Bp Mering o wartościach, które głosił bł. ks. Jerzy Popiełuszko
Wpatrzeni w relikwie bł. ks. Jerzego i świadomi tego, co znaczy jego życie dla nas - Polaków w Ojczyźnie i rozproszonych po całym świecie, mamy prawo śpiewać: Pan Bóg uczynił wielkie rzeczy dla nas - mówił biskup włocławski Wiesław Mering w homilii wygłoszonej podczas Mszy św. sprawowanej w Sanktuarium Męczeństwa bł. ks. Jerzego Popiełuszki we Włocławku, przy tamie nad Wisłą, gdzie bł. ks. Jerzy poniósł męczeńską śmierć.
W swoim słowie bp Mering zatrzymał się nad trzema wartościami, które określały drogę życia błogosławionego Kapłana - Męczennika. Nawiązując do Ewangelii o uzdrowieniu niewidomego Bartymeusza, kaznodzieja stwierdził, że wszyscy "potrzebujemy uzdrowienia przez Jezusa, byśmy mogli przejrzeć i pójść Jego drogą".
Odnosząc się do drogi życia ks. Jerzego bp Mering wyznał, że "kiedy bierzemy do ręki jego pamiętniki i homilie, to uderza nas jego silna więź z Bogiem". Zdaniem kaznodziei umiłowanie Boga ks. Jerzy wyniósł z domu: "Matka go nauczyła, że Bóg musi posiadać w życiu chrześcijanina miejsce najważniejsze. To powtarzała często tu, w tym małym sanktuarium ks. Jerzego, kiedy modliła się na klęczniku wpatrzona w relikwie swojego syna".
Jak wyznał Biskup Włocławski, "kto był świadkiem tego zatrzymania matki przy relikwiach dziecka, nigdy tego nie zapomni". Kaznodzieja powtórzył, że Bóg w rodzinie ks. Jerzego był zawsze pierwszy, najważniejszy, "niezastępowany żadnym prawem uchwalonym przez człowieka", by dodać, że tylko prawo zgodne z Bożą wolą "gwarantuje szczęście człowieka, prawość jego charakteru, dobro Ojczyzny, pokój i sprawiedliwość". - Ks. Jerzy i jego matka nie przestają wołać swoim życiem o obecność Boga w życiu społecznym - podsumował swoją myśl bp Mering.
Drugą wartością po Bogu, na jaką zwrócił uwagę Biskup Włocławski mówiąc o bł. ks. Popiełuszko, była Ojczyzna. Świadectwem jej umiłowania były Msze za Ojczyznę, wola pracy dla niej, ukochanie papieża - Polaka. - To dowodzi, jak był dumny z tego, że jest Polakiem, jak chciał wypełniać polskie życie prawdą, prawem tym samym dla wszystkich, sprawiedliwością, poczuciem godności u ludzi, której źródłem może być tylko Bóg" - podkreślił bp Mering. Kaznodzieja przypomniał, że ks. Jerzy bronił tych, którzy myślą inaczej, bronił ludzi prostych, poniżanych, upokarzanych i ośmieszanych. - Przecież mógł wybrać życie o wiele łatwiejsze, miałby przecież spokój. On sam jeden, młody ksiądz, powstał do walki z systemem uzbrojonym, silnym, wydawałoby się nie do zniszczenia. Dlaczego? "Chrystus - mówił ks. Jerzy w jednym z kazań - jest szczególnie z tymi, którzy cierpią". A ksiądz Jerzy, jak ten Bartymeusz po uzdrowieniu, szedł za Jezusem Jego drogą" - powiedział do uczestników liturgii Ksiądz Biskup.
Trzecią wartością w życiu ks. Jerzego i przywołaną w homilii była prawda. Bp Mering przytoczył wypowiedzi kardynała Wyszyńskiego chętnie cytowane przez ks. Jerzego: "Za pszeniczne ziarno prawdy trzeba czasami zapłacić. (…) Nie sprzedawajmy swoich ideałów za misę ciepłej soczewicy. (…) Od nas zależy, od naszego życia w prawdzie na co dzień, jak szybko nadejdzie czas, gdy będziemy z solidarnością i miłością dzielić nasz chleb powszedni". Także w ostatnim dniu ziemskiego życia, w Bydgoszczy, ks. Jerzy mówił: "Prawdę postawmy na świeczniku, jeżeli nie chcemy, by nasze sumienia porosły pleśnią". Bp Mering zaznaczył, że czasami za prawdę trzeba płacić taką cenę, jaką zapłacił ks. Jerzy. Na zakończenie wyraził wdzięczność Bogu za drogę bł. ks. Jerzego, którą poszedł, "a tu, w tym sanktuarium nam przypomina, że to jest jedyna droga chrześcijanina. Daj Bóg, abyśmy tą droga postępowali" - zakończył swoją refleksję Biskup Włocławski.
Skomentuj artykuł