Bp Dajczak o tym, co nim wstrząsnęło na Przystanku Jezus. "Zrozumiałem wtedy, że jestem głuchy"

(fot. facebook.com/pg/PrzystanekJezus)

Odpowiadając na pytanie Pawła Kozackiego OP podczas sympozjum Czterech Konferencji Życia Konsekrowanego, bp Edward Dajczak stwierdził, że ewangelizacja w zastanych strukturach kościelnych jest trudniejsza niż w PGR-ach na terenie diecezji koszalińskiej.

"To paradoks" - powiedział mówca - "Ale tak się dzieje. My robimy to w ten sposób, że wprowadzamy ich [tj. księży, zakonników] przez działanie". Dodał również, że rekolekcje nie są rozwiązaniem, bo "wszystko da się przespać".

DEON.PL POLECA

Bp Dajczak wskazał, że dobrym rozwiązaniem jest wspólna ewangelizacja na wsiach, wspólna wędrówka podczas pielgrzymki - "To działanie ich wybudza. (…) Ksiądz uśpiony duchowo, nawet proboszcz, może się wybudzić podczas wspólnej Ewangelizacji".

"Na Przystanku Jezus Bóg dał mi doświadczyć mojej nędzy" - przyznał bp Dajczak - "Starszy ksiądz wkręcił mnie w głoszenie kazań. (…) Nagle błysnęło mi w głowie, że nawet jeśli miałbym opowiedzieć o tym Słowie Bożym, to ja nic nie powiem. Zrozumiałem, że jestem głuchy, że nic nie zrobię bez komentarza". Hierarcha wyjaśnił, że to zadanie go wybudziło.

"Teraz wiem, że bez osobistego spotkania [z Jezusem] te wszystkie rekolekcje, formacje będą puste" - dodał hierarcha - "Robi się te sympozja, potem się wraca i jest tak, jak było".

Bp Edward Dajczak był jednym z mówców na sympozjum Czterech Konferencji Życia Konsekrowanego, które odbywa się w dniach 9-10 października w Centrum Jana Pawła II w Krakowie.

Swoje przemówienie poświęcił temu, jak ożywić własny zapał do głoszenia Ewangelii i dawania świadectwa oraz temu, jakie błędy popełniamy w życiu chrześcijańskim.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Dajczak o tym, co nim wstrząsnęło na Przystanku Jezus. "Zrozumiałem wtedy, że jestem głuchy"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.