Bp Czaja: najważniejsze w stawianiu człowieka na nogi jest przyprowadzenie go do Jezusa

(fot. diecezja.opole.pl)
KAI / pk

"Jeżeli będziemy trwać w Chrystusie, to jest możliwa każda przemiana, wyjście z największego uzależnienia, dołu, zagubienia, bezradności, odczłowieczenia" - powiedział bp Andrzej Czaja podczas Mszy św. w domu Stowarzyszenia Pomocy Wzajemnej "Barka" w Strzelcach Opolskich.

Opolski biskup przyznał, że największe dary, które otrzymaliśmy od Boga to wieczne dziedzictwo w niebie i prawdziwa wolność. - Tylko człowiek wolny może osiągnąć to wieczne dziedzictwo. Tylko człowieka wolnego chce mieć Bóg w niebie. Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. W dniu chrztu wszyscy staliśmy się dziećmi Bożymi. Podarowana nam została prawdziwa wolność od mocy ciemności, świata, naszego egoizmu, ale to nie tylko wolność »od«, także »do«. Wolność do bycia dzieckiem Bożym, świadkiem Chrystusa, do bycia piękną wspólnotą Kościoła ku zbawieniu świata - zaznaczył.

Jednocześnie kaznodzieja przypomniał, że ludzka słabość sprawia, że nieraz tę wolność tracimy. - Czasem wolność bezmyślnie oddajemy, rezygnujemy z niej, popadamy w różne uzależnienia, świat nas uwodzi, a my dajemy się uwieść nieraz i mocom ciemności. Najczęściej człowiek sam siebie zniewala swoim własnym ego - stwierdził.

Ordynariusz zachęcił, aby trwać w jedności z Chrystusem, bo ta zażyłość jest warunkiem owocowania naszego życia, a przez to i oddania Bogu Ojcu należnej czci. - Mało tego, jest to jedyny sposób, by być uczniem Chrystusa oraz aby dostąpić tej łaski, którą Jezus wyraźnie obiecuje - że będzie w nas trwał - dodał.

Zdaniem hierarchy, trwanie w Chrystusie przemieniło pełnego nienawiści Szawła i dawało moc do rozwoju Kościoła pierwszych wieków. - Kościół wtedy cieszył się pokojem, rozwijał się i żył bogobojnie, obfitował w pociechę Ducha Świętego. Dlaczego? Bo trwał w Jezusie, w wielkiej zażyłości z Nim - podkreślił.

Biskup wyjaśnił, że trwać w Chrystusie to zachowywać Boże przykazania, czynić to, co się Bogu podoba. - Gdy się miłuje Boga, przyjmując Chrystusa i ma się serce dla drugiego. Tu na tym skrawku diecezji opolskiej w tym dziele »Barka« to się dzieje. Chciałbym podziękować ks. Józefowi i wam wszystkim - wyznał.

Odwołując się do idei ks. Józefa Krawca - kapelana "Barki", bp Andrzej Czaja powiedział, że najważniejsze w stawianiu człowieka na nogi jest przyprowadzenie go do Jezusa. - Ks. Józef sam trwa w Jezusie i o to bardzo dba, a także innych stara się do Jezusa przyprowadzić. Przez żywą wiarę w Jezusa i serce dla innych człowiek trwa w Jezusie a Jezus w nas. I dzieją się wielkie dzieła! - zaznaczył. - Te barkowe domy - mówił bp Czaja - to takie oazy Bożego życia w naszej diecezji. Dziękuję za to, że upominacie się o to, co stanowi sedno chrześcijaństwa, istotę naszej wiary - bardziej radykalne życie Jezusem i Jego Ewangelią. Trwajcie na drodze mocnego życia w ścisłej jedności z Chrystusem - prosił.

Stowarzyszenie Pomocy Wzajemnej "BARKA" jest organizacją, która tworzy system wsparcia dla osób znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej. Adresatami pomocy są mężczyźni i kobiety, którzy własnym staraniem nie są w stanie zapewnić sobie schronienia, wyżywienia oraz podstawowych dóbr. Mieszkańcami domów są osoby wykluczone społecznie lub zagrożone wykluczeniem społecznym: bezdomni, byli więźniowie zakładów karnych, osoby długotrwale bezrobotne, osoby uzależnione od alkoholu. Od 1998 r. ze wsparcia stowarzyszenia skorzystało ponad 1800 osób.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Czaja: najważniejsze w stawianiu człowieka na nogi jest przyprowadzenie go do Jezusa
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.