Bp Dajczak cierpi na depresję. To jeden z powodów jego rezygnacji

fot. Dobre Media Nowej Ewangelizacji / YouTube
Gość Niedzielny / pk

Biskup Edward Dajczak, którego rezygnację z urzędu przyjął papież Franciszek, mówi otwarcie, że cierpi na depresję. To jeden z głównych powodów jego rezygnacji.

Jak informuje "Gość Niedzielny", bp Edward Dajczak opowiedział o swoich zmaganiach z depresją w rozmowie z ks. Wojciechem Parfianowiczem.

- Zasadniczym powodem mojej rezygnacji jest zdrowie, a konkretnie skutki przebytych przeze mnie trzech zakażeń wirusem powodującym COVID - mówi bp Edward Dajczak, cytowany przez "Gościa Niedzielnego".

Biskup Edward przyznaje, że cierpiał również na stany lękowe, które minęły. Dodaje jednak, że wciąż zmaga się z atakami depresji.

DEON.PL POLECA


Ustępujący biskup apeluje, by osoby, które zmagają się z depresją, nie bały się o niej mówić i podjęły walkę z chorobą

- Próbuję to jakoś opanować, również przy pomocy leków, ale idzie to z trudem. Sprawa dotyczy stanów lękowych, które na szczęście minęły, natomiast nie minęły ataki depresji. Bywają one nieraz na tyle mocne, że powodują wycofywanie się, chęć ukrycia się. Człowiek chciałby po prostu zasnąć i nie czuć rzeczywistości. Ci, którzy doświadczają depresji, wiedzą, o czym mówię - wyznaje biskup Edward Dajczak.

Biskup Edward mówi również, że ataki depresji znacząco utrudniały mu zarządzanie diecezją. Prosi również, by osoby, które zmagają się z tą chorobą, nie bały się o niej mówić i podjęły z nią walkę.

- Ze wszystkim, co nie jest do końca zależne od nas, trzeba się zmierzyć i nie ma co udawać siłacza tam, gdzie się nim nie jest. Jakiekolwiek udawanie tylko pogarsza sytuację. Nawet najbliżsi, o niczym nie wiedząc, mogą reagować na tyle nieprawidłowo, że to jedynie wszystko pogorszy. Dlatego ja nie kryję tego. Ta informacja potrzebna jest diecezjanom, żeby wiedzieli, dlaczego podjąłem decyzję o rezygnacji - mówi w szczerej rozmowie biskup Edward Dajczak.

Źródło: Gość Niedzielny / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Dajczak cierpi na depresję. To jeden z powodów jego rezygnacji
Komentarze (10)
AN
~Alfred Niesodomski
6 lutego 2023, 23:57
Może "przesadzam,"ale zaufanie Panu Jezusowi i Matce Najświętszej powinno EKSCELENCJI całkowicie pomóc.Dał nam przykład-- nie,nie Bonaparte!--Jan Paweł II ! Do końca się modlił.
AZ
~Azz z
9 lutego 2023, 01:23
Zaufanie/wiara wystarcza do zbawienia; nie musi oznaczać (i przeważnie nie oznacza), że człowiek ozdrowieje cudownie na tym świecie. Wg tej logiki - co z przykładem, jaki dał Benedykt XVI?
TL
Teresa L.
4 lutego 2023, 18:48
Polecam posłuchać podlinkowanej rozmowy na YT. Jest mowa o depresji, ale dla mnie na pierwszy plan jako powód odejścia wysuwa się z wypowiedzi Biskupa kwestia jego odpowiedzialności za diecezję. Mówi o tym pięknie i z pasją. Artykuł uwypukla inne aspekty tej wypowiedzi.
JG
~Jolanta Gorzela
2 lutego 2023, 20:58
Szacunek i wdzięczność za odwagę i przyznanie się do choroby, z którą tak wiele osób się dziś zmaga…Jest to dla mnie świadectwo i motywacja do walki z chorobą, którą tak trudno na początku zaakceptować gdyż daje złudne wrażenie że wynika ze słabości. Życząc zdrowia, bardzo, bardzo dziękuję.
TM
~Tomek Mazurek
2 lutego 2023, 15:08
Szkoda że biskupem w Koszalinie nie został bp Zdrapko.
WW
~Wojciech Wojciech
2 lutego 2023, 14:57
Dziękuję Biskupowi-za człowieczeństwo i szczerość, która podnosi w zmaganiach innych.. Życzymy zdrowia i uwolnienia z depresji pokowidowej!
TK
~Tadeusz Kabat
2 lutego 2023, 16:44
Nad zwykłym wikarym nikt by się nie litował. Wyleciałby z hukiem i radź sobie brachu sam.
EF
~Eliot Fuereirl
3 lutego 2023, 15:31
I tu się w pełni zgadzam. W tej branży nie ma litości jednego mniej i tak karawana jedzie dalej I stąd alkoholizm samotność depresja próby samobójcze i inne nałogi. Wśród kaplanow
JO
Jan Osa
2 lutego 2023, 14:57
Wielki szacunek dla tego znakomitego biskupa. Jest przykładem dla innych. Dziękuję Ci biskupie Edwardzie za twoją szczerość. Na pewno pomożesz innym, tak duchownym jak i świeckim. Niech Cię Bóg prowadzi, daje zdrowie duszy i ciała, a Maryja ma Cię w opiece.
WR
~Wow Ras
2 lutego 2023, 14:08
szacunek za szczere informacje nt przyczyn rezygnacji oraz za zachętę do 'oswajania' choroby / 'oswajania' innych z tą chorobą. A ona jak każda inna - należy ją zdiagnozować i cierpliwie leczyć- farmakologia + terapia. Powodzenia w leczeniu +++ !