkach katechetycznych? Chodziłem przed laty do salki na religie i te zajęcia miały charakter duchowy, rozwiajacy religijność. Teraz religia pomiędzy anielskim a wu-efem jest tylko czasem przeczekania do kolnej lekcji. Nie rozumiem tego.
~Joanna Żurek
26 czerwca 2024, 16:58
Też tak myślałam, ale zmieniłam zdanie. Zgoda na wyrzucenie religii ze szkół i to JEDNOSTRONNĄ DECYZJĄ RZĄDU byłaby jak zgoda na zdejmowanie krzyży ze ścian w salach szpitalnych, jak zabranianie procesji Bożego Ciała czy może też zabranianie noszenia medalików na szyi w pracy. Tego chcemy? Francja zabroniła religii i krzyży w szkołach i nawet muzułmańskich chust na głowach dziewczynek wyznania islamskiego. I co? Fajnie mają? Religia nie jest przymusowa. O jej ,,kształcie" w skali kraju ministerstwo powinno rozmawiać z przedstawicielami episkopatu a w skalu lokalnej powinni się wypowiedzieć rodzice w każdej szkole. I tu niespodzianka. Zarówno dzieci jak i rodzice, którzy chcą uczyć dziecko religii wolą szkołę a nie salki katechetyczne. Przyczyna jest banalnie oczywista: nie trzeba zajmować dziecku kolejnego popołudnia i jeszcze zaprowadzać ekstra maluchów na katechezę, bo wystarczy ich zawieźć do szkoły. Religia nie jest ani gorsza ani lepsza od innych zajęć nieobowiązkowych w szkole.