Boom powołaniowy do radomskiego seminarium
26 kandydatów wyraziło chęć podjęcia studiów w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu. To największa liczba w ciągu ostatnich 6 lat. Większość młodych mężczyzn pochodzi z Radomia i większych miejscowości w diecezji radomskiej.
To zasługa pracy księży w parafiach - tłumaczy ks. Jarosław Wojtkun, rektor WSD. - Prawie każdy kandydat powoływał się na świadectwo księży w rodzinnych parafiach. Będziemy szczęśliwi, jeśli za 6 lat powiemy, że mamy 26 neoprezbiterów. Teraz to jest początek drogi - dodał ks. Wojtkun.
Większość kandydatów to osoby, które zdawały maturę kilka lat temu. - Mogli być w seminarium wcześniej. Dlatego stawiam tezę, że zamiast kryzysu powołań mamy do czynienia z kryzysem odpowiedzi na powołanie. Są to osoby, które chcą podjąć formację seminaryjną po zakończonych bądź przerwanych studiach, czy osobach, które przerwały zatrudnienie. Zresztą wielu kandydatów podkreślało, że czuło powołanie, ale zawsze towarzyszył im jakiś opór czy lęk - mówi ksiądz rektor.
Rok temu przeważali kandydaci z wiosek, a teraz większość pochodzi z Radomia i kilku ośrodków miejskich takich jak Przysucha, Opoczno, czy Starachowice.
Skomentuj artykuł